Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

[MOUSEFISH]

Rysica - ale jaja !!!! może to faktycznie owu jest??? Szok.... he he - jeśli tak to mój i Twój organizm jest nieźle szurnięty !!! JA owu dzień po @ a Ty wtedy kiedy bez mała miałabyś dostać @ (licząc standardowe 28 dniowe cykle) to akurat by Ci 4 dni zostały. No i jeśli to owu, to proszę bardzo jak inne dziewczyny będą miały przykłady, i nie będą trafiać tylko w środek cyklu... no ale ten skok i wzrost to taki niezły u Ciebie ! Oj dziwna sprawa.
Aldo - a czemu nie zrobiłaś bety wariacie ???? ;-) przecież ja bym w PL nie wytrzymała? Jeszcze tak spóźniona @ plus tempka wysoko... jak dzisiaj? zaktualizujesz wykresik?
IM - nie narzekasz - znaczy że coraz lepiej? Mniej już mdli?

Pajkaa - co do szyjki, to ja w każdym cyklu mam zupełnie inaczej. W poprzednim miałam twardo zamkniętą i wysoko i @ przyszła. Swa cykle temu była duża miękka i spuchnięta - i była bardzo nisko - i też @ przyszła. Ja już w ogóle się nie sugeruję szyjką - czasami tylko wpisuję w wykres jak ktoś jest zainteresowany, ale nie sama dla siebie. JA tylko czekam teraz żeby tempka rosła tak jak rośnie lib żeby została już na tym poziomie aż przez 9 miesięcy hi hi

... no a mi tempka po malutku ale sukcesywnie rośnie... czyżby progesteron???

 

[Iza-i-Melisa]

MOU nic nie gadam, bo az boje sie zapeszyc, ale tak szeptem powiem, ze jest popawa... Jutro jade do przyjaciolki, w czwartek mam gina, a w piatek moi rodzice przylatuja na tydzien ( tata ma konferencje, a mama wakacyjnie), a zaraz potem lecimy na poludnie Turcji na urlop...musi wiec byc lepiej!!!

Dziewczyny ja juz nie nadazam za wykresami i temperaturami, dlatego nawet nie wiem jak je skomentowac:-) Ale trzymam kicuki!

 

[my_sweety]

Cześć Dziewczyny,
Aldo - biegiem na betę;-)
Ja oczywiście leżę, właśnie wypiłam melisę. Na 18.00 mam wizytę u gina. Miałam zaplanowaną na 20.00, ale zadzwonił wczoraj wieczorem, żebym przyjechała wcześniej.
Rysica - a co ty bierzesz na to przeziębienie?
Nadzieja - dzień dobry

 

[MOUSEFISH]

IM - no to ja też nie zapeszam ;-) Choć nie ukrywam, że ja takowe chciałabym poczuć a utrata wagi przez to wcale mnie nie martwi ... hi hi
Sweety - ale kolejne usg będziesz miała???

 

[Iza-i-Melisa]

My sweety ja troche jakbym z kosmosu spadla - mialam okropne mdlosci i nie nadazalam za topikiem - Ty jestes ciazy prawda? Jak sie czujesz i ktory to tydzien? Trzymam kciuki za wizyte:-)

MOU ja nie wiem jakim cudem, ale wczoraj wazylam 3 kilogramy wiecej niz przed zajsciem w ciaze - jak to mozliwe przy wymiotowaniu i braku apetytu?...nie wiem... Dzisiaj natomiast waga juz wrocila do normy. Szkoda, ze nie zrzucilam troszke meczac sie nad kiblem, ale ma nadzieje, ze to juz koniec przytulania toalety...

Kuruj sie Rysica kuruj, a jesli poczujesz sie naprawde zle to moze idz do lekarza... No i wypoc porzadnie...najlepiej wiesz kiedy i z kim:-)

Zmykam na chwile zrobic sniadanie, bo juz jestem glodna, a to najgorsze przy mdlosciach.

 

[Rysica]

My sweety - biorę czosnek, witaminę C i multiwitaminę póki co - wszystko z naturalnych wyciągów, nie sztucznie w labolatorium produkowane
póki nie mam gorączki, i póki nie bolą mnie zatoki, a katar nie jest duży - nie widzę potrzeby brania innych leków...

MOU - no dokładnie Paranoja, te nasze wykresy i organizmy, nie? ;P

IiM - trzymam kciuki, żeby było już tylko lepiej

Pajka, Ollena, Aldo - jak tam dzisiaj?

 

[MOUSEFISH]

Rysica - i jeszcze syrop z cebuli. Koniecznie.
IM - zaczynasz większą produkcję krwi nawet do 2L więcej (z 4L na 6L ). Dlatego waga może być wyższa mimo że możesz ty sama wydawać się szczuplejsza plus zatrzymywanie wody w ciąży itp...

 

[my_sweety]

Rysica - i jeszcze syrop z cebuli. Koniecznie.

No - syrop z cebuli i jeszcze herbatka malinowa to podstawa:-)

 

[JaMamma]

...Ja czekam na maila od wlascicielki psa, juz widzielismy foty, mm caly podniecony, ma na imie Phoenix:-)
JaMama moze wiesz co to za choroba psia kiedy skora cala schodzi? Ten pies byl na to chory, wyleczyli go, teraz jest w pelni zdrowy, ale musze siw dowiedziec czy to wraca...

Hej,
a jak został leczony ? Weterynarz prowadził psa czy sami na własną rękę stosowali jakieś specyfiki ogólnodostępne. W jakiej partii ciała miał ubytek włosa i łuszczenie się skóry ? Wiesz choroba skóry u psa, to zazwyczaj poważna sprawa i trzeba liczyć się z ewentualnymi nawrotami. Żeby stwierdzić jednoznacznie co psu dolega trzeba pobrać zeskrobinę i zrobić badania mikrobiologiczne. Uważam, że wet który nie zleca pobrania zeskrobiny (w przypadku gdzie pies ma ubytek włosa na większości ciała, do tego jakieś krosty, rany od notorycznego drapania się itp) to leczy psa na zasadzie nóż widelec trafię z maścią ;/ Pies może mieć problemy ze skóra i sierścią np z powodu alergii, niewłaściwej diety, przebiałkowienia ale możliwe tez że to nużyca, grzybica albo gronkowiec - a to bardzo poważne schorzenia. Na pytanie czy to schorzenie będzie nawracało czy tez nie może odpowiedzieć bardzo dobry weterynarz, który ma doświadczenie w chorobach skórnych u zwierząt. Zapytaj koleżankę czy pobierana była zeskrobina. I jaka konkretnie była diagnoza. AHA i zapytaj czy pies miał robioną morfologię krwi i czy czasem nie ma obniżonej odporności. Dla pocieszenia, moja Bila jak ją adoptowaliśmy miała poważny ubytek kłaków i skóra w tych miejscach była czerwona i łuszczyła się, to akurat było na tle alergicznym i z ogólnego zaniedbania. Wystarczyła dobra dieta, kąpiele, witaminki i dotychczas nie mieliśmy żadnego nawrotu. Teraz pilnuję, żeby nie podjadał za dużo białka. Ale co pies to inaczej - rzecz jasna

Ja umieram bolą mnie wszystkie zęby, dosłownie cała szczęka, niestety dostałam @ - a jeszcze wczoraj myślałam że nie dostanę jestem chora i ledwo człapię ;( Już nie będę się chyba "starać" może w przyszłym roku ... w takich chwilach kiedy człowiek ledwo żyje a musi się wszystkim zająć myślę, że nie dam rady z noworodkiem a jednocześnie bardzo chcę I gdzie tu logika

 

[my_sweety]

JaM - masz rację, jak wzięliśmy naszego Ringo - miał 8 tygodni, jakiś czas potem zaczęły się kłopoty - drapanie, krosty na podbrzuszu, gryzienie, rozdrapywanie, masakra, kolejne wizyty u weta, zastrzyki, strerydy, wdała się grzybica. Już nie wiedzieliśmy co robić. W końcu zaczęłam działać sama - do jedzenia kupiłam mu karmę dla alergików i p dwóch tygodniach zaczęło się poprawiać. Potem zaczęliśmy testować. Znajomy, który prowadzi sklep m. innymi z jedzeniem dla zwierzaków, dawał nam po 2 kg różnej karmy i testowaliśmy. W końcu udało się znależć taką, którą Ringo lubi i po której zapomnieliśmy o uczuleniach. A weterynarz już rozłożył ręce.

JaM - podobno chcieć to móc