reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

Z Wikim mnie zszywali, bo nacinali, bo nie spodziewali się takiego dużego dziecka. A wiesz ja akurat nie narzekałam na to nacięcie, bo łatwiej mi było urodzić, szybciej poszło. Teraz zobaczymy jak będzie. Pogadam z ginką żeby jak nie będzie trzeba to nie nacinali.
Ja też rodziłam z dziewczyną co na sali leżałam dzień przed a później po porodzie też leżałyśmy razem.
A moja teściowa to była najlepsza! Zaraz po porodzie przyniosła mi ptasie mleczko!!!:szok:
 
reklama
A moja teściowa to była najlepsza! Zaraz po porodzie przyniosła mi ptasie mleczko!!!:szok:
to jeszcze nic...parę dni po moim porodzie dali na salę babeczkę którą odwiedzał zawsze cały tabun ludzi...i pamiętam tekst jej teściowej... "Kasiu pamiętaj że jak położysz Amelkę na łóżku to musisz baaardzo uważać żeby na niej nie usiaść"...
Z tych jej złotych rad to sikałyśmy ze śmiechu
 
Mou- ale Izul@a pisze na szyi ze ma gulkę więc to chyba nie przewiany jajnik
Nie doczytałam jeszcze do końca wszystkich postów - bo znowu naskrobałyście ich od groma :-D Więc tak - węzły chłonne są najbardziej wrażliwe, i jeszcze przy jajniku przewianym ojojojojojoj - nie ma znaczenia gdzie wyjdą węzły. To znak że organizm walczy z infekcją, a zawsze NAJSZYBCIEJ przy przeziębieniu - węzły wychodzą na szyi i za uszami :) Równie dobrze można mieć przeziębiony pęcherz, a powiększone węzły na szyi - co nie zmienia faktu, że przy każdej takiej zmianie trzeba się udać do lekarza. Ibuprofen i ketonal (ketonal w baaaaardzo rozsądnej ilości) nie zaszkodzą, ale jeżeli po trzech dniach od przyjmowania leków przeciwzapalnych (ibuprofen) i przeciwbólowych ( ketanol) dolegliwości nie przejdą, i guzek się nie zmniejszy - potrzebny będzie antybiotyk niestety - czego zwolenniczką nie jestem !!! Antybiotykom STOP he he he
 
no mnie tez nacinali bo parte miałam długo, nie chciał wyskoczył łobuz mały, jedne dziewczyny znoszą to lepiej drugie gorzej,
Natasza - to miałas wesoło przynajmniej :) haha , u nas na szczęście mogą odwiedzac tylko 2 osoby - i bardzo dobrze, po porodzie sie powinno odpoczywac a nie przyjmowac pielgrzymki gości, brak taktu jak dla mnie zwalac sie i meczyc dziecko i babę, ale tesciowa tamtej laki niezła
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Natasza Ale tekst!!!
Hehe dawaj więcej takich rad to urodzę ze śmiechu!!!:-D
no więc jeszcze dwa chyba że coś mi się przypomni...
teściowa bierze małą na ręce i nagle patrzy na nazwisko na rączce...i wrzask, że tu jest błąd że dziecko ma nazwisko matki wpisane a przecież jej synuś jest ojcem...ona zrobi z tym porządek bo jak można takie błędy robić...nie dała sobie skubana wytłumaczyć że wszystkim dzieciom wpisuje się nazwisko matki. Awanturowała się z 30 min...

Babeczka poszła do toalety a teściowa w tymczasie biegusiem bo wnuczkę. Wiezie ją w tym "akwarium" i wpada z wrzaskiem że mała wodzi za nią wzrokiem. Taka mała a już babcię poznaje. Szok, jaka zdolna. Po czym teściu staje za głową małej żeby popatrzeć na co teściowa trzepneła go po głowie z krzykiem że nie można zaglądać bo dziecko zeza dostanie...

u nas na szczęście mogą odwiedzac tylko 2 osoby - i bardzo dobrze, po porodzie sie powinno odpoczywac a nie przyjmowac pielgrzymki gości, brak taktu jak dla mnie zwalac sie i meczyc dziecko
jak wpadała jej rodzina to nie było nawet jak dzieci nakarmić bo je szwagrowie czy tak ktoś gapili się na "pojemniczki" na mleko...ja osobiście za każdym razem wychodziłam żeby w spokoju nakarmić bez gapienia się. Jak mnie spotkała położna i zapytała czemu nie karmię na sali to powiedziałam że nie dość że sala 5 -cio osobowa, pięcioro maluszków i 10 osób u niej w odwiedzinach, to jak tu karmić...polazła nakrzyczała i rodzinka sfochowana wyszła. Ja naszczęście dwa dni później i tak szłam do domu więc miałam to w nosie
 
Ostatnia edycja:
Rany ale naskrobałyście!
Ja po cc po 12h miałam wstać i zawieźli mnie pod prysznic, i już wtedy miałam umyć bliznę mydłem "Biały Jeleń" :-D i nic nie bolało. Tzn bolało KAŻDE napięcie mięśni brzucha - czyli każdy ruch, ale absolutnie nie bolał mnie dotyk do blizny czy okolic. A jakie mieliście szwy po cesarce? Takie z supełkami jak po normalnej operacji? Czy śródskórny, czyli z dwoma koralikami - po jednym na każdym końcu blizny? Bo ja miałam śródskórny i był zarąbisty :D
Samaola - miło mi Cię przywitać :)
Klauduśka - no jasne, że zapraszamy do Zoo z maluchami! :D Trzeba się będzie zgrać, na serio :D
a w ogóle to co się tyle nie odzywałaś?!?!?!?! :p
Iza87 - a propo rowerkó to Szymek póki co na biegowym jeździ.
 
Ostatnia edycja:
reklama
A jakie mieliście szwy po cesarce? Takie z supełkami jak po normalnej operacji? Czy śródskórny, czyli z dwoma koralikami - po jednym na każdym końcu blizny? Bo ja miałam śródskórny i był zarąbisty :D
chyba ten śródskórny, bo jak ściągałą mi pielęgniarka to ciachnęła z jednej strony i pociągnełą i wylażł cały...a blizna jako tako nie bolała właśnie raczej napinanie mięśni brzucha...o kupce nie wspominając.
Za to teraz czasami tak mnie blizna swędzi że wściec się idzie, też tak macie?!?
 
Do góry