reklama
Hejka
Fiolecik - słodziak malutki, jejku, jeszcze oczka napuchnięte.... śliczny! a te włoski naprawdę ma takie jaśniutkie?
No i fakt, wątek zamiera niestety nie będzie z kim pogadać (przynajmniej mi...) już wszystkie jesteście super busy, dziecięciem nowym i tym starszym oczywiście trzeba się zająć. Teraz muszę coś zrobić z nadprogramowym czasem he he
Się nakręciłam trochę, bo miałam leciutkie krwawienie, jednorazowe, może z kroplę dwa dni temu, ale to jeszcze nie @, bo od dwóch dni nic się nie rozwija. Ech... ale nawet testu nie kupuję, bo nie chcę się znów rozczarować. Już latam do kuchni jak kot z pęcherzem i non stop bym coś żarła, a ja tak właśnie mam ze 2 3 dni przed paskudztwem
Do września już tylko 3 miesiące i kolejne leki razem z metforminą, tym razem chyba clomid będzie, więc liczę za 3 miesiące zacznę z clomidem, choć mam nadzieję na coś innego, bo ja i tak mam krótką fl, a po clomidzie będzie jeszcze krótsza, a endo do d... się zobaczy, już tyle czasu czekam że kolejne miesiące to pikuś.
Tylko to krwawienie mnie nakręciło niestety wrrr
Fiolecik - słodziak malutki, jejku, jeszcze oczka napuchnięte.... śliczny! a te włoski naprawdę ma takie jaśniutkie?
No i fakt, wątek zamiera niestety nie będzie z kim pogadać (przynajmniej mi...) już wszystkie jesteście super busy, dziecięciem nowym i tym starszym oczywiście trzeba się zająć. Teraz muszę coś zrobić z nadprogramowym czasem he he
Się nakręciłam trochę, bo miałam leciutkie krwawienie, jednorazowe, może z kroplę dwa dni temu, ale to jeszcze nie @, bo od dwóch dni nic się nie rozwija. Ech... ale nawet testu nie kupuję, bo nie chcę się znów rozczarować. Już latam do kuchni jak kot z pęcherzem i non stop bym coś żarła, a ja tak właśnie mam ze 2 3 dni przed paskudztwem
Do września już tylko 3 miesiące i kolejne leki razem z metforminą, tym razem chyba clomid będzie, więc liczę za 3 miesiące zacznę z clomidem, choć mam nadzieję na coś innego, bo ja i tak mam krótką fl, a po clomidzie będzie jeszcze krótsza, a endo do d... się zobaczy, już tyle czasu czekam że kolejne miesiące to pikuś.
Tylko to krwawienie mnie nakręciło niestety wrrr
mou ech wiesz że trzymam za was kciuki
fakt, teraz czasu mało na bb, musze jeszcze pare rzeczy poogarniac z Arturem, z wystawieniem samochodu na sprzedaż, mieszkania
po prostu nie wiem w co ręce włożyć
mam nadzieję że lada moment pogoda się poprawi, bo już bym pochodziła na spacerki, a tu tak wieje, że aż mi w domu buczy
włoski Filipka są śmieszne - niby ciemne, ale jak się przyjrzeć to jasnieją w oczach, chyba będzie blondynem tak jak brat [moze troszkę ciemniejszym]
no ta pierwsza fotka to od razu po porodzie
w ogóle kiedyś znajoma powiedziała że możemy dzieci robić, bo nam ładne wychodzą ;-) hehe skromnie powiem że coś w tym jest ;-)
lecę obiad gotować, bom głodna ;-)
fakt, teraz czasu mało na bb, musze jeszcze pare rzeczy poogarniac z Arturem, z wystawieniem samochodu na sprzedaż, mieszkania
po prostu nie wiem w co ręce włożyć
mam nadzieję że lada moment pogoda się poprawi, bo już bym pochodziła na spacerki, a tu tak wieje, że aż mi w domu buczy
włoski Filipka są śmieszne - niby ciemne, ale jak się przyjrzeć to jasnieją w oczach, chyba będzie blondynem tak jak brat [moze troszkę ciemniejszym]
no ta pierwsza fotka to od razu po porodzie
w ogóle kiedyś znajoma powiedziała że możemy dzieci robić, bo nam ładne wychodzą ;-) hehe skromnie powiem że coś w tym jest ;-)
lecę obiad gotować, bom głodna ;-)
Dzięki Fiolecik
A no na tym drugim zdjęciu to włoski ma bardzo jasne moja miała prawie rude he he jak się urodziła. Taki rudy meszek a teraz jest blondyneczką. Jak się przyglądnąć to pod pewnym kątem w pełnym słońcu ma miedziane refleksy. A to po tacie, bo ma czarne włosy, ale... i tu jakieś zamieszanie genetyczne brodę ma rudo, blond, biało, czarno, czerwoną! Poważnie!. ma na brodzie wszelkie odcianie rudego koloru w tym prawie czerwone! Jaby zapuścił długą brodę, to by miał najfajniejsze w świecie naturalne pasemka
No ja na obiad jeszcze składników nie mam, zaraz lecę do sklepu.
Dziś młoda kapusta z koperkiem, młode ziemniaczki i schaboszczaki z polskiego mięcha (mama mi przywiozła)
Polska wieprzowina jest nie do porównania do tej tutaj. Za to wołowina w polsce może się schować. Ciekawe czemu tak jest. Dziwne. Tu wołowina jest rewelacyjna, ale wieprzowina to porażka po całości. Schaba się rozbija jak podeszwę hi hi
No to miłego dzionka.
Spadam do sklepu i na spacerek. U nas z kolei upał... wrrrrr czego nie lubię
A no na tym drugim zdjęciu to włoski ma bardzo jasne moja miała prawie rude he he jak się urodziła. Taki rudy meszek a teraz jest blondyneczką. Jak się przyglądnąć to pod pewnym kątem w pełnym słońcu ma miedziane refleksy. A to po tacie, bo ma czarne włosy, ale... i tu jakieś zamieszanie genetyczne brodę ma rudo, blond, biało, czarno, czerwoną! Poważnie!. ma na brodzie wszelkie odcianie rudego koloru w tym prawie czerwone! Jaby zapuścił długą brodę, to by miał najfajniejsze w świecie naturalne pasemka
No ja na obiad jeszcze składników nie mam, zaraz lecę do sklepu.
Dziś młoda kapusta z koperkiem, młode ziemniaczki i schaboszczaki z polskiego mięcha (mama mi przywiozła)
Polska wieprzowina jest nie do porównania do tej tutaj. Za to wołowina w polsce może się schować. Ciekawe czemu tak jest. Dziwne. Tu wołowina jest rewelacyjna, ale wieprzowina to porażka po całości. Schaba się rozbija jak podeszwę hi hi
No to miłego dzionka.
Spadam do sklepu i na spacerek. U nas z kolei upał... wrrrrr czego nie lubię
ullana
Mamy październikowe 2007
- Dołączył(a)
- 4 Czerwiec 2007
- Postów
- 2 454
Hej, sorki, że zaniedbuje bb, ale mam podobny kocioł, jak Fiolecik
ale nigdzie się nie wybieram i będę pisać na tym wątku zawsze, chociaż już staraczką nie będę
ale wspierać jak najbardziej będę wszystkie
Mou - doskonale Cię rozumiem, że się nakręcasz przy najmniejszych oznakach i bardzo mocno trzymam kciuki, żeby nareszcie się udało zaskoczyć
a co do brody - to chociaż ja w brodaczach nie gustuję, to bardzo musi być intrygujący taki okaz ;-)
Fiolecik - śliczny ten Twój Filippo :-) a włoski rewelka
My na spacerki chodzimy, takie jeszcze 20-30 minutowe, bo Hipcia nie chce spać w wózku i szybko się męczy - mam nadzieję, że to minie
a ja rano byłam już u gina, bo dostałam @ dokładnie tak samo, jak po Lili i musiałam tylko się upewnić, że jest OK
zrobił mi usg - wszystko cacy ;-) a jutro mam zrobić pełną morfologię z hormonkami
ale wygląda na to, ze wszystko wróciło do normy
u mnie na obiad zupa pomidorowa i ziemniaki ze szpinakiem i sadzonym jajem
fotki jutro wrzucę, bo próbuję jeszcze ustawić nowy telefon
ale nigdzie się nie wybieram i będę pisać na tym wątku zawsze, chociaż już staraczką nie będę
ale wspierać jak najbardziej będę wszystkie
Mou - doskonale Cię rozumiem, że się nakręcasz przy najmniejszych oznakach i bardzo mocno trzymam kciuki, żeby nareszcie się udało zaskoczyć
a co do brody - to chociaż ja w brodaczach nie gustuję, to bardzo musi być intrygujący taki okaz ;-)
Fiolecik - śliczny ten Twój Filippo :-) a włoski rewelka
My na spacerki chodzimy, takie jeszcze 20-30 minutowe, bo Hipcia nie chce spać w wózku i szybko się męczy - mam nadzieję, że to minie
a ja rano byłam już u gina, bo dostałam @ dokładnie tak samo, jak po Lili i musiałam tylko się upewnić, że jest OK
zrobił mi usg - wszystko cacy ;-) a jutro mam zrobić pełną morfologię z hormonkami
ale wygląda na to, ze wszystko wróciło do normy
u mnie na obiad zupa pomidorowa i ziemniaki ze szpinakiem i sadzonym jajem
fotki jutro wrzucę, bo próbuję jeszcze ustawić nowy telefon
Hej Ula
Mój nie brodacz , ale na zaroście "trzydniowym" już to widać wyraźnie. Też nie lubię brodaczy.... czasami zapuszcza taką króciutką może półcentymetrową kozią bródkę, a wtedy to widać jeszcze bardziej.
A jak maleńka? je ładnie? i rośnie???? ;-)
No i szybko dostałaś @. Ja nie pamiętam dokładnie ale chyba po 4 czy 5 miesiącach. A potem miałam implant a jeszcze potem spiralkę, i prawie w ogóle nie miałam @.
Mój nie brodacz , ale na zaroście "trzydniowym" już to widać wyraźnie. Też nie lubię brodaczy.... czasami zapuszcza taką króciutką może półcentymetrową kozią bródkę, a wtedy to widać jeszcze bardziej.
A jak maleńka? je ładnie? i rośnie???? ;-)
No i szybko dostałaś @. Ja nie pamiętam dokładnie ale chyba po 4 czy 5 miesiącach. A potem miałam implant a jeszcze potem spiralkę, i prawie w ogóle nie miałam @.
heh mój to brodacz, choc tez niby nie gustuje, ale maz bez brody nie wyglada za dobrze ;-)
Artur tez byl rudawy, a teraz blondyn
ulla juz @? szybko...
ja tez staraczka nie bede, ale na watku zostaje :-)
dzis zaliczylismy pierwszy spacer - dobre pol godziny, a jutro chyba smigne na dluzszy :-)
Artur tez byl rudawy, a teraz blondyn
ulla juz @? szybko...
ja tez staraczka nie bede, ale na watku zostaje :-)
dzis zaliczylismy pierwszy spacer - dobre pol godziny, a jutro chyba smigne na dluzszy :-)
już mnie wysypuje na twarzy cholerka. Czyli @ tuż tuż.
A tak troszku się nastawiałam. W końcu takie plamienie jednorazowe może dać procent nadzieii... no cóż.
A dziś tel od gp. Na 12 czerwca mam badania krwi. Przez tel że niby ogólne badania, ale chyba recepcjonistka nie kumała co jest w skierowaniu. Dowiem się 12. Tego samego dnia będę zbierała swoje siuśki przez 24 godziny!!! Każdy siusiek ma być oddany do pojemniczka!!! o zgrozo :-) A to w celu wykluczenia zespołu cuschinga. Z jednej strony fajnie gdyby coś tam było, ale jeszcze nie rozwiniętego, co by można było farmakologicznie, bo jeśli się okaże że są jakieś zaburzenia hormonalne to już będzie przyczyna niepłodności. Cieszę się że chirurg w szpitalu poparł moje obawy, ale sam zgodził się z symptomami. Dodatkowo przyjmuję leki które ten syndrom wywołują. Ło matuchno! coś ruszy może. I tak ruszyło, ale może jeszcze przyśpieszy no i nie muszę czekać na te badania 3 miesiące he he tylko tydzień. I kolejny tydzień na wyniki. Już niebawem będę wiedzieć na czym stoję.
Fiolecik, Ula - jakie wózeczki w końcu wybrałyście???
A tak troszku się nastawiałam. W końcu takie plamienie jednorazowe może dać procent nadzieii... no cóż.
A dziś tel od gp. Na 12 czerwca mam badania krwi. Przez tel że niby ogólne badania, ale chyba recepcjonistka nie kumała co jest w skierowaniu. Dowiem się 12. Tego samego dnia będę zbierała swoje siuśki przez 24 godziny!!! Każdy siusiek ma być oddany do pojemniczka!!! o zgrozo :-) A to w celu wykluczenia zespołu cuschinga. Z jednej strony fajnie gdyby coś tam było, ale jeszcze nie rozwiniętego, co by można było farmakologicznie, bo jeśli się okaże że są jakieś zaburzenia hormonalne to już będzie przyczyna niepłodności. Cieszę się że chirurg w szpitalu poparł moje obawy, ale sam zgodził się z symptomami. Dodatkowo przyjmuję leki które ten syndrom wywołują. Ło matuchno! coś ruszy może. I tak ruszyło, ale może jeszcze przyśpieszy no i nie muszę czekać na te badania 3 miesiące he he tylko tydzień. I kolejny tydzień na wyniki. Już niebawem będę wiedzieć na czym stoję.
Fiolecik, Ula - jakie wózeczki w końcu wybrałyście???
lady87
Edyta
Witam Was!!!
Nie ma szans, abym doczytała to forum. Jednak w wątek myślę,że trafiłam odpowiedni. My staramy się o drugą dzidzię od stycznia tego roku. Za dwa dni powinnam dostać @ i pewnie dostanę.
Mam nadzieję, że czas mi pozwoli i będę aktywna w tym temacie.
Nie ma szans, abym doczytała to forum. Jednak w wątek myślę,że trafiłam odpowiedni. My staramy się o drugą dzidzię od stycznia tego roku. Za dwa dni powinnam dostać @ i pewnie dostanę.
Mam nadzieję, że czas mi pozwoli i będę aktywna w tym temacie.
reklama
Podobne tematy
- Solved
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 17
- Wyświetleń
- 6 tys
Podziel się: