witam
rysica super że wróciłaś szkoda że przylazła @
ollena z 18 żatowałam ;-) troszkę z tym że tez uważam że nastolatkom czasem mama w domu jest bardziej potrzebna niż małym dzieciom ...a poważnie ja własnie jak moja Wiki i ewentualny przyszły potomek będą mieli po kilkanaście lat planuje się dokształcać jak wcześniej napisałam na naukę nigdy nie za późno i dla chcącego nic trudnego myślę że mając koło 40 można żyć pełnią życia i osiągnąć jeszcze wiele szczytów nie koniecznie trzeba być młodym yupi;-):-)..... nie pamiętam ile ty masz lat ale chyba 25 wiesz ja troszkę starsza jestem i w życiu jak już wcześniej pisłam wypróbowałam czy mi się droga kariery i studiów i tego wszystkiego po prostu podoba i wiem że nie z tym że ja jestem taką osobą oczywiście ty masz prawo być inna i szanuje że tak jest jeśli czujesz potrzebe spełniania sie inaczej to oki tylko wiesz czytając twoje posty mam takie wrażenie że że ty chyba sama do końca nie wiesz czego chcesz co wcale nie jest czymś złym bo wiele razy człowiek staje na rozdrożu życia i się zastanawia nad tym co dalej niestety jeszcze czytając twoje posty nasuwa mi sie druga myśl ze chcesz uszcześliwić wszystkich dokoła ale czy wtedy jak wszyscy dokoła bedą bardzo szczęśliwi to ty będziesz też szczęśliwa???? musisz dość do ładu z sama sobą bo z własnego doświadczenia wiem że tak długo nie pociągniesz w końcu się załamiesz pod naporem wszystkiego wiec pomyśl dokładnie cze TY chce co CIEBIE uszczęśliwi!!!!!!!
mou ooooooooo to chyba siedzisz już jak na szpilkach
pajka buziaczki!!!!
rysica super że wróciłaś szkoda że przylazła @
ollena z 18 żatowałam ;-) troszkę z tym że tez uważam że nastolatkom czasem mama w domu jest bardziej potrzebna niż małym dzieciom ...a poważnie ja własnie jak moja Wiki i ewentualny przyszły potomek będą mieli po kilkanaście lat planuje się dokształcać jak wcześniej napisałam na naukę nigdy nie za późno i dla chcącego nic trudnego myślę że mając koło 40 można żyć pełnią życia i osiągnąć jeszcze wiele szczytów nie koniecznie trzeba być młodym yupi;-):-)..... nie pamiętam ile ty masz lat ale chyba 25 wiesz ja troszkę starsza jestem i w życiu jak już wcześniej pisłam wypróbowałam czy mi się droga kariery i studiów i tego wszystkiego po prostu podoba i wiem że nie z tym że ja jestem taką osobą oczywiście ty masz prawo być inna i szanuje że tak jest jeśli czujesz potrzebe spełniania sie inaczej to oki tylko wiesz czytając twoje posty mam takie wrażenie że że ty chyba sama do końca nie wiesz czego chcesz co wcale nie jest czymś złym bo wiele razy człowiek staje na rozdrożu życia i się zastanawia nad tym co dalej niestety jeszcze czytając twoje posty nasuwa mi sie druga myśl ze chcesz uszcześliwić wszystkich dokoła ale czy wtedy jak wszyscy dokoła bedą bardzo szczęśliwi to ty będziesz też szczęśliwa???? musisz dość do ładu z sama sobą bo z własnego doświadczenia wiem że tak długo nie pociągniesz w końcu się załamiesz pod naporem wszystkiego wiec pomyśl dokładnie cze TY chce co CIEBIE uszczęśliwi!!!!!!!
mou ooooooooo to chyba siedzisz już jak na szpilkach
pajka buziaczki!!!!
Ja wiem, że tak musi być, ale nakręcam się tym spadkiem temperatury który był o 3 kreski niższy przez dwa dni, i nagle skoczył, i tak się utrzymuję. Wmawiam sobie, że był to spadek implantacyjny. Wszystko się wyjaśni za trzy dni. Co chwilka kuje mnie coś w macicy, i tylko po jednej stronie - na pewno nie w jajniku. Plus te okropne zmiany skórne. No nic, czekam na listonosza, wczoraj był dość późno, mam nadzieję że będzie zanim wyjdę. Wiem że dziś jeszcze może się nic nie pojawić na teście (albo w ogóle, dlatego zaczynam przygotowania na następny cykl) ale z ciekawości zrobię. Może chociaż cień jakiś się pojawi...
