reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

IiM - mów, mów o sobie :D jak o Tobie czytam, to mi dni szybciej mijają :p kibicuję Tobie a nie sobie :p

a mnie cholera noga boli :/ znów... znó bardziej... ehhhh

słuchajcie - jutro wychodzę wieczorem na drinka z przyjaciółką, i zastanawiam się czy mam pić czy nie :p No bo w sumie to dopiero 6 dzień po owu więc chyba mogę, c'nie? ;P
 
reklama
Pij, pij. Ja, jesli tylko nie jestem w ciazy, to zaraz w pierwszysm dniu @ zrobie sobie drina:-) Jestes tak wczesnie po owu, ze spokojnie mozesz sie napic.
Co Ci sie dzieje z noga?
 
Ostatnia edycja:
Rysica pij pij! Jakb tak kazda staraczka myslala to by podczas calego okresu staran nic nie pila ;)
Ja jutro spotykam sie z przyjaciolka z LO, nie widzialysmy sie rok, normalnie nie moge sie doczekac! Najpierw spotkamy sie w ciagu dnia a pozniej wieczorem piwo :))))
IiM ile dni do @ zostalo?
 
IiM - długa historia - głupie skręcenie kostki skończyło się zerwaniem więzadeł i już w sumie dwoma operacjami i po raz drugi będę 10 m-cy na zwolnieniu :p Teraz operację miałam w grudniu w poniedziałek poświąteczny :p bo zaczęłam tracić czucie w nodze... Pierwsza operacja była we wrześniu 2009 i wtedy mi przeszczepiali ścięgna w miejsce zerwanych więzadeł, tylko przy tej pierwszej nerw mi zszyli z blizną i zaczął obumierać, a jednoczśnie dotknięcie do blizny było bardzo bolesne, bo to jakbyś w żywy nerw na wierzchu dotykała...
 
Matko Rysica, kto by pomysl, ze cos takiego moze sie stac po zwyczajnym skreceniu nogi... Wspolczuje Ci bardzo, raz mialam skrecona kostke w ciazy i myslalam, ze zwariuje, a co dopiero operacje i taki bol. Mam nadzieje, ze szybko wyzdrowiejesz i obedzie sie bez kolejnych zabiegow. Choc tyle, ze masz zwolnienie:p Ale zdrowie najwazniejsze i w takim wypadku nawet zwolnienie marna jest pociecha. Oby Ci bol szybko przeszedl Rysiczko!! A jutro napij sie na usmiezenie tych dolegliwosci:-)

Ollena - pojutrze mam dostac @. Obiecuje, juz tak nie przezywac:-)

MOU powodzenia jutro u lekarza i daj znac co i jak, jak juz wrocicie.

Kochane zmykam juz powoli, chce zasnac przed polnoca i w koncu sie wyspac.
 
Ostatnia edycja:
IiM - wiesz - ta noga mnie boli codziennie tak na prawdę - a mocniej zaboleć potrafi od kilkudzieśięciu do kilkuset razy na dzień... Za każdym krokiem na choć trochę nierównej powierzchni, trawie czy jak mocniej stąpnę... a, szkoda gadać... Nie wykluczone, że będę miała trzecią operację - tym razem rozcinanie zrostów... bo to one powodują bół, bo za mocno się wszystko pozrastało i nogę w okolicach kostki mam twardą jak kamień... i jak nią ruszam do środka czy do przodu (do dołu) czy do góry, to mnie cała kostka boczna i naokoło rwie...

No to się jutro napiję ;) ja to piję, ale najczęściej podczas okresu albo tuż po ;)
 
Hej dziewczyny,
Rysica ale masz historię medyczną:baffled: teraz oby tylko lepiej:tak:
Iza mam nadzieje, ze ta szyjka to nie na @!!!!!:no:
Kasiurek - witaj, jak sie czujesz teraz? Lez duzo i uwazaj na Was :-)

A ja dzis mam 3dc, czyli 3 dni sie mecze z małpą ;-) I dalej tak samo mocno intensywna grrrr ! :angry: Juz sie nie moge doczekac owulki, mam nadzieje, ze ja dobrze wyczuje :happy:
 
Ostatnia edycja:
Witam Babeczki:-)

Ja juz po pomiarach, w sumie wyspana, ale wracam jeszcze do lozka powylegiwac sie.

Rysica bardzo Ci wspolczuje, czy to jakis lekarz tak spartolil robote? Co Ci w ogole mowili po operacji, tlumaczyli sie jakos?

Aldo dzieki slonko, zobaczymy co bedzie, oby nie przyszla, ale jesli ma byc, to niech sie przynajmniej nie spozni. Ciebie teraz czekaja pierwsze obserwacje, czekanie na owu....fajny czas starankach. Dla mnie taki wyluzowany:-)

MOU - udanej wizyty u lekarza.

Milego dnia dla wszystkich i duuuuzo zdrowka i sily dla fasolek i ich mamus:-)
 
Ostatnia edycja:
Hejka :)
IM - taaak... dziś wizyta, nie mogę się doczekać. Jestem ciekawa co powie, może uda mi się ja namówić na clo i luteinę. Rozmawiałam ostatnio z dziewczyną która też miała przepisane clo ze względu na krótkie fazy lutealne, i nie mogła zajść przez kilka miesięcy. Dodatkowo dostała luteinę. Miesiąc brała clo ale odstawiła bo źle się czuła, ale zaskoczyła jeden cykl po odstawieniu, lekarz wyjaśnił jej że clo oddziałuje jeszcze na organizm do kolejnego cyklu, więc mimo odstawienia pomógł jej.
Trzymajcie kciuki żeby lekarka dzisiaj miała dzień dobroci dla nas, desperatów :)
 
reklama
Hej dziewczyny!
Ja też się wyspałam, zmierzyłam tempkę (Szymek jeszcze spał), ucieszyłam się z wyniku, przewróciłam się na drugi bok i poszłam spać - na całe 15 minut bo później już Szymek przyszedł i był koniec spania ehhh

Poza tym wściekła jestem, bo Szymek mi zalał komórkę - na dodatek to był telefon zastępczy!!!! i to płynem do robienia baniek grrrrrrr
Od razu go otworzyłam i się suszy - mam nadzieję, że będzie działał...

Aldo, IiM - co do mojej nogi - to tak, błąd w sztuce lekarskiej, ale o tym się dowiedziałam dopiero po czasie. Co prawda z tym nerwem od razu im mówiłam, że jest coś nie tak, skoro przy zmianie opatrunku w jednym miejscu blizny przy leciutkim dotknięciu miałam taki ból, jakby mi prąd przeszedł przez wszystkie nerwy z całym ciele... Ale mówili, że to przejdzie, i że sobie wymyślam, i że każdego boli po operacji... A ja mówiłam, że boleć aż tak nie boli ale tu czuję jakby mnie prąd kopnął i to bardzo mocno i tylko od uszkodzonego nerwu taki ból może być i że chyba mam nerw na wierzchu (widzicie, nawet im diagnozę postawiłam) ale mi powiedzieli, że to niemożliwe.
okazało się, że miałam rację... i że to było w 100% możliwe...
A później się okazało, że mimo wielomiesięcznej rehabilitacji nie mam ruchu w tzw supinacji (czyli w tę stronę, co kostkę skręciłam) bo jest po prostu sztywna, nie mogę nią ruszyć na dalej niż kilka mm w bok (do środka)... Ale wróciłam do pracy, bo miałam nadzieję, że to się samo rozćwiczy. Niestety było coraz gorzej a jak przyszła zima, to płakałam z bólu chodząc po nierównym śniegu... No i mam kolejną rehabilitację i się okazało, że oni mi za długo po operacji nogę w gipsie trzymali, bo powinni zamiast gipsu włożyć mi w taki otwierany plastikowy gips i po tygodniu powinnam tę nogę ćwiczyć (tzn na rehabilitacji, delikatnie) a lekarze mi pozwolili zdjąć gips po 6 tyg dopiero, przez co tam się mega zrosty porobiły nie do rozćwiczenia.
Aaale - najpierw ciąża, a potem po macierzyńskim kolejna operacja jeśli już :p i kolejne 10 m-cy na zwolnieniu, z dziećmi w domu :p
 
Do góry