reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

Ojojojojojoj .... ja ani nadziei nie mam, ani żadnych ciążowych myśli, anie jakichkolwiek innych. Piszę tylko że tyledziesiąt testów robiłam przez tych 6 miesięcy, i na żadnym nie było najmniejszego nawet cienia - a dziś był i to wyraźny... mogłabym się nawet pokusić o stwierdzenie że to bladziusieńka kreska była...
Chociaż krwawienia moje to już tylko plamienia... nic więcej...

Amna - kochana !!!! To się niestety zdarza często. Najbardziej narażone na takie zawody emocjonalne - to kobitki jak my tu na forum... staramy się, robimy wcześniej testy niż przed spodziewaną @ zamiast poczekać... a później się zawodzimy... oj bardzo !!! bo okazuje się ciąża biochemiczna, puste jajo płodowe itp... Większość kobiet nie czeka na dwie kreski, a jak już te dwie kreski wychodzą, to przeważnie są w zaawansowanej ciąży. NIE PODDAWAJ SIĘ !!! NIE WARTO SIĘ PODDAWAĆ !!! :tak:
 
reklama
Dokładnie...a przecież puste jajo oznacza, że dzieciaczka nie ma i nie było.
A my jesteśmy takie, że jak widzmy dwie kreski, to od razu widzimy dziecko, a to jeszcze dzecko nie jest.
Też czytałam ten atykuł w Twim Stylu, jest bardzo rozsądnie napisany.
 
Ostatnia edycja:
Amna, tak mi przykro... Ale nie poddawaj się!

MOU - ja gdzieś czytałam, że czasem jest HCG podwyższone i bez ciąży. Zobcz, ja miałam drugą kreskę i cień kreski a HCG ledwie 14 - czytałam, że nowotwory to są jak HCG jest wysokie jak przy zaawansowanej ciąży...

Ollena - mi i Nikoli wychodziły testy pozytywne jak ciąży nie było ;P testy się mogą mylić w obydwie strony...

włąśnie zjadłam całą tabliczkę czekolady - tak mi się chciało... :/ @ na bank idzie wielkimi krokami
 
to mnie nie odtyczy bo jestem totalną abstynentką nawet na jak zapraszamy gości to wszyscy drinki , a ja soczek :) jakoś tak mnie odrzuca , a już wogule fajki bleee:))
A co do wad to lekarz mi mówił , ze jest większe ryzyko , a że u mnie w rodzinie są dzieciaczki z chorobami genetycznymi (dalsza rodzina,ale rodzina)to ja postanowiłam ,że albo zajde do 35 rż albo rezygnuje :(
kochana a co zmieny 35 lat czy 37 ? chyba nic ryzyko i tak masz- ja mam rodzine od strony taty cała głuchoniemą i syn sie udozil zdrowy nie wolno sie martwic ze cos nie tak bedzie bo człowiek zamiast sie pozniej cieszyc ciąza wkurza sie i doszukuje nie wiadomo czego ;/ głowa do gory i sie nie spinaj to nic nie daje ;]

Czesc Wszystkim!
Chcialam tylko napisac ze bylam w ciazy.Okazalo sie wczoraj ze ciaza jest martwa i umiejscowila sie za prawym jajnikiem.Jest na tyle mala ze powinna sie sama wchlonac jesli do poniedzialku nie wchlonie sie ide do szpitala.Juz na tym watku nie bede pisac bo drugie dzieciatko mialam:( Trzymajcie sie kochane.
trzymaj sie !!!!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dziewczyny,
mam problem...ale się nie śmiejcie. Normalnie jestem aktywną osobą, dużo pracuję, zanim zaszłam w ciążę codziennie 8-10km z kijkami, teraz od 3 tygodni większość dnia spędzam w pozycji leżąco-siedzącej, jem - nie jakoś dużo więcej niż zwykle...i mam wrażenie, że już mi w boczki poszło.
Ja wiem, że w ciąży się tyje, ale nie ukrywam, panicznie boję się utyć za dużo.

Co ja mam robić? Jak nie utyć jak nie spalam?? No jak??
 
sweety mam to samo:(
Bedac w PL bylam chuda jak szkapa chociaz wazylam tyle samo, zero brzucha i bokow! Odkad tu wrocilam praktycznie wiekszosc czasu siedze na dupsku, brzuch juz mi wisi, boki wystaja z jeansow ktore mi spadaly i nie mowiac o nogach, bo cellulit widac golym okiem!! Na Majorce mialam wygladac bosko a teraz nie dosc, ze cycki beda mi ze stroju wyskakiwac to ta reszta....najgorsze te nogi i to, ze brzucha wciagnac nie moge:(((
Zreszta mialam przed wyjazdem 6weidera cwiczyc, efekty sa natychmiastowe a teraz co???
Musze poszukac co na boki mozna cwiczyc w ciazy...
 
Ollena - kłopot w tym, ze ja nie mogę teraz ćwiczyć. Jakby było wszystko ok, to codziennie spacerek z kijami i git, a lekarz kazał mi dużo leżeć i odpoczywać, nawet zakupów nie każe mi robić. Więc ruchu ZERO. A wiadomo, ze z wiekiem zmieniła mi się przemiana materii itd. Normalnie jestem szczupła, mam 170 cm, ważę 56kg. I boję się co teraz ze mną będzie :-(
 
sweety przy takim wzrosscie musialabys ze 30kg przytyc zeby byc gruba... Moze jeszcze chwile i bedziesz mogla chodzic i ruszac sie. Trzymam kciuki. Ja przede wszystkim nie jem po 18. Maz wlasnie zrobil salatke i pizze a ja nie tykam. Wlasnie znazlam Pilates dla kobiet w ciazy i pocwiczylam. Jutro pewnie beda zakwasy ale o to chodzi.
 
reklama
Do góry