enya81
Fanka BB :)
Witam się po baaaardzo długim czasie........Dziewczyny ledwo żyję, wczoraj siedziałam w pracy do 20:30 a standardowo pracuję do 15:00 i cały dzień bez grama jedzeniaAle alleluja już poszli, jutro już mam większy luzik tylko muszę nadrabiać zaległości w bieżącej pracy bo leżała częściowo odłogiem jak była kontrola....
Mou my tak mamy że naszym organem założycielskim jest Urząd Marszałkowski i mogą nas kontrolować we wszystkie strony, a kontrola taka jest pierwszy raz od wielu wielu lat ponieważ mamy szpicla w załodze i sama wiesz jak to jest....Wytknęli nam błędy -pierdoły i wczoraj siedziałysmy pisząc wyjaśnienia do raportów które dzisiaj rano musiały być na biurku dyrektorki.....ech ważne że już po....
Fiolecik ty już dotarłaś do takiego etapu że teraz to już z górki i do porodu hej!!!
Ula widzę że nie straciłaś do końca nadziei na synka i/ bardzo bardzo dobrze!!!
Dla tych które nie zaglądają na enpr: my już po wizycie w poradni genetycznej i Gamecie w Łodzi - ogólnie nadal przyczyna nieznana, lekarz do pełnej diagnozy zlecił mi badania za 1700 zł. Póki co wróciliśmy do domu, po konsultacjach z lekarzem stwierdziliśmy że próbujemy jeszcze w tym cyklu bez diagnozy (ryzyk -fizyk).A od przyszłego cyklu robię badania - może nie wszystkie ale muszę zrobić chociaż część - zwłaszcza te immunologiczne . Na USG pęcherzyki rosną - za bardzo się nie skupiłam na tym co mówił lekarz ale w jednym jajniku chyba był pęcherzyk 13 mm więc dzisiaj ma jakieś 16mm tak więc jakaś szansa jest chociaż się absolutnie nie nastawiam
Mój mąż ma podobno dobre badania chociaż ma jeszcze powtórzyć za jakiś czas tak więc z diagnozą jesteśmy w czarnej dupie....Możemy być w tej grupie 20 % przypadków kiedy nie da się zdiagnozować problemu i po prostu mamy pecha......Ja zaczynam w to wierzyć....
Jutro po mojej pracy jedziemy w góry więc może trochę odpocznę....Mamy zamiar trochę pojeździć na nartach ale nie wiem jak to wszystko wyjdzie....Póki co spakowałam tylko część rzeczy - jakoś wena mnie opuściła heh. Pewnie odezwę się dopiero w niedzielę wieczorem, całuję Was mocno papapa!!!
Mou my tak mamy że naszym organem założycielskim jest Urząd Marszałkowski i mogą nas kontrolować we wszystkie strony, a kontrola taka jest pierwszy raz od wielu wielu lat ponieważ mamy szpicla w załodze i sama wiesz jak to jest....Wytknęli nam błędy -pierdoły i wczoraj siedziałysmy pisząc wyjaśnienia do raportów które dzisiaj rano musiały być na biurku dyrektorki.....ech ważne że już po....
Fiolecik ty już dotarłaś do takiego etapu że teraz to już z górki i do porodu hej!!!
Ula widzę że nie straciłaś do końca nadziei na synka i/ bardzo bardzo dobrze!!!
Dla tych które nie zaglądają na enpr: my już po wizycie w poradni genetycznej i Gamecie w Łodzi - ogólnie nadal przyczyna nieznana, lekarz do pełnej diagnozy zlecił mi badania za 1700 zł. Póki co wróciliśmy do domu, po konsultacjach z lekarzem stwierdziliśmy że próbujemy jeszcze w tym cyklu bez diagnozy (ryzyk -fizyk).A od przyszłego cyklu robię badania - może nie wszystkie ale muszę zrobić chociaż część - zwłaszcza te immunologiczne . Na USG pęcherzyki rosną - za bardzo się nie skupiłam na tym co mówił lekarz ale w jednym jajniku chyba był pęcherzyk 13 mm więc dzisiaj ma jakieś 16mm tak więc jakaś szansa jest chociaż się absolutnie nie nastawiam
Mój mąż ma podobno dobre badania chociaż ma jeszcze powtórzyć za jakiś czas tak więc z diagnozą jesteśmy w czarnej dupie....Możemy być w tej grupie 20 % przypadków kiedy nie da się zdiagnozować problemu i po prostu mamy pecha......Ja zaczynam w to wierzyć....
Jutro po mojej pracy jedziemy w góry więc może trochę odpocznę....Mamy zamiar trochę pojeździć na nartach ale nie wiem jak to wszystko wyjdzie....Póki co spakowałam tylko część rzeczy - jakoś wena mnie opuściła heh. Pewnie odezwę się dopiero w niedzielę wieczorem, całuję Was mocno papapa!!!
Ostatnia edycja: