reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie jako Staraczki po raz drugi :-)

reklama
Agata wiec Ty najmłodsza Ja zaraz po Tobie bo ja 24 w tym roku :) I powiem szczerze ze Cię podziwiam, ze zdecydowaliście sie świadomie na drugie dziecko w tak małym odstępne, ale nie Wy jedni nie ostatni wiec na pewno bedzie dobrze, ale tak jak mówiła Nikola tez od razu pomyślałam ze z brzuchem trzeba bedzie sie wyginać i nachylać przy początkach chodzenia małej, i nie posiedzisz nic tylko trzeba bedzie chodzic ciagle za nia, No ale jak pisałam ze bardzo podziwiam Cię :))))))))))))))))
 
Bardzo przykro jest czytać o dzieciach które muszą tak cierpieć... Na szczęście jet to choroba uleczalna (ciężko ale jednak) Uszkodzenie mózgu może spowodować niedorozwój psychoruchowy, ale takie dziecko oprócz leczenia farmakologicznego jest również poddawane fizjoterapii, może być tak, jeżeli uszkodzenie nie jest bardzo duże, że rehabilitacja doprowadzi do tego, że dziecko po pewnym czasie zacznie się rozwijać bardzo dobrze. Ale to na pewno lekarze już powiedzieli rodzicom... Jest mnóstwo książek wydanych na temat toksoplazmozy u niemowląt. Trzymam kciuki za maluszka, oby nie musiał długo przebywać w szpitalu...
 
Bardzo przykro jest czytać o dzieciach które muszą tak cierpieć... Na szczęście jet to choroba uleczalna (ciężko ale jednak) Uszkodzenie mózgu może spowodować niedorozwój psychoruchowy, ale takie dziecko oprócz leczenia farmakologicznego jest również poddawane fizjoterapii, może być tak, jeżeli uszkodzenie nie jest bardzo duże, że rehabilitacja doprowadzi do tego, że dziecko po pewnym czasie zacznie się rozwijać bardzo dobrze. Ale to na pewno lekarze już powiedzieli rodzicom... Jest mnóstwo książek wydanych na temat toksoplazmozy u niemowląt. Trzymam kciuki za maluszka, oby nie musiał długo przebywać w szpitalu...

W najlepszym wypadku będzie chodził o kulach (nigdy normalnie), a w najgorszym....same wiecie.. :( Ja jestem dobrej myśli.

Kochane, najmłodsza jestem ja!!! W tym roku 21 skończe hi hi ;P

Agata, podziwiam Cie za t że tak szybko decydujecie się na drugie dziecko ;) Moja ma już ponad rok, tak więc ewentualnie drugie dziecko będzie ok 2 lat młodsze.. A to dużo większa różnica, niż będzie między Twoimi dziećmi, lecz trzymam gorąco kciuki!!! Powodzenia kochana :)

Byłam u lekarza ogólnego, jak pech to pech.. Mam "chory" kręgosłup w okolicach lędźwi. Mase ćwiczeń, i pouczeń jak coś robić, ażeby kręgosłupa nie obciążać. No i oczywiście rodzinka ma mi pomagać jak najwięcej.. Ja tam wole większość robić sama. No ale...

Za 4 dni mam mieć @. Ja mam tak mieszane uczucia co do dzidziusia.. Teraz żałuje, bo się nie staraliśmy. A najlepsze jest to, że mam nutkę nadziei że jakiś zagubiony plemniczek jdnak tam się dostał hi hi ;D Ah, ale ja mam bujną fantazję!
 
Izul@a no to mnie zaskoczyłaś tym wiekiem :) Młoda dupcia jestes:p
Moze akurat ku Twojemu zaskoczeniu @ nie przyjdzie :) tak chyba najlepiej, bo sie nie nastawiasz a tu boom II kreseczki :):) Trzymam kciuki &&&&&&
Mnie boli brzuch na @ wiec może sie juz jej doczekam, bo czekam jak na zbawienie na tą małpę !!!!!!!!!!
 
O matko, ale tu sie dzieje:)
Ja na wszytskich forach zawsze najmlodsza bylam a tu masz, sa i mlodsze albo moze to oznacza, ze ja sie starzeje ;)
Agata podziwiam za chec staran o drugego maluszka, bo ja mam ponad 2 latka i wkurza mnie tym swoim budzeniem sie w nocy, dzis az w nocy pomyslalam, ze jakby mnie tak mialo drugie jeszcze budzic to bym chyba w ogole nie spala...
Rysica gratulacje dla synka, wreszcie sie odpieluszy cfaniaczek ;-)

Wy tu piszecie o prasowaniu, myciu okien ...podziwiam;) mi okna od zawsze lataja kolo tylka, powiedzialam mezowi ze jak mu przeszkadzaja to niech myje, tak chyba zrobi;) co do prasowania to nigdy nie prasowalam i nie zamierzam:) nawet zelazka nie posiadam heh;)
 
Izul@a no to mnie zaskoczyłaś tym wiekiem :) Młoda dupcia jestes:p
Moze akurat ku Twojemu zaskoczeniu @ nie przyjdzie :) tak chyba najlepiej, bo sie nie nastawiasz a tu boom II kreseczki :):) Trzymam kciuki &&&&&&
Mnie boli brzuch na @ wiec może sie juz jej doczekam, bo czekam jak na zbawienie na tą małpę !!!!!!!!!!

Hah nie, to by było niemożliwe.. Tak tylko mają małolaty, ktore sobie, brzydko mówiąc "wpadają".. Dla osób, które chcą, to jest bardziej skomplikowane.. niestety.. ;(

Kiedy masz mieć @? Ja 16.04 ;p
 
Ja jeszcze nie dostałam @ po łyżeczkowaniu, wiec czekam cierpliwie , ale kazdy ból brzucha traktuje jako nadchodzącą @ , dziś boli bardzo wiec może, jutro mija miesiąc od poronienia wiec możliwe ze to juz !!!
 
Ja jeszcze nie dostałam @ po łyżeczkowaniu, wiec czekam cierpliwie , ale kazdy ból brzucha traktuje jako nadchodzącą @ , dziś boli bardzo wiec może, jutro mija miesiąc od poronienia wiec możliwe ze to juz !!!

Znalazłam cos dla Ciebie:

"Wymarzony cud, maleńki cud nadziei ten dar szczególny nieba najmniejsze z
wszystkich marzeń, miłości wielkiej trzeba by zegar tykać zaczął, jak wielki ból rozstania jak
mroczny żal po stracie jak jęk, co serce rani a potem znów od nowa liczenie na łut szczęścia
na nowy uśmiech losu że uda się utrzymać wbrew wszystkim przeciwnościom dopóki sił
wystarczy wykrzyczeć w twarz ciemnościom tęsknotę aż do nieba i szeptać coraz ciszej, bo
długo czekać trzeba aż dobry duch usłyszy i ześle ciemną nocą gdy ledwo śmiesz oddychać
drobniutkie wnet paluszki twój rękaw będą chwytać i w sercu płynne złoto, bo nie jest wciąż
za późno podziwiać cud stworzenia wśród niespokojnych szeptów i krzyków udręczenia, aż
wreszcie w mych ramionach istotka kwili mała, o, chwilo upragniona, bodajbyś wiecznie
trwała."

;)
 
reklama
Izulka - śliczne....

A ja właśnie wróciłam ze spacerku z Szymkiem. W sumie byłam w sklepie (po masło roślinne bo sernik dziś robię - wieczorkiem Was poczęstuję ;-)) i trochę okrężną drogą wróciliśmy - nie chciałam za długo chodzić, jak on zakatarzony.
aaa i spotkałam sąsiadkę z klatki obok - niedługo ma termin :p Nadotykałam się brzusia i śmiałyśmy się, że się "zarażę" hehehe oby :p Bo z Szymkiem właśnie tak miałam, że się "zaraziłam" :p:p:p
 
Do góry