hej
ja właśnie miałam uczennicę - dziewczyna z gimnazjum, która lubi ciężką muzę - ech witaj analizo tekstów rammsteina ;-) aż do tego tęskniłam, tylko teraz problem znaleźć te cenzuralne ;-)
ja mam ostatnio znów lęki - niby wiem, że to normalne że jeszcze nie czuję ruchów, niby wiem, że mam łożysko z przodu, ale tak bym chciała już czuć, żeby wiedzieć że na pewno jest ok
a tak waga stoi w miejscu, [serio od dnia testu mam -1,5 kg], ruchów nie czuję i momentami nie czuję się jak w ciąży - no wiem, mam mdłości czasem, często ganiam do łazienki i cycki robią się coraz większe, ale nie potrafię wbić sobie do głowy że jest ok i mam się nie martwić
ech mówię wam, zwariuję sama z sobą
mou - już ja wiem z czego chudłam ;-) wiesz ja mam otyłość brzuszną, taką mega typową, wyglądałam na stałe jak w 7 miesiącu [zresztą nadal tak wyglądam] - bo mi te 71 kg przy wzroście 156 to poszły niemal w całości w brzuch - na tyłek to ja mogłam założyć spodnie rozmiar 34 z zary, ale wszystkie bluzy mam porozciągane na brzuchu...
kiedyś nawet mi mąż powiedział, jak leżałam na brzuchu, że gdyby nie brzuch to ja bym była mega laska
no ale o to zatroszczę się juz po ciąży - nie mam zamiaru wracać do firmy za biurko, więc jest szansa że nie będę tak się roztywać przez 8 godzin dziennie
ullana - oj uzależnia, ja do drewna mam jeszcze mało wyczucia, ale szkło mi sie bardzo podoba, mam ochotę po ciąży pobawić się troszkę w kombinację dremel i naciągany decoupage - tj np na gotowych bransoletkach wyżynać jakieś wzorki, bransoletki malować np na kość słoniową, a w te wzorki wrzucać jakieś konturówki - tak sobie myślę, że może fajnie wyglądać
a się pochwalę małą iskierką pozytywów na koniec roku - mąż dostał wyrównanie za nadgodziny za październik, pensję z nadgodzinam za listopad i wypłata nagle wyższa o ponad 2 tys.
jak dostałam z banku smsa z wysokością wpłaty to z wrażenia nie mogłam się zalogować, potem zadzwoniłam do niego spytać się co robi w tej pracy [odpowiedział że striptease po godzinach ;-)]
to pierwszy raz od wielu miesięcy, gdzie nie będę musiała pożyczać od rodziców na koniec miesiąca, żeby zachować płynność - a kilka dni temu to miałam już tak, że z apteki leciałam do taty pożyczyć pieniądze, bo mi zostało 4 zł z debetu do wykorzystania i terminal odrzucał kartę i nie miałam jak zapłacić za leki dla męża i syna
tak mi to ulżyło że szok, jeszcze kupa kasy do oddania, żeby wyjść z tego debetu, ale teraz jest przynajmniej światełko w tunelu
no ale żeby nie było za różowo to wczoraj na adres pracy mój mąż dostał wezwanie od kancelarii prawnej, do oddania kasy, którą firma x miała mu niby pożyczyć na... zapłatę podatku dochodowego w norwegii i którą to kasę miał oddać po zwrocie tego podatku przez us
czy muszę wspominać że mój mąż nigdy w norwegii nie był ;-) nie mówiąc o tym żeby tam pracować?
hehe znowu będzie jazda z prawnikami - niestety i imię i nazwisko ma bardzo popularne ;-)
wczoraj jak wrócił z wigilii firmowej to tak bluzgał na prawników, że nie mogłam się dowiedzieć o co chodzi, obiecywał, że kolesiowi "wyrwie jelita i uszy" - nie pytajcie mnie dlaczego akurat te dwa organy sobie wybrał, ani też którędy chciał je wyrwać bo zacinał się na słowie "przez" >>wyrwę mu uszy przez... przez... przez... "
generalnie troszkę się wkurzyłam, bo jak młody w końcu ładnie spał bez budzenia się, to ten mnie musiał obudzić... teraz zwłoki odsypiają ;-) a młody męczy dziadków
miłego weekendu laski