reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

Natasza to nieźle, przynajmniej sie wyspałaś przed porodem hehe, mnie jak podłaczyli do oxy to po minucie juz skurcze były i to od razu co minutę
no, wyspana byłam na maksa :-D i głodna bo przed śniadaniem mnie zabierali i próbowali wykurzyć mojego uparciuszka z brzucha...a jak wracałam po 3 godz pod ktg to śniadanka już nie było.
 
reklama
Mnie juz nie pozwolił lekarz jesc od rana wiec zjadłam kolacje w niedziele i dopiero pierwszy posiłek zjadłam we wtorek po 10 :((((((((
Bo na 7 rano byłam w szpitalu, lekarz zapomniał ze mialam przyjść wiec zwlekał i zwlekał aż w koncu wygonił mnie na porodówke, o 12 wkuwali mi sie w żyły, udało sie po 8 próbach wiec o 12;30 oxy i o 16;15 porób, po porodzie zszywanie, potem dostałam krwotoku lezałam do 20 z kroplówką na porodówce wiec na sali byłam po 20 i oczywiscie bez jedzenia :( ale się wygłodziłam , masakra po takich wypocinach o suchym ryjku całą noc byłam :(((((( łeeeeeeeeeeeeee
 
masakra po takich wypocinach o suchym ryjku całą noc byłam :(((((( łeeeeeeeeeeeeee
ja dosłownie o suchym bo po cc nie dawali pić, tylko takie małe ampułki do zwilżenia ust...ale na dobrą sprawę nie czułam głodu...a i ja dotawałam ciut więcej bo dawali mi tabsy na zbicie ciśnienia...później z dziewczynami z pooperacyjnej śmiałam się że warto było mieć nadciśnienie bo więcej picia było...
 
Mamusia wiem co mnie czeka i jak będzie wyglądać. Może nie przeraża mnie aż tak ten ból, bo wiem jak boli. Boję się tylko komplikacji przy porodzie ale o tym lepiej nie myśleć. Będę teraz na wizycie więc wszystko obgadam tak już do końca z ginką.
Iza z dwójką rzeczywiście ciężko. Ale im szybciej wsiądą tym szybciej podłapią i będą na wakacje śmigać jak szalone :tak:
Ja na pierwszy poród szłam wyspana :-)
Ale teraz to chyba pod poduchę sobie schowam 3 bita :-)
 
Ostatnia edycja:
dobre i tyle !!!!!!!!!
taa, dzień przed porodem mamuśka naznosiła mi przysmaków i miałam taką chętkę na maxi kinga ale stwierdziłam że poczekam do rana...no a rano mnie ciachali i maxi kinga wrąbał zestresowany małż...

A wogóle to fajnie było bo na porodówce leżałam z dwiema dziewczynami, które później też miały cc w ten sam dzień co ja, później razem na pooperacyjnej i razem na sali z maluszkami...taka cesarska znajomość
 
Ja następnym razem juz bede wiedziec ze w razie czego miec jakiś jogurcik chociaz zeby nie paść z głodu :) hehe
Klaudusia, za pierwszym razem szłysmy nie uswiadomione, co sie bedzie dziać, jak bedzie boleć itd, teraz juz wiemy wiec i paniki nie będzie :) a komplikacji nie bedzie zobaczysz:) I aby nie szyli Cię, a z Wiki zszywali Cię ????????????Bo mnie tak, nie bolało bo na zniecszuleniu ale potem 2 tygodnie nie mogłam usiąść ani leżeć ani stać płakałam jak głupia dobrze ze mój był ciągle z nami, wiec to On opiekował sie małym, i tylko przystawiał mi go do cyca :) a ja beczałam ciągle i co trochę latałam zimny prysznic brać albo okłady z tamtum rose ale to i tak nie pomagało, jak sobie to przypomnę to dzięki - wyższa szkoła jazdy :(((
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
a ja beczałam ciągle i co trochę latałam zimny prysznic brać albo okłady z tamtum rose ale to i tak nie pomagało, jak sobie to przypomnę to dzięki - wyższa szkoła jazdy :(((
ja tam wspominam pierwszy prysznic jak już mogłam wstać...do połowy i od pasa w dół, dobrze że moja mama poszła ze mną bo bolało jak diabli ale w sumie nie taki ból żeby tego nie powtórzyć...

Jak mówię że miałam cc to słyszę "o biedna, pewnie bolało, jakie to straszne"...a tam, boleć bolało nie da się ukryć i pierwsza wizyta w toalecie to mission impposible ale fajnie było...

jeny, zabrzmiało to tak jakbym była jakąś masochistką
 
Było jak było, nie za miło ale co byśmy nie zrobiły dla naszych pociech ;) każdy ból sie zniesie :) Ja także jakbym musiała to bym powtórzyła zeby tylko miec drugie zdrowe dziecko , cieszyłam sie ze w pażdzierniku znów bede to przeżywac a wyszło jak wyszło, może na następną wiosnę juz urodzę ;) OBY :)))))
 
reklama
Do góry