reklama
fioletowa, grunt to się nie narobić, a najeść!
Czekam na wieści :-)
e tam najeśc - teraz to żadna przyjemność, byleby tylko zjeść coś przed tabsami, żeby utrzymać je w żołądku i jeszcze trafić tak ze smakiem żeby nie spawiować od razu :-/
chociaż zupka zacna [zupka ma na celu dwie rzeczy jedzenie i nawodnienie, bo mnie od picia odrzuca, wchodzi jako tako zielona herbata, ale musi mieć odpowiednią temperaturę, bo inaczej paw... a dziś rano nery mnie pobolewały, więc trzeba uważać żeby się nie odwodnić]
Aga wiesz w kwietniu poleciałam od razu do lekarza po tym lekko pozytywnym teście - no i co??? Stwierdziła ciążę, powiększona macica, szyjka ciążowa - wymacała mnie i życzyła powodzenia. Za 2 tyg kazała zrobić mi USG. Ja mówię do niej że boli mnie podbrzusze to ona do mnie że w ciąży boli i tyle. A za 2 dni dostałam @. Wizyta u lekarza naprawdę nic mi teraz nie da. Mogłabym ewentualnie lecieć na betę, no ale wydam 40 zł, a za 2 dni może przyjdzie @. Pozostaje mi czekać.
a ja się nie zgodzę z tobą, poszłabym do innego lekarza i tyle
bo możesz mieć niedomogę lutealną i wystarczyłoby ci dać lutkę albo dupka... jeśli pojawiają ci się jakiekolwiek krechy, tzn że wytwarza się beta, jeśli się beta wytwarza to znaczy że zachodzisz, jeśli nie utrzymujesz ciąży to może oznaczać problemy z hormonami - progesteron za niski, albo problemy z tarczycą
wiem że może być wiele innych przyczyn, ale jeśli to progesteron, to jest na to dość łatwy sposób... być może masz banalne rozwiązanie problemu, a tylko po prostu kiepskiego lekarza, po poronieniu myślę że by ci przepisali lutkę bez niczego
wiesz jak chcesz, to mogłabym ci nawet lutkę wysłac, tylko musiałabym policzyć ile muszę mieć do wizyty, ale pewnie z jedno opakowanie by mi się udało wygospodarować... problemem jest jakbym ci to wysłała [z łóżka trochę trudno]
mi lutkę przepisała na oczy mnie nie widząc - zadzwoniłam do niej po południu i powiedziałam że test mam pozytywny i ona kazała tego samego dnia przyjechać po receptę i zacząć brać
zbadała mnie pierwszy raz 5 dni po tym jak zaczęłam brać lutkę [jak dzwoniłam, własnie szykowała się do wyjazdu, receptę zostawiła córce-nastolatce]
agamemnon
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2012
- Postów
- 1 194
fioletowa przekichane jednak z tym Twoim jadłowstrętem i piciowstrętem....choć obce mi to całkowicie uczucie to nie zazdroszczę No i zgadzam się z Tobą co do konsultacji z innym lekarzem....co to szkodzi? Nic, a pomóc może.
Ja zarejestrowałam się na wtorek do gina. Ponad rok nie byłam badana więc już pora, a że się na NFZ trafiło wolne miejsce (nawet na jutro było) to trzeba korzystać
Kłade się, dobrej nocki i do jutra
Ja zarejestrowałam się na wtorek do gina. Ponad rok nie byłam badana więc już pora, a że się na NFZ trafiło wolne miejsce (nawet na jutro było) to trzeba korzystać
Kłade się, dobrej nocki i do jutra
Cześć kobitki.
Za mną pierwszy zaburzony pomiar
Nie wiem po co ja się w to bawię... chyba tylko dlatego, żeby sprawdzić co jest przyczyną dłuższych cykli
Wczoraj i dziś w nocy niunia z nami spała, bo zaczęła krzyczeć w nocy że chce się tulać do nas. My to uwielbiamy akurat, więc nam na rękę, uwielbiam się przytulać do mojego mini grzejniczka ale dziś się nie damy, bo jak się przyzwyczai to będzie nie fajnie.
Fioletowa - czyli płyny też w Ciebie nie "wchodzą" kurczę, to nie dobrze, obyś jak najszybciej pozbyła się mdłości. Wiesz - od leżenia też może być nie fajnie po pewnym czasie, a Ty bidula musisz. Współczuję. JA piłam ok 4L płynów na dobę w ciąży. Raz w tygodniu zamawiałam ok 20 butelek wody mineralnej z dostawą do domu ale ja nie miałam mdłości, a piję zawsze dużo. te 4 litry na dobę to u mnie norma
I też się z Tobą zgodzę, żeby się nie zgodzić z Enya ;-) bo po ciążach biochemicznych i po poronieniach standardowo przepisuje się progesteron, i nie czeka się na rozwój sytuacji, bo bardzo wiele kobiet nie donosi ciąży właśnie na małą ilość progesteronu.
Enya - ja Ci nie chcę krakać ani Cię denerwować, ale żeby nie było tak jak poprzednio. Naprawdę nie rozumiem Twojego podejścia. Z jednej strony bardzo chcesz, a z drugiej nic nie robisz, żeby dać szansę fasolce. Wolisz czekać niż działać.
Życzę Ci żeby wszystko było dobrze
Za mną pierwszy zaburzony pomiar
Nie wiem po co ja się w to bawię... chyba tylko dlatego, żeby sprawdzić co jest przyczyną dłuższych cykli
Wczoraj i dziś w nocy niunia z nami spała, bo zaczęła krzyczeć w nocy że chce się tulać do nas. My to uwielbiamy akurat, więc nam na rękę, uwielbiam się przytulać do mojego mini grzejniczka ale dziś się nie damy, bo jak się przyzwyczai to będzie nie fajnie.
Fioletowa - czyli płyny też w Ciebie nie "wchodzą" kurczę, to nie dobrze, obyś jak najszybciej pozbyła się mdłości. Wiesz - od leżenia też może być nie fajnie po pewnym czasie, a Ty bidula musisz. Współczuję. JA piłam ok 4L płynów na dobę w ciąży. Raz w tygodniu zamawiałam ok 20 butelek wody mineralnej z dostawą do domu ale ja nie miałam mdłości, a piję zawsze dużo. te 4 litry na dobę to u mnie norma
I też się z Tobą zgodzę, żeby się nie zgodzić z Enya ;-) bo po ciążach biochemicznych i po poronieniach standardowo przepisuje się progesteron, i nie czeka się na rozwój sytuacji, bo bardzo wiele kobiet nie donosi ciąży właśnie na małą ilość progesteronu.
Enya - ja Ci nie chcę krakać ani Cię denerwować, ale żeby nie było tak jak poprzednio. Naprawdę nie rozumiem Twojego podejścia. Z jednej strony bardzo chcesz, a z drugiej nic nie robisz, żeby dać szansę fasolce. Wolisz czekać niż działać.
Życzę Ci żeby wszystko było dobrze
no po zupce i wczorajszym zmuszaniu już trochę lepiej z tym piciem, ale do ideału daleko, woda z butelki absolutnie odpada, jedyne co to przegotowana jeszcze ciepła, ale nie więcej niż pół szklanki na raz... to jest okropne, zwłaszcza że wiem jakie to zagrożenie dla nerek
mam nadzieję że mi szybko minie, dziś dokończę zupkę, a potem będę się zastanawiać co z tym fantem zrobić
mam nadzieję że mi szybko minie, dziś dokończę zupkę, a potem będę się zastanawiać co z tym fantem zrobić
K
Kinga85
Gość
witam Was
mou Ty to agentka jesteś widzę jak się nie chcesz bawić w mierzenie to tego nie rób heh. zobaczysz że w końcu i Tobie sie uda.
enya a ten test twój to pozytywny tak? bo na enpr pisałaś że widać pokarz go proszę. ja nie widziałam. I skoro test wychodzi tz że coś sie zaczyna dziać w brzusiu mykaj do ginekologa!
Pozdrawiam Was wszystkie
udanego dnia!
mou Ty to agentka jesteś widzę jak się nie chcesz bawić w mierzenie to tego nie rób heh. zobaczysz że w końcu i Tobie sie uda.
enya a ten test twój to pozytywny tak? bo na enpr pisałaś że widać pokarz go proszę. ja nie widziałam. I skoro test wychodzi tz że coś sie zaczyna dziać w brzusiu mykaj do ginekologa!
Pozdrawiam Was wszystkie
udanego dnia!
mary-beth
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Kwiecień 2010
- Postów
- 5 239
Czesc wszystkim!
Wybaczcie, ze tak wlatuje raz na ruski rok. W sumie jestem mama-staraczka po raz drugi, ale poniewaz wlece raz na jakis czas z jednym postem, to tak jakos mi glupio nagle zaczac sie udzielac. Ale bardzo Wam kibicuje i chcialam podeslac troszke &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&!!!
Enya - gratuluje pozytywnego testu!
Dotka, Fioletowa - jak sie czujecie? Jak tam brzuszki?
Pozdrawiam serdecznie!
Wybaczcie, ze tak wlatuje raz na ruski rok. W sumie jestem mama-staraczka po raz drugi, ale poniewaz wlece raz na jakis czas z jednym postem, to tak jakos mi glupio nagle zaczac sie udzielac. Ale bardzo Wam kibicuje i chcialam podeslac troszke &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&!!!
Enya - gratuluje pozytywnego testu!
Dotka, Fioletowa - jak sie czujecie? Jak tam brzuszki?
Pozdrawiam serdecznie!
reklama
Fioletowa - no to Ci powiem, że mnie na wymioty się zbiera właśnie po ciepłej gotowanej poważnie! Jak to napisałaś to od razu odruch wymiotny ja muszę mieć zimną, najlepiej lodowatą, i uwielbiam kranówkę (poważnie) ale u mnie woda jest super, czysta, nowe rury, bo nowe osiedle, więc też inaczej. Jak byłam w PL to nie mogłam wypić z kranu, bo od razu kch kch... sraczka no cóż ... każdy ma swoje dziwactwa
Enya - a gdzie Ty jesteś? Zapiszesz się w końcu do tego lekarza?
Dotka?
Kinga?
Reszta... gdzie się pochowałyście ???
... no tak, ja sobie piszę, a część w tym czasie wylazła
Enya - a gdzie Ty jesteś? Zapiszesz się w końcu do tego lekarza?
Dotka?
Kinga?
Reszta... gdzie się pochowałyście ???
... no tak, ja sobie piszę, a część w tym czasie wylazła
Podobne tematy
- Solved
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 17
- Wyświetleń
- 6 tys
Podziel się: