reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

Witam mam na imię Ewelina.
Poczytuję wasze posty od paru dni.
Postanowiliśmy że postaramy się o braciszka dla naszych dziewczyn;-)
Miło mi Was poznać.
11 sierpnia wyjeżdżamy na urlop i akurat obliczyłam że dni płodne będą więc mam wielką nadzieję że damy radę ;-)
Miłego dnia życzę:-)
 
reklama
ja się witam ...dopiero :zawstydzona/y:, bo spałam jak suseł :rofl2:
śpiączka mnie chwyta, więc zdecydowanie czuję, że jest Groszek :tak:
zresztą wczoraj A. bardzo się rozczulił, bo jak mnie głaskał po brzuchu, to bardzo zaczął falować :cool: śmiesznie, ale w sumie to mile było
zaczynam być czuła na każdy dotyk :shocked2: dla mnie to nowość, bo z Lilą tak nie miałam

my wieczorem poszliśmy na Powązki, a potem na kolację i jak wróciliśmy, to już byłam zmęczona
i zasnęłam bardzo szybko

na kolacji nawet miałam apetyt, ale zaczęłam od deseru :laugh2: i drinków bez alko


no a dziś powtórka z rozrywki....tak mnie muli, ze własnie pije mleko z miodem i czekam na cud

a wiecie, wczoraj mi moja fryzjerka zrobiła prezent - uczesała mnie gratis ale nie wie skąd wiedziała, że mam urodziny, bo nie pamiętam żebyśmy o tym rozmawiały
no ale miło :tak:
umówiłam się już z nią na koniec sierpnia, bo muszę zmienić coś na głowie przed pracą

Rysiczko a Ty dasz radę z noga po operacji i 2 dzieci ? żal nóżki, życzę żeby szybko Ci ją naprawili

a co do komórki, to ja miałam podobną historię - Lila mi utopiła telefon w kubku z płynem do baniek :szok: rozłożyłam na części na ręczniku na parapecie
ze 3 dni suszyłam, potem działał, ale było bardzo źle słychać i bateria nie trzymała, więc w sumie działał tylko na kablu

Mou - trzymam kciuki desperatko:laugh2: i mnóstwo fluidów wysyłam

witaj Kasiurku życze następnej wizyty w szpitalu przy porodzie, nie wcześniej ;-)

Iza
ty też w desperacji ;-)
 
Rysica - moje dziecko potraktowalo mi odpowiednio 3 telefony. Dwa pierwsze były używane i trochę wyświechtane ale jednak, aleee jak mi dorwała ostatni telefon - położyła na podłodze i walneła w niego metalową rurką to już sobie wtedy przechlapała !!! Telefon miał dwa dni - Samsung Wave s8500 !!! To było jakiś rok temu, na szczęście zrobiłam mały wałek - i ubezpieczyłam telefon. Nawet nie potrzebowali sprawdzić czy ubezpieczam zepsuty już czy nie... i przyjęli reklamację. W tym tygodniu czekam na telefon nóweczkę bo nie jest to coś do naprawienia - hi hi :)
Ewelunia - to do dzieła - bierz przykład z Ullany :) jej się udało właśnie na urlopie... :):):) Mi w pierwszej ciąży udało się kilka dni po powrocie z urlopu - dosłownie 4 dni chyba o ile dobrze pamiętam :) czyli ten sposób działa, szkoda że ni ma teraz kasy na żaden urlop...
Ullana - dziękuję za fluidki - przydadzą się :)
 
Ewelunia - witamy! :) Rozgość się :)

Ullana - ciężko będzie, ale dam radę! Żadna głupia noga mi nie przeszkodzi w tym, żeby mieć jeszcze jedno dziecko! Póki mogę na niej chodzić, to dam radę. Gorzej będzie na starość, ale to już, że tak powiem, później się będę martwić :p

dziękuję za fluidki - ja w tym cyklu jakoś spokojnie podchodzę do tego - może dlatego, że podjarałam się tymi wykresami i samo wypełnianie jest ciekawsze niż to czy jestem w ciąży czy nie hhiihii

MOU - ja będę miała problem, bo to telefon zastęczy!!! Bo mój w naprawie... Ale może będzie działał :p Wysycha ;) i Chyba mu zaraz suszarkę włącze, gorące powietrze szybko wysuszy.
 
No to nie fajnie z tym telefonem. Zobaczysz jak wyschnie. A działał jak go rozebrałaś do suszenia??? Bo jak tak to nie ma co się martwić :)
Strasznie wolno leci ten czas do wizyty, już bym chciała mieć to za sobą... jeszcze 5 godzin i wyrok...
 
Dziewczyny polozylam sie powylegiwac i obudzilam po 12:-) Melisa tez zasnela i moj m tez...


Witaj Ewelinka

Rysica, no chocaz tyle, ze masz L4, to sie nadaje do jakiegos sadu, bo to ewidentny blad lekarski. Zycze Ci abys jak najszybciej wyzdrowiala. Piekny skok tempki:-)

Ullana to mialas fajny wieczor:-) A co zrobilas z wlosami?

MOU cierpliwosci - hihihi i kto to mowi:-)
 
Ostatnia edycja:
MOU - sieci nie mógł złapać i nie czytał karty pamięci tej dodatkowej, ale telefon jako telefon działał. Teraz go suszarką potraktowałam, ale jeszcze jak dociskam pytę główną tę pod baterią to telefon bańki puszcza...:eek: no więc zobaczymy co będzie jak się wysuszy... Oby jako tako działał, żeby tylko się nie zorientowali :p
Kurcze... ja po poludniu wychodzę, i ciekawe czy dam radę go włączyć do tego czasu...

IiM - mówisz, że śpiączka Cię złapała? :D
dziękuję, że moją tempkę zauważyłaś :D ciekawa byłam, czy ktoś na to zwróci uwagę ;)

Edit:
UFFFF telefon działa!!!!!!!!!! :D:D:D

PS - szyjkę mam bardzo wysoko i bardzo twardą i bardzo zamkniętą. a podczas fazy lutealnej powinna być cały czas nisko...
i ten skok
hmmmmmm :)))))))))

Oki - wychodzę na ploty z przyjaciółką, ale teraz się tym bardziej zastanawiam nad tym drinkiem... Skok tempki, plus nagle wysoko szyjka... No nic... zastanowię się przez drogę ;)
może się jednak napiję - bo też z nią się drinka napiłam, jak w ciąży z Szymkiem byłam ale jeszcze nie wiedziałam :p
 
Ostatnia edycja:
To Wy wszystkie już fasolkujecie ??? no nie !!! tylko ja nie? Wy sobie będziecie plotkować o pierwszych objawach, a ja będę tak czekać i zazdrościć... hlip hlip....
nie no - oczywiście że się będę cieszyć jak wam teściki pozytywne wyjdą :-D
Rysica - drinkiem się nie przejmuj. Większość kobiet nie wie że jest w ciąży przej jakiś czas, a ostatnio też się martwiłam i szperałam - bo imprezkę mieliśmy i troszkę drinków poszło :) wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują że pierwsze dwa tygodnie po zapłodnieniu, czyli do spodziewanej @ alkohol nie ma najmniejszego związku z płodem (zarodek jeszcze nie jest połączony z matką )
 
reklama
Już jestem :)
Właśnie wróciliśmy, okazuje się że plemniki są na granicy normy. Zdrowych jest max 5% - norma to 4% (4% było za pierwszym razem)
Za pierwszym razem ruchliwych było 40% - norma to też 40%
kolejny wynik to 20% ruchliwości o 20% za mało.
W pierwszym badaniu było 10mln na mililitr, teraz jest 25mln. na mililitr.
Wychodzi na to że tylko 5% wszystkich plemników M jest zdolna do zapłodnienia.
Mamy czekać na list od urologa z informacją na kiedy wizyta... list ma przyjść w kolejnym miesiącu... wizyta może być nawet za 3 miesiące. Także ja sobie długo poczekam... dłużej niż sama myślałam... jestem załamana.
 
Do góry