reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

Ja czytam, ale albo nie mam czasu albo weny zeby cos napisac...
Drugi dzien leje, poprostu makabra, mialam isc na piwo z przyjaciolka, ale nie mam nawet jak sie dostac do miasta, bo samochodem to nie ma sensu:/
MOU u nas tez sa takie targi o jakich piszesz, moj maz raz byl i mowil, ze u nas na targu u ruskich mozna lepsze rzeczy kupic, poprostu szok jaki badziew tam sprzedaja...
Poza tym jesli chodzi o takie sprzedaze to ja nie zapomne sklepow tzw 'kradzionych' w NY, gdzie mozna bylo kupic ubrania, torebki, zegarki itp roznych drogich marek, za grosze, bo to byly sklepy dobrze ukryte, towar jak sama nazwa wskazuje byl kradziony ale mozna bylo sie obkupic w markowe rzeczy na full... oj tesknie;)

Dzis bylam na basenie krytym z Patrykiem i moim tata, uczyl go plywac, on czuje sie jak ryba w wodzie, zaluje ze nie chodzil z dziadkiem od poczatku naszego pobytu bo juz by go plywac nauczyl (moj tato byl ratownikiem i prowadzil nauke plywania), dzis pierwszy raz probowal a juz prawie idealnie mu szlo trzymajac sie deski... Wskakiwal do wody, raz wskoczyl tak, ze zamiast w dal to wyskoczyl do gory i wyladowal blizej brzegu jak moich rak i ze 4 sekundy byl pod woda, ja wiecej strachu sie najadlam jak on bo nie wiedzialam gdzie go pod ta woda szukac...jak go juz wyciagnelam to nawet nie byl wystarszony:-)) No chyba jakis plywak mi sie szykuje! ;-)))

IiM ja trzymam kciuki ciagle!!

A moja kolezanka w Dublinie wlasnie rodzi...drugie...po 10 dniach dzis jej mieli wywolywac, jakims zelem, wiec pewnie masaz szyjki i w sumie wspolczuje jej:( ale zeby wszystko poszlo expresowo!

ullana nie stresuj sie tylko odpoczywaj!!
 
reklama
Napisalam caly poemat i mi wcielo:wściekła/y: to tak na krótko napisze ze wyjezdzamy jednak nie o 6 rano ale o 1-2 w nocy,wiec juz spac nie ide,chyba,jesli nie zasne;)zaraz chyba sie kawki napije.Maja spi od 2 godzin i az serce mi sie kraje ze za kilka godzin musze ja rozbudzic:-(

UllanaBedzie dobrze,musi byc i nie zamartwiaj sie bo tylko zaszkodzisz fasolce,my tu wszystkie za Ciebie kciuki trzymamy,bedzie ok;-)
 
Ullana trzymaj się !
Ollena - ech mi też wywolywali w UK wlaśnie żelem i masażem szyjki... Nastraszyli mnie, że to do 5ciu dni ma potrwać, a ja po 3 dawce (dawki co 8h) zaczęłam rodzić :-)
Rysica mąż w pracy też w niedzielę? To jak jak mój.
IiM dalej trzymam za Ciebie i fasolkę. I za Rysicową fasolkę też oczywiście!
Mou my też mamy car boot ale nie za często chodzę, może u Was jest lepszy, ale u nas niespecjalny.

Dziewczęta ja idę spać. @ mnie męczy, a tu dopiero day no 2 :-/
Dobrej nocki !!!
 
oj cosik pusto się zrobiło, ale mnie wczoraj cały boży dzień nie było. Wróciliśmy bardzo późno.
Pajkaa - dziś coś poszperam :) wczoraj nie dałam już rady :)
Ullana - łykaj ładnie no-spę i to co Ci tam lekarz przepisał, i się nie martw :)
Aldo - no u nas są aż 4 car booty, i na każdym jest mnóstwo rzeczy. Ostatnim razem kupiłam niuni zestaw 13 rzeczy, bluzeczki, spodenki, sukienki, nexta i gapa i każda miała metkę, a co najlepsze każda była za 50 pensów.
Wczoraj mama moja kupiła sobie dwie bluzki nexta obie z metkami za 2,5 funta obydwie.
Ollena - no u nas to raczej nie można tego porównać do ruskich targów, przynajmniej w moim mieście. To miasteczko turystyczne, mieszkańcy są mocno kasiaści, i nie zależy im na tym żeby trzymać w domach to czego nie używają. I tak - raz kupiliśmy mikrofalę z podwójnym grillem i piekarnikiem - kombajn taki (stan jak nóweczka) sharpa, za 2 funty !!! Teraz znajomi ją mają, bo my kupiliśmy kuchenkę do zabudowy. Raz też ( zupełnie nową z papierami ) frytkownicę moulinexa, z tym że za 10 funtów. Ta sama w sklepie kosztuje 59.99 - do tej pory cena się taka trzyma. I setki (naprawdę) setki innych rzeczy zupełnie nowych lub prawie nowych. Moja mama oszalała na punkcie tych targów, i by co tydzień najchętniej jeździła :)
W moim rodzinnym mieście w PL też były takie targi, ale wystarczyło raz się przejechać żeby nie pojechać więcej ani razu... okropieństwo.

... ja raportuję że dziś mój 12 dzień po owu i znów nie ma nawet cienia na teście. JEszcze się nie załamuję, bo za 3 dni powinna być @, a na twarzy nic mi się nie pojawia, nie czuję się spuchnięta ani nie jem wszystkiego co mi w rękę wpadnie, a to dobry znak, bo zawsze ilka dni przed @ jadłam co znalazłam (dosłownie:) ) no i twarz była w opłakanym stanie, conajmniej kilka pryszczaków wstrętnych próbowało wyleźć na światło dzienne... na razie cisza, więc czekam.
 
Witajcie dziewczynki! :)

Jezzzzu jaką ja miałam noc! Najpierw jakieś koszmary miałam, budziłam się, do łazienki wstałam, a nad ranem zmarzłam! Potem Szymek do nas przyszedł akurat jak zaczęłam mierzyć tempkę, i zaczął się na mnie wdrapywać, a mąż zamiast go zabrać, odwrócił się do mnie tyłkiem trącając w rękę gdzie miałam termometr! NO MASAKRA!!!!

Aldo - a no mąż w pracy, do 23ciej... taki los kucharza... Świątek, piątek i niedziela...
 
Hej laski, moja tempka 36.3, czyli niezmieniona.
Rysica Ty szczesciaro, kucharz!!! :-) chociaz masz z niego w domu jakis pozytek ;-) A ja mam za meza malarza dekoratora... Praca 7-17, a po pracy i w weekendy prywatne 'fuchy'. I ja caly czas sama... Tzn z Aleksiem <3 :-) Oszczedzamy na remont domu w PL i wracamy na stałe :-) uz sie nie moge doczekac :-)
A co tam u Was? Jak tam zafasolkowane i tez jeszcze nie zafasolkowane? :-)
 
Aldo - szczęściara?? wątpię... Mąż pracuje po 12h czasem po kilka dni, jak ma w końcu wolne to jest tak zmęczony, że nic mi w domu nie pomoże a już na pewno nie ugotuje, bo ma dosyć gotowania w pracy... A i ciągle pracuje w święta i weekendy...

hmmm gdzie IiM?.... jeszcze wykresu nawet nie uzupełniła :(:(:(
 
Hejjjj
Zdychammmmm, cala noc bez snu. Dopiero kolo 5 zasnelam, tempka oczywiscie zaburzona i wszystko procz niej wskazuje, ze dostane @. Nawet test zrobilam z porannego moczu, zeby sie upewnic, ze nie bedzie ani kreski, ani cienia, ani cienia cienia ciena:-)))) Spuchlam jak nie wiem co, cycki jak balony, wszystko smierdzi( ja tak mam prawie zawsze przed @! ). Zmykam na chwil kilka, bo musze sie dobudzic, dojsc do siebie i przestac marudzic:-) Buziaki
 
reklama
IiM - przecież to są objawy TEŻ na ciążę, więc Ty tak z góry nie zakładaj, że @ przyjdzie. :p Kasiurek też miała tempki zaburzone wysokie i okazało się, że jest w ciąży ;]
Ja tam trzymam do końca kciuki! W końcu tempka coraz wyżej!!!
a na test za wcześnie! ;)
no i wspóczuję nocy! Ale pocieszę Cię, ja też miałam ciężką noc, spać nie mogłam, a potem ta akcja przy mierzeniu tempki.........

http://www.tvnmeteo.pl/pogoda/polska,1/prognoza/pruszkow,34105,2011-07-23.html
K^#*#^@a!!!!!!!!! co za lato...
 
Ostatnia edycja:
Do góry