Amna - ale ja wpisałam jako zakłócona w tym wykresie - naprawdę - i nie wiem czemu się to nie wyświetla... . Zaznaczyłam pole "zaburzona" może to się pojawia jako szare kółeczko? nie wiem bo to mój pierwszy wykres. I nie irytuję się - nie bardzo.
Każdą radę biorę do siebie, ale nie uważam siebie za głupią gąskę, i wiem co gdzie i jak. A pisałam mnóstwo razy o swojej temperaturze, że więcej się nie dało. Jeżeli odczułaś to jako irytację - być może, nie wiem. Taki mój organizm. A to twój cytat apropo termometru do ucha - trudno go inaczej zrozumieć - niż ja zrozumiałam
" O ile ten bezdotykowy termometr wkładałabyś np. do pochwy to pomiar może i byłby miarodajny, ale chyba nie do tego został wymyślony..." poczułam się jak głupia gąska - która wkłada sobie termometr przeznaczony do ucha - gdzie indziej (czytaj pochwy ).
JA przyjmuję rady wszystkich tu obecnych dziewczyn, ale też chciałabym żeby rady były konkretne pod kątem pytania, i skoro napisałam że mierzę temperaturę termometrem rtęciowym dopochwowo, a dousznym tylko sprawdzam wiarygodność pomiaru termometrem rtęciowym, i jeśli - jeszcze raz - cały Twój post brzmi -
"MOUSEFISH W pomiarach temperatury do celów NPRu, chodzi o temperaturę "wewnętrzną", śluzówki z otworów ciała, czyli usta, odbyt, pochwa.
O ile ten bezdotykowy termometr wkładałabyś np. do pochwy to pomiar może i byłby miarodajny, ale chyba nie do tego został wymyślony. Musisz dostosowac sie do zasad mierzenia temperatury inaczej mozna sobie odpuscic,poniewaz pomiary sa niemiarodajne i nie wrato je brac pod uwage..." to jest to jednoznaczne, że zrozumiałaś, że ja termometr douszny wkładam sobie w pochwę...



;-);-);-)
I nie bierz tego co piszę do siebie, tak Cię rozumiem - pewnie każda z nas tak zrozumiała Twój post do mnie.. że sobie dousznym termometrem mierzę w pochwie ..
Co do szczepionek, to w UK żadna nie jest obowiązkowa - ja zgodziłam się tylko na skojarzone najnowszej generacji. Ale to i tak wziąwszy wszystkie za i przeciw. Zgodziłam się tylko na te, które ja sama miałam. Nie szczepiłam niuni na najnowsze- jakieś pneumokoki, sroki czy inne tam... to wybór każdego z rodzica.