Hello
Co tam słychać u Was dziewuszki? Jak przygotowania świąteczne? U mnie już plany są co konkretnie będzie na stole, ale jeszcze pozostaje wykonanie
Enya - moja niuńka też miała bóle brzuszka. Z niedzieli na poniedziałek w nocy wymiotowała. I dwa dni wolne od przedszkola. Musi minąć 48godz żeby móc wrócić po wymiotowaniu ale mi to akurat pasuje, bo nie muszę jej przygotowywać z rana, zaprowadzać, odbierać. Tylko spokojnie sobie dokończę chałupkę. Robiłam przemeblowanie w salonie, dlatego jestem w tyle...
co do tych moich bóli, to nie, nie mam plamień tylko boli. I to dalej boli. Dokładnie tak jak w dzień @, identyczny ból małpowy i tyle. Powinnam iść do lekarza. Wiem, ale nigdy czasu nie ma. Zresztą za miesiąc wizyta u ginekologa, więc dam radę. Nie boli mnie mega, ale dosłownie jakby się @ zaczynała.
No i coś zauważyłam, a raczej wyczułam... niestety, i to mnie trochę martwi. Chyba mam jakiegoś mięśniaka niedaleko szyjki. Taka twarda kropeczka średnicy może 3mm. Bardzo łatwo wyczuwalna. Prawdopodobnie stąd te bóle. Cytologię miałam rok temu, i nie byłam w grupie żadnego ryzyka, więc nowotworem się nie martwię, ale kto wie. Wiem tylko tyle, że to coś tam jest, i trzeba to zbadać. A kto lepiej się tym zajmie jak nie ginekolog? GP może mnie w tyłek pocałować z takim pobieżnym badaniem, tu musi być gin. A do wizyty szybko zejdzie. No i nie powiem że się nie martwię... w końcu guzek to guzek.
Żeby zobrazkować to proszę he heh
Co tam słychać u Was dziewuszki? Jak przygotowania świąteczne? U mnie już plany są co konkretnie będzie na stole, ale jeszcze pozostaje wykonanie
Enya - moja niuńka też miała bóle brzuszka. Z niedzieli na poniedziałek w nocy wymiotowała. I dwa dni wolne od przedszkola. Musi minąć 48godz żeby móc wrócić po wymiotowaniu ale mi to akurat pasuje, bo nie muszę jej przygotowywać z rana, zaprowadzać, odbierać. Tylko spokojnie sobie dokończę chałupkę. Robiłam przemeblowanie w salonie, dlatego jestem w tyle...
co do tych moich bóli, to nie, nie mam plamień tylko boli. I to dalej boli. Dokładnie tak jak w dzień @, identyczny ból małpowy i tyle. Powinnam iść do lekarza. Wiem, ale nigdy czasu nie ma. Zresztą za miesiąc wizyta u ginekologa, więc dam radę. Nie boli mnie mega, ale dosłownie jakby się @ zaczynała.
No i coś zauważyłam, a raczej wyczułam... niestety, i to mnie trochę martwi. Chyba mam jakiegoś mięśniaka niedaleko szyjki. Taka twarda kropeczka średnicy może 3mm. Bardzo łatwo wyczuwalna. Prawdopodobnie stąd te bóle. Cytologię miałam rok temu, i nie byłam w grupie żadnego ryzyka, więc nowotworem się nie martwię, ale kto wie. Wiem tylko tyle, że to coś tam jest, i trzeba to zbadać. A kto lepiej się tym zajmie jak nie ginekolog? GP może mnie w tyłek pocałować z takim pobieżnym badaniem, tu musi być gin. A do wizyty szybko zejdzie. No i nie powiem że się nie martwię... w końcu guzek to guzek.
Żeby zobrazkować to proszę he heh