O ! a gdzie mój mega post z relacjami
no gdzieś go wcięło
po szkole Lila zachwycona, A. też
upewniliśmy się, że szkoła jest nieźle, jak na nasze warunki przygotowana
- sala dla 6-latków oddzielna, z osobnym wejściem do szkoły, z łazienką i przedsionkiem z szafkami, - blisko stołówki, na posiłki dzieci wychodzą w czasie lekcji, żeby spokojnie zjeść
- nie obowiązują ich dzwonki, bo pracują w swoim tempie,
- sala do nauki bardzo duża, podzielona na część z ławeczkami i część zabawową, znajduje się na parterze i ma wyjście bezpośrednie na plac zabaw,
- a sam plac zabaw też jest dostępny tylko dla klas I-III, dobrze zabezpieczony, reszta szkoły ma oddzielny z dużym boiskiem
- fajnie zorganizowana jest stołówka, bo dzieci, które kończą zajęcia wcześniej i jadą na basen, mają obiad wcześniej, do tego prowadzi 3 rodzaje diet, więc dzieci z problemami żywieniowymi mają też dobrze
- świetlica też ma wydzieloną jedną salę do odrabiania lekcji, jedną dla maluchów a jedną bardzo dużą ogólną, tak samo działa biblioteka
- ogólnie szkoła dość mała, po 3-4 klasy na danym poziomie, w 6-latkach ma być max 25 os. w tej chwili jest zgłoszonych 18
wszystko naprawdę wygląda dobrze
A. zaczepił kilku rodziców, którzy maja już dzieci w tej szkole i same pozytywne opinie zebrał
jestem na tym etapie uspokojona
a jeśli chodzi o mnie
USG cudowne
bobo bardzo duże - 2020g, ok. 43 cm, główka-dupka 34cm, więc zapowiada się na wielkoluda
dr kazał mi się szykować na cc gdybym miała dotrwać do terminu
zdrowe silne bejbe
a do tego robi takie same minki, jak Lili i buźkę ma bardzo bardzo podobną
dr nie chciał spekulować, ale A. nieco go przycisnął, to powiedział, że stawia na dziewczynkę
zobaczymy
w każdym razie po badaniu jesteśmy spokojni, mimo innych kłopotów
wcześniej odebrałam wyniki wymazu, posiewu itp - czysto
czyli moje działanie pomogło, uff
potem byłam u swojego dr na spr podwozia
szew nieco się wpuklił i szyjkę mam zgładzoną, a do tego dr wyczuł skurcze
dostałam skierowanie na ktg i sprawdzenie szwu w szpitalu
pojechaliśmy do Bielańskiego, bo już mam uraz do kilku IP
czekaliśmy 2h i byłam już bardzo zmęczona i zestresowana, więc jak przyszła moja kolej i położyłam się na kozetce podłączona do sprzętu, to usnęłam
obudził mnie dr, trochę mnie op...że mam skurcze itp, a ja ich naprawdę nie czułam
miałam gdzieś 60-100 na ktg i jak z nim rozmawiałam, a sprzęt szalał, to dopiero mi uwierzył, że ja mam taki próg bólu i dla mnie to tylko szczypanie
siedział przy mnie bardzo długo i uczył rozróżniać ich siłę i rodzaj
chyba kumam, który to który i wiem, kiedy ma być alarm w domu
stąd właśnie ta szyjka nawet zaszyta pracuje:-(
dostałam cały zestaw leków i mam lezeć
a jutro na kontrolkę do niego przyjechać, sprawdzą szew i jak trzeba będzie go zdjąć, to zostanę aż urodzę
a jakby było nieco lepiej, to podadzą tylko leki na rozwój płuc i będę leżeć w domu ile tylko dam radę
dzisiaj jest całkiem ok, tylko bardzo dużo spałam, bo byłam wymęczona
Siwa - szkoda, że moje fluidki nie działają :-(
króliczek nieziemsko słodki
no, jak mi tego posta wytnie, to się pochlastam