reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

Lolcia - śniadanko bez szaleństw, ale smaczne - jajko na miękko...takie jak w dzieciństwie robiła mi babcia:-)

A ja właśnie składałam Piotrka ciuchy u niego w pokoju..patrzę...i co widzę, że moje dziecko zabrało dzisiaj ze sobą do szkoły tornister, a w nim piórnik i pudełko z drugim śniadaniem...a podręczniki zostały...Gdzie on ma głowę??:-D Dobrze, ze dzisiaj tylko 3 lekcje, a pani tolerancyjna, więc może nie będzie miał kłopotów, gapa jedna.:-)
 
reklama
sweety - hahaha, świetnie! Ja pamiętam, jak ja czasem zapomniałam czegoś to strasznie mi wstyd było ;P I pilnowałam się przez jakiś czas ;P
dobrze, że śniadanko się przyjęło :D Ja też lubię jajka na miękko :) ale mi smaka narobiłaś :)
 
A ja właśnie składałam Piotrka ciuchy u niego w pokoju..patrzę...i co widzę, że moje dziecko zabrało dzisiaj ze sobą do szkoły tornister, a w nim piórnik i pudełko z drugim śniadaniem...a podręczniki zostały...Gdzie on ma głowę??:-D Dobrze, ze dzisiaj tylko 3 lekcje, a pani tolerancyjna, więc może nie będzie miał kłopotów, gapa jedna.

:-D:-D:-D Dobre
Ja zaprowadziłam Julę do przedszkola wczoraj i dziś bez większych dramatów. Jestem z niej dumna. Pytała rano kiedy będzie dzidziuś i przyniosła mi grzechotkę, mówiąc że zabawki już czekają :D Jak wracałam to na niebie były dwie tęcze i odbijały się na drzewach w lesie cudnie! Dobry znak :D
 
Mamma - ja od początku starań jestem prowadzona przez mojego GP ze względu na anemię. Codziennie łykam żelazo, a i tak wyniki lichutkie, mimo że ja natkę pietruchy wcinam jak królik marchewki :) Dlatego ja miałam porobione badania od samego początku. Nie miałam na toksoplazmozę, ale lekarz pytał czy miałam kiedyś kota i jak długo, i czy w ogóle zwierzęta. Jak usłyszał że zawsze miałam jakiegoś zwierza, a przede wszystkim koty to stwierdził że nie ma co robić, bo pewnie już jestem uodporniona i mam przeciwciała toksoplazmozy, ale nie jestem pewna czy nie miałam badania jak się przepisałam do innej poradni... bo wszystko zrobili od początku :) i już nie pytali o kota... :)
Teraz - jak poszłam do GP żeby powiedzieć że będziemy się starać - porobiła mi badania ogólne, próby wątrobowe, LH, FSH, progesteron i prolaktynę. Trzy cykle pod rząd robiła mi te badania, i za każdym razem wszystko ok. oprócz białych krwinek.. no ale taki mój anemiczny typ...

Sweety - ja to czasami specjalnie nie zabierałam podręczników :-D

JA w ciąży też nie miałam żadnych dolegliwości - jedną fajną dolegliwością było rzucenie palenia bo mnie odpychało od papierosów, i do tej pory odpycha... fuj!!!!
 
Dobrze jest poczytać kobiecy punk widzenia :D Ja oprócz tego że bardzo chcę mieć drugie dziecko to też się obawiam wielu rzeczy. Wczoraj siadłam sobie wygodnie i spisałam moje przemyślenia na spokojnie i z zastanowieniem :) Dałam później do przeczytania mojemu M :) Jak zaczynam rozmowę o dziecku to zaraz coś mi umyka, albo za dużo chcę przekazać i facet się gubi, bo do nich to trzeba rzeczowo i w skrócie, bez zawiłości i zbędnych emocji :p Oczywiście, że się boję, jeden kredyt mieszkaniowy do spłaty i jeszcze inne spłaty-sraty ;/ a czasy niepewne, a lokal nieduży (ok 47 m) ale kurna jak nie teraz to kiedy, jeżeli nic się nie zmieni albo zmieni za kilka lat to będzie dupa lipa
 
Dziewczyny poradźcie. Zmierzyłam dziś rano temperaturę (termometr elektroniczny nim mierze od początku) pokazał36,22 , za chwilę zmierzyłam drugi raz było 36.36. Mąż przyniósł mi rtęciowy bo zdziwiłam się ze są 2 różne wyniki . Mierzę a rtęciowy pokazuje 36.6... i mam zagadkę, co wpisać????
 
Dziewczyny poradźcie. Zmierzyłam dziś rano temperaturę (termometr elektroniczny nim mierze od początku) pokazał36,22 , za chwilę zmierzyłam drugi raz było 36.36. Mąż przyniósł mi rtęciowy bo zdziwiłam się ze są 2 różne wyniki . Mierzę a rtęciowy pokazuje 36.6... i mam zagadkę, co wpisać????

Ja wpisałam bym rtęciowy :D A jak zmierzysz elektronicznym w ustach zobacz co Ci wyjdzie, na pewno będzie 36,6
 
Karolla - dlatego ja mierzę tylko rtęciowym, bo mój elektroniczny wariuje tak samo...
Nie ma to jak rtęciowy - nigdy nie okłamie... ale musisz mierzyć od początku cyklu do końca jednym i tym samym termometrem. I tek już temperaturę na wykresie masz skopsaną, skoro termometr szwankuje... i może ta jedna wyższa tempka o którą pytałam czy to nie była infekcja - mogła być błędnym pomiarem. Od kolejnego cyklu kup lepszy elektroniczny, (nie pomogę bo nie wiem jaki) ale ja mimo wszystko radzę przerzucić się na rtęciowy... dłuższy pomiar, ale 100% pewny.

A sprawdzałaś tym elektronicznym wcześniej czy daje taki sam pomiar przy np. dwóch próbach? Czy klikałaś raz, i wpisywałaś pierwszy wynik??? Bo jak tak to ten wykres raczej można uznać za nieważny, bo termometr mógł szwankować od początku...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dobrze jest poczytać kobiecy punk widzenia :D Ja oprócz tego że bardzo chcę mieć drugie dziecko to też się obawiam wielu rzeczy. Wczoraj siadłam sobie wygodnie i spisałam moje przemyślenia na spokojnie i z zastanowieniem :) Dałam później do przeczytania mojemu M :) Jak zaczynam rozmowę o dziecku to zaraz coś mi umyka, albo za dużo chcę przekazać i facet się gubi, bo do nich to trzeba rzeczowo i w skrócie, bez zawiłości i zbędnych emocji :p Oczywiście, że się boję, jeden kredyt mieszkaniowy do spłaty i jeszcze inne spłaty-sraty ;/ a czasy niepewne, a lokal nieduży (ok 47 m) ale kurna jak nie teraz to kiedy, jeżeli nic się nie zmieni albo zmieni za kilka lat to będzie dupa lipa

JaM
- ja też mam kredyt mieszkaniowy, 2 tys/m-c, mieszkanie 49m2 i jednak chcę drugie dziecko ;P Mój tata z bratem wychowali się w 37 m2, i mieli wspólny pokój... I byli super zgrani! Poza tym kiedyś słyszałam, że nigdy nie jest tak, że jest idealny moment na dziecko, bo to już nie te czasy i zawsze jest "coś" przez co ludzie odkładają tę decyzję... Więc już chyba lepiej nie odkładać :D I tak nasza sytuacja jest 100 razy lepsza niż niejednego małżeństwa w PL... My to jeszcze luksus mamy! prawie 50m2...

Karolla - kup ten - http://allegro.pl/termometr-owulacyjny-mt-16c2-microlife-mt16c2-npr-i1797259927.html - może znajdziesz gdzieś blisko z odbiorem osobistym - dużo ludzi go sprzedaje. Ja mam taki i wiele dziewczyn ma taki i jesteśmy bardzo zadowolone! A tani jak barszcz! I mi pokazywał różnicę w pomiarach co najwyżej 0,03 a to żadna różnica w porównaniu 0,3 ;P
 
Ostatnia edycja:
Do góry