Kinga - czytałam sobie trochę o HSG, i powiem, że to badanie nie udrożnia zbytnio jajowodów, tylko laparoskopia w znieczuleniu ogólnym. HSG ma pokazać dokładniejszy obraz jamy macicy, a tylko kontrast jakby przeczyszcza jajowody. Tak więc, ja będę prosiła o laparoskopię, chyba że najpierw zaproponują hsg a potem laparoskopię. Im więcej o tym czytam, tym więcej informacji znajduję, że taka jest kolej rzeczy, najpierw hsg a potem laparo. Może pogadaj z lekarzem na ten temat???
P.s rozumiem co czujesz, wiem co znaczy wypalić się, bo jestem tuż za Tobą w długości starań. Też mam ochotę się poddać. W sumie to bzykamy się dla przyjemności, i powiem że coraz częściej. Jak mi przestało odbijać z testami owu, z konkretnym wbiciem się w owu, to te nasze "noce" są fajniejsze
Oczywiście - cieszę się, że akurat coś było jak wyczułam owu, ale to już nie to co kiedyś. Wcześniej to jeszcze starałam się leżeć na brzuchu, jakieś chocki klocki itp, a teraz luzik. Ale wiem że to czekanie jest męczące, mnie też to męczy.
Na polskich stronach jest bardzo mało ciekawych historii, jak czytam angielskie wywody, jest tyle kobiet, które starają się po 7 albo i lepiej lat, po nieudanych invitro, iui, clo i nagle zachodzą normalnie. Większość by nas wyśmiała, że ooo tylko tyle się starają i rezygnują???
Tak naprawdę nie rezygnujemy przecież. Co? zastosujesz jakąś antykoncepcję? czy ja zastosuję nawet jakbym odpuściła w 100% ? oczywiście że nie. To już pozostanie w nas, bo za długo to trwa. Podświadomie będziesz, czy ja będę czekać na ten dzień kiedy w końcu się uda... Dużo mi pomogło odpuszczenie sobie takich dogłębnych obserwacji, codziennego sprawdzania szyjki itp. Mierzenia... nawet teraz chciałam zacząć mierzyć z powrotem, a jakoś tak mi fajnie nie przejmować się, że choćbym chciała to zapominam. Teraz bardzo chcę mierzyć z ciekawości, czy faktycznie mam wczesną owu, bo u mnie 16dc to norma, a nie 13.
Może po prostu przestań mierzyć, bzykajcie się i tyle. Naprawdę poprawiły się nasze relacje jak tak odpuściłam takie wariactwo. Mam nadzieję że nas nie zostawisz, przecież pogadac zawsze możemy tak???
..No i ja do lekarza o dziwo już w ten piątek na 9.30. Ciekawa jestem