reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

Już jestem :)
Właśnie wróciliśmy, okazuje się że plemniki są na granicy normy. Zdrowych jest max 5% - norma to 4% (4% było za pierwszym razem)
Za pierwszym razem ruchliwych było 40% - norma to też 40%
kolejny wynik to 20% ruchliwości o 20% za mało.
W pierwszym badaniu było 10mln na mililitr, teraz jest 25mln. na mililitr.
Wychodzi na to że tylko 5% wszystkich plemników M jest zdolna do zapłodnienia.
Mamy czekać na list od urologa z informacją na kiedy wizyta... list ma przyjść w kolejnym miesiącu... wizyta może być nawet za 3 miesiące. Także ja sobie długo poczekam... dłużej niż sama myślałam... jestem załamana.

teraz coś napiszę od siebie. Kochana glowa do góry i się nie dołuj ja jestem tego dowodem, ze z kiepskim nasieniem da się zajsć w ciąże naturalną. Moj mąż mial ruchliwość... 1%... lekarze nie dawali nam szans i co... jest Sebuś...
czy M bierze jakieś witaminki??

mam laptopka :)) jednak zdecydowałam się na lenovo :) 2 lata gwarancji :) wszystko super jestem jak na razie zadowolona :) no i to prezent od M :)
 
reklama
Dzięki Pajkaa - a po jakim czasie Wam się udało? Co do witaminek - to Bio selen plus cynk i witaminki w tym. Ale dopiero od miesiąca, a miesiąc to mało...
 
to ja się witam wieczorowa porą.....mam pietra, bo czekam na A.
jeszcze nie wrócił z pracy, a ja szalałam :-p
teraz się trochę boję, że mnie zbluzga za to.....uuuuu
bo, powiesiłam nowe firanki....
nie mogłam wytrzymać
przyszły przed 12, ale do 14 wytrzymałam, żeby ich nie ruszać
obiecałam, że na niego poczekam, ale już nie dałam rady i musiałam zobaczyć, jak wyglądają :cool2:
piękne są....może to mnie uratuje przed burą

ale ja fiksowac już zaczynam,
muszę czekać jeszcze co najmniej tydzień na badanie, dobrze by było wytrzymać ze 2 tygodnie
ale myślę i myślę
niby robię inne rzeczy, ale mam z tyłu głowy mysli o Groszku, ehhhh....cierpliwość jest złotem :tak:

Mou długo tego czekania.....a nie możesz pójść do innego lekarza? ( wiem, ze to trudne, ale w sumie warto czasem mieć kogoś jeszcze z różnych względów )
i wiem, ze może to mało pocieszające, ale trzeba szukać pozytywów - w końcu te
5 % to też COŚ
trzeba wierzyć, że się uda :-) będziemy Cie wspierać
i myśl pozytywnie

ja niby mogę zajść w ciążę, ale ponad 2 lata czekałam na swoje zielone światełko i skupiam w sobie wszystkie dobre myśli, żeby mi do głowy nie przychodziło, że się nie uda, albo że będzie coś nie tak
młoda jesteś, więc zbieraj tylko dobą energię :tak:

Rysica jak wrócisz o własnych silach do domu, to nic złego się nie stanie
ja jak byłam już w ciąży z Lilą to zaliczyłam hucznego Sylwestra, 2 wesela i kilka imprez noworocznych i nie oszczędzałam się :szok: no ale nie wiedziałam :sorry:
potem martwiłam się, ale na szczęście jej nie zaszkodziło :happy:

no a mojego A. nadal nie ma :wściekła/y:
głodna już jestem....chyba nie będę na niego dłużej czekać
 
Ullana - niestety nie mam innej opcji. Zostaje prywatnie w razie czego ale na to trzeba mieć ze 3 tysiaki odłożone. Badania nasienia, usg, zwykłe wizyty - nie ma sensu. Właśnie zakupiłam kolejną porcję witaminek i zakaz piwkowania :) alkohol źle wpływa na plemniki - nawet w małych ilościach. Więc stop z piwkiem :)
 
Dzięki Pajkaa - a po jakim czasie Wam się udało? Co do witaminek - to Bio selen plus cynk i witaminki w tym. Ale dopiero od miesiąca, a miesiąc to mało...

Mou mysmy się starali dwa lata tylko, ze u mnie byl jeszcze problem... i mielismy tak, ze nas nie chcieli leczyć z powodu wynikow M... dopiero moja obecna ginekolog podjeła sie leczenia i się udało za pierwszym razem :)
 
Mou u nas pomogło

- brak dlugich kąpieli tylko prysznic bo temperatura zabija plemniory...
- laptop nie na kolanach...
- stop piwko i fajki u nas akurat tylko piwko bo M nie palił
- odpowiednia dieta
- witaminki Salfazin
 
Pajkaa - o jakim typie leczenia piszesz? o swoim czy męża?
Na dodatek - nie wiem czy to ma znaczenie - pech chciał, że akurat badanie - jedno i drugie było max 20 godzin po imprezach. JAkoś tak głupio wypadło, że raz my robiliśmy grilla z okazji urodzin M a drugie dzień po parapetówce u znajomych, i w jednym i drugim przypadku był ten wstrętny alkohol - ciekawe jaki to miało wpływ na wyniki... może są dużo lepsze tak naprawdę...
 
MOU wyniki sa na granicy i wcale nie straszne. Ja mysle, ze jest realna szansa na poczecie, zwlaszcza jesli Twoj M bedzie teraz dbal o siebie. Zdrowa dieta i zdrowy tryb zycia z pewnoscia dadza efekty. Zobaczysz, ze wszytsko sie ulozy. Nie stresujcie sie, bo to tez zle wplywa na zdrowie. Mam nadzieje, ze szybciej uda sie Wam dostac do kolejnego lekarza, a do tego czasu i tak pewnie polepszy sie jakosc nasinia i zajdziesz w ciaze bez zadnych wspomagaczy. Wyniki moglyby byc znacznie gorsze, nie zapominaj o tym.Nie wiem jaki tryb zycia prowadzildo tej pory Twoj M, ale pewnie taki jak wiekszosc z nas - czyli niezbyt zdrowy. Teraz to sie zmieni i wyjdzie mu/Wam na dobre. Sciskam Cie Kochana*

A moj M na kolacji sluzbowej. Melisa spi, a ja mam czas dla siebie:-) Rano zrobilam henne brwi, manicure, pedicure ( to wszystko od 7: do 9 rano, gdy poszlam znow spac). Teraz poszperam w necie, moze poogladam TV i pojde znow wczesniej spac...wdl suwaczka jutro wielki dzien testowania. CHYBA otwiera sie szyjka, ale nie jestem pewna i nie chce tam grzebac za wiele:-) Rano byla bardzo twarda, ale zawsze mam wrazenie, ze mieknie w ciagu dnia. Moze zrobie jutro rano test...a moze nie...nie wiem...


MOU teraz przeczytalam o badaniach po imprezach. To moglo miec bardzo duzy wplyw!! Lekarz mojemu mezowi kazal sie super wyspac i odzywiac przez min 3 dni przed badaniami.


Wlasnie sie zorientowalam, ze dzisiaj mija dokladnie 10 lat, od dnia, w ktorym poznalismy sie z moim mezem...Chyba zaczekam na jego powrot z tej kolacji:-)
 
Ostatnia edycja:
Pajkaa - o jakim typie leczenia piszesz? o swoim czy męża?
Na dodatek - nie wiem czy to ma znaczenie - pech chciał, że akurat badanie - jedno i drugie było max 20 godzin po imprezach. JAkoś tak głupio wypadło, że raz my robiliśmy grilla z okazji urodzin M a drugie dzień po parapetówce u znajomych, i w jednym i drugim przypadku był ten wstrętny alkohol - ciekawe jaki to miało wpływ na wyniki... może są dużo lepsze tak naprawdę...


moje moje :)

bo ja nie miałam owulacji i miałam stymulację :)

wplyw na nasienie to co robil Twoj M 3 miesiace temu :) bo tyle dojrzewa nasienie:)
 
reklama
wow dziewuszki ale wy piszeta kocham was za to hahaha;] w sensie pierwsze was odwiedzam jakos tak wole ten watek -sentyment ?


witam nowe mamy ;]



no ja sie czuje lepiej ,stram sie duzo leze ale przy dziecku to trudne jest ;> no ale maz przychodzi z pracy i z mlodm sie bawi ;]


u nas tez salfazin zadzialal ;] no i diegka malo uzywek letnie kapiele i komputer na stole haha bop jak pajka napisala tak lepiej isie nie nagrzewa brzuchol niepoitrzebnie ;p
 
Do góry