hej Babki!!!
U mnie pomieszanie z poplataniem...
Corunia jest u dziadkow,ale i tak mam co robic,duzo sie dzieje!
Od 3 dni mialam skurcze ,co pol godziny,nie az takie bolace...no ale jednak sie wystraszylam.
Bylam w pracy,zlapaly mnie znowu,wiec zadzwonilam do szpitala,kazano mi przyjechac....czekalam na lekarza prawie 3 godziny,lezac w lozku...skurcze pszeszly,gdy lekarz przyszedl.Kazal wrocic do szpitala,jezeli skurcze bylyby co 10 min!!!
kurcze, zero prewencji...Jak mozna wstrzymac porod,gdy skurcze sa co 10 minut????
Zadzwonili do mnie z pracy....i powiedzieli,ze mam sobie isc na zwolnienie trwajace az do macierzynskiego!!!Nie poszli mi na reke,gdy prosilam ich o zmane godzin,czy miejsca pracy
Bylam na fizjoterapii,dostalam szeroki,gumowy pas na bolacy krzyz.
Pod koniec kwietnia ide zalozyc monitorek na serducho...
Kot mi sie rozchorowal,za nocna wizyte u weterynarza,zaplacilam 200 funi...dzis kolejna wizyta nas czeka...
No i jade do Pl w poniedzialek....uff!!!!!!