mamusie grudniowe:)

[luckymama]

O Kate dzieki za informację że rodzic sam moze zadecydować. :-)

My też jak najbardziej jeszcze poczekamy, poobserwujemy jak Domiś bedzie sie zachowywał za 1,5 roku, czy bedzie gotowy. Jeśli nie to decyzja oczywista, jeśli da rade, to dobrze.

A i pewnie zerówka przyszkolna to będzie. Jak najmniej progów.

Aenye Twoje chłopaki do Janowiaczka chodzą, prawda? Wiele osób już mówiło mi że tam właśnie jest cudnie, że tam rewelacyjny personel, szybko poznają dzieci, że dzieci lubią tam być.
Napisz a czy mogłabyś mi napisać czy to prywatne jest przedszkole? Jak z opłatami? Jedzeniem i wogóle jak dyrekcja? Byłabym wdzięczna.

Dzieki Pingwinku. Ściskaj dziewuchy

Dita ja chciałabym mieć tu taką szkołę, jak Wasza.

 

[..aenye]

lucky, ja naprawde polecam to przedszkole, moje sie czuja jak u siebie, wszyscy ich znaja, panie ze stolowki, panie do pomocy.. naprawde :-) zawsze jest, jak kogos mijamy "o, Masiu idzie! dasz czesc?" albo "o, Filipek! co chcesz na sniadanko?". serce roscie i nie mam najmniejszych wyrzutow sumienia, ze nie pracuje, a ich tam woze. a to przedszkole panstwowe, oplaty bardzo niskie (jeszcze obnizyli w zeszlym roku o ponad 100zl!), takze za jednego place ok 250zl. z jedzeniem! za drugiego chyba nawet mniej place, jako ze to rodzenstwo. a jedzenie maja super, przygotowane na miejscu. jak wchodze i czytam jadlospis, to mi slinka cieknie, a jak pachnie w calym przedszkolu!). dyrekcja bardzo fajna, mloda duchem kobieta, artystka troche - zreszta cale przedszkole jest udekorowane, pelno dzieciecych wytworow, doslownie w kazdym kacie. dzieci moje codziennie przynosza jakies rysunki, wyklejanki, plastelinowe ludki itp, takze ja jestem zachwycona.
nie wiem, jak z dostaniem sie, my po znajomosci, niestety, a raczej na szczescie..

lucky, a ty dluzej w rumi mieszkasz.. do jakiej szkoly bys poslala dzieciaki? ja na szmelte ich nie posle na bank!! no way. i zastanawiam sie nad ta kolo parku.. 8 czy 9 chyba. a jakie sa inne dobre szkoly w rumi?

 

[kasia_z]

Ja się cały czas zastanawiam nad szkołą dla chłopców, ale dopiero rusza więc zobaczę jak to będzie wszystko wyglądało. D. jest przeciw, bo mówi że osoby w kierownictwie to jego znajomi z akademika i że oni zawsze byli dziwni ze spaczeniem katolickim i nie wierzy że zrekrutują normalnych nauczycieli ;-) Ale myślę że to jakaś opcja jest. Z drugiej strony jak pójdzie do naszej osiedlowej podstawówki to z tymi wszystkimi dzieciakami z przedszkola więc też nie najgorzej, z tym że ta szkoła to mi się nie podoba bo strasznie duża jest. Niby wydzielona część dla maluchów i osobny plac zabaw ale jakoś pewnie i tak tłum się kłębi. No i ogólnie połowa osiedla mojego to menel, a ja tak miałam na osiedlu dziecinnym sama i ciężko wspominam podstawówkę - bo: wiem, że to zabrzmi głupio, ale trochę wystawałam poziomem intelektualnym i nie miałam się z kim bawić, a na lekcjach się na maksa nudziłam do jakiejś szóstej klasy, bo nie było żadnego programu dla dzieci zdolnych. Nie wiem jak to teraz wygląda, na pewno w tej szkole dla chłopców jest trochę inaczej, więcej z zasady płacą nauczycielom więc może nie będą to same znudzone baby itd, zresztą chyba co do zasady mają być faceci - niby autorytet dla dzieciaków i moralny i intelektualny i wychowawczy. Jak ich obejrzę to zobaczę ;-)

 

[Dita]

hehe - kasia

No ja jestem przeciwna w ogóle molochom gdzie w klasach jest po 35 uczniów, dla mnie to paranoja. Kto ich i czego nauczy? Tylko ci co chcą będą umieć (czyli właśnie zdolni - kasia;-)) a reszta? - potem nauczyciel nie pamięta że w ogóle taki ktoś był w jego klasie...
Szkoła do której chodzi moja Ala cała liczy ok 50 osób, w Ali klasie jest ich dziesięcioro. Nie ma mowy żeby dziecko nie odrobiło lekcji, nie nauczyło się itp bez zauważenia. Wszyscy wszystkich znają, nauczyciel ma indywidualne podejście do każdego ucznia, a przedszkolaki z racji tego że mają kilka godzin zajęć łączonych z zerówką - często mają zajęcia ,,zerówkowe" - pisanie pierwszych literek itp (oczywiście w formie zabawy, w specjalnych książeczkach ), generalnie ja jestem bardzo zadowolona. Co prawda Ala do wybitnych nie należy (hehe - ,,zdolna ale leniwa" - jak chyba większość:-) - aaa - no i nadpobudliwa) ale uważam że 100 razy jest lepsza taka szkoła niż miejski moloch. Oczywiście jeśli chodzi o podstawówkę.
A takie przedszkole o jakim aenye pisze z paniami z prawdziwym powołaniem to tez moje marzenie i pewnie gdyby takie było to już bym Nat próbowała tam umieścić, do tego naszego oddziału przedszkolnego to dopiero czterolatki mogą przychodzić. Ale za to za darmo;-) A wyżywienie to ok 45 zł miesięcznie. ;-)

 

[luckymama]

Aenye myślę o jedynce lub szóstce. Pierwsza z powodu ogromu znajomych, a druga z powodu "wysokiego poziomu nauczania i kultury osobistej nauczycieli" i rejonizacji zarazem. Obie bez gimnazjum, co dla mnie priorytet.

Dzieki za opinie, baaardzo się cieszę że jest to państwowe:-)

O ja bym bardzo chciała mieć taką szkołę jak Ty Dita dla dzieciaków. Prywatna jest tu taka, ale koszmarnie drogi semestr. Nie stać mnie wogóle.

 

[..aenye]

jak kaczynskich pochowaja na wawelu to sie autentycznie wq...wie.

 

[..aenye]

nie wierze. wylaczam telewizor i oficjalnie raduje sie, ze mnie nie bedzie w domu na czas tej farsy. koniec z poprawnoscia polityczna. pierd.ole!

 

[pingwinek]

Hej Kochane

Aenye tez sie zdeka wkurzylam ze chca pochowac Pare Prezydencka na Wawelu, z calym szacunkiem do nich, ale nie dorastaja ranga do Krolów.

 

[cosmolady]

Dla mnie PARANOJA
a na Rynku mauzoleum.. a na błoniach model Tupolewa 1:1.. a potem jeszczcze pier.dolniemy kurchan!

 

[Dita]

Oj no nie popadajmy w paranoję, wiadomo było że teraz Kaczyński będzie miał swoje ulice, place, stadiony i pomniki, pochówek na Wawelu - mnie to jakoś w sumie guzik obchodzi.
Wkurzająca jest tylko ta wszechobecna obłuda w mediach - póki zyje jest krytykowany, wyśmiewany, poniżany a kiedy zginął nagle jest bohaterem, ojcem narodu, drugim Piłsudskim itp itp.

Żal bo żal, bo to przede wszystkim byli ludzie, ocjowie, dziadkowie... a media zawsze z takich katastrof będą robić ,,największe katastrofy w dziejach Polski" (a gdzie przepraszam wojny, rozbiory, mordy, hę???) bo na tym żerują.

Ja przechodze nad tym wszystkim powoli do porządku, życie toczy się dalej, nie ma ludzi niezastąpionych i naprawdę mam na glowie inne dla mnie ważniejsze sprawy a nie roztrząsanie po raz setny słów bohater-drugi Katyń-pomniki-ulice-Wawel.