reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

mamusie grudniowe:)

reklama
o ja pitole, Maks ma ospe :-( :-( :-( normalnie sie zalamie... ledwo dzis mialam jeden dzien luzu.. i znowu dwa tygodnie kieratu!

no i zielonego pojecia nie mam, jak powstrzymam to rogate stworzenie od drapania sie.. i jak go nasmaruje! toto w ogole cierpliwosci nie ma!..

boszeeeeeee @#E$%^%$!!!!
 
aenye - oj, bidulek kolejny - trzymajcie się. Na szczęście już będziesz miała spokój. A moje obie jeszcze tego ścierwa nie przechorowały

Ja nie korzystam z żadnych subskrypcji bo mi sie od początku się przeprzyło. Język forum the best- już ide na zdjęcia:tak:

Wczoraj miałam pierwsze zajęcia z grafiki, matko boska, od 16.30 do 21:szok: i tak w poniedziałki i środy + soboty 9-16:szok::szok: Do 20 maja. NO cóż, mam nadzieję tylko ze warto. Oczywiście małż wielce niezadowolony co okazuje wkurwiająco nastawiając dzieci przeciwko mnie (w rozmowach z nimi podkreśla że mama dziś baaaaardzo późno wróci, nie czekajcie itp) a jeśli chcę z nim na spokojnie porozmawiać - oczywiście nie wie o co mi chodzi, on nie ma żadnych pretensji. To ja mu że widze co sie dzieje, to on ,,a co może mam być zadowolony że cię nie ma w domu??"
Nosz ku rwa mać, a było tak dobrze. Je bane męskie pseudo ambicje(?)
kur wa ku rwa ku rwa mać.
 
Dita, ale swinka z twojego meza. powiedz, ze skoro ma do ciebie pretensje, niech mowi i niechby sie nawet fochowal. ale dzieci? powinien mowic, ze mama je kocha nad wszystko i ze to dla nich robi! ja pitole! przeciez dzieci tym krzywdzi, a nie tylko ciebie! przez takie glupie gadanie czuja sie pewnie mniej wazne od twojej pracy. cholera jasna.
ja nie mowie, moj przeszczesliwy nie jest, ze do pracy ide, jak na stazu bylam, to sie modlil, zeby sie juz skonczyl, bo do domu kolo 18 wracalam. ale nigdy do dzieci nic nie mowil, przynajmniej ja nie uslyszalam nic glupiego od nich ani od niego przy nich. tylko tak do mnie czasem jakas szpile wysunal. ale w sumie mam nadzieje, ze sie ulozy..
 
WOW! nowy dizajn.
A gdzie emotikony???

Dita - współczuję. Faceci (większość) najchętniej przyczepiła by kobiety w domu, na stałe. Szkoda, że dzieci w to wciąga.
Aenye - mocz młodego w tym fiolecie. U nas pomogło.
Kasiu - dobrze, że zabieg i wyniki wyszły OK.
 
Hej hej. My jutro jedziemy na zakupy meblowe do Ikei. W KOŃCU będę miała regały na książki - jupii! Dita, nie dawaj się - generalnie się Andrzej przyzwyczai. U nas ostatnio tez był to problem, że ja ciągle gdzieś łażę - a ja już poczułam że się muszę gdzieś ruszyć, bo nie mam o czym z ludźmi rozmawiać oprócz o dzieciach - powiedziałam że albo łazi ze mną albo niech nie sarka. W związku z tym chodzimy razem :D I jakoś się skończyły fochy też jak chodzę gdzieś sama.
 
hmm, facet mój uspokoił się nieco, zwłaszcza jak sie już pochwaliłam nowymi umiejętnościami (w tym moim tworzonym drzewie genealogicznym się przydaje), no i jak się dowiedział,że po tym kursie ma się oficjalnie zawód grafika komputerowego:tak: Chwilowo obłaskawiony czyli. Jeeezu, gorzej niż z dzieckiem:confused2:

Nat dziś przeszła samą siebie, a ja przez nią lekki zawał. Od dwóch dni miała lekko zatkany nos, mówiła głosem nosowym. Co chwila jej kazałam dmuchac nos, ale miała tylko lekki katar. Dziś rano jeszcze raz porządnie dmuchnęła no i wydmuchała - koralik w kształcie kwiatuszka:szok::szok: A przestraszona była mocno - i w ogóle nie chciała się przyznać że go tam wsadziła. :baffled:

kasia - powodzenia w zakupach meblowych;-)
kate - a co u was słychać???
 
hej, babeczki.

mam problem i prosze o odp ;-)
w stylu 'urzekla mnie twoja historia'.
moze na ns was zaprosze jednak.. ale plis, help.
kate, moze ty moglabys cos mi doradzic.. juz ide pisac.
 
czaicie, jaki koszmar?
wczoraj wdalo sie Maksowi zakazenie do siusiaka - od ospy, niby mogla sie sluzowka cala zajac i stad to - i leciala mu zoltozielona ropa, siusiak spuchniety i bordowosiny. na szczescie lekarka kazala nie panikowac (ja malo zawalu nie dostalam) i okladac, przemywac rivanolem. dzis juz dobrze prawie.
ale za to Filip nas zaskoczyl - w nocy goraczkowal na maksa, wyl, jeczal, zero spania; pojechalismy na pogotowie i dowiedzielismy sie, ze to szkarlatyna najprawdopodobniej... gardlo strasznie rozpulchnione, malinowe, jezyk, policzki, usta - to samo..
na pewno Maksa zarazi i juz chyba do lata nie wyjdziemy z domu... ja je...........................................!!!!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
Witam pamięta mnie kto jeszcze.

Przepraszam że nie pisałam tak długo ale za nim moje wątki obskocze i poodpowiadam na pyatania to mój czas na kompie mija.

Anyene Kaspek miał ospe w zeszłym roku.Jakoś przeszło przezyjesz.A zarazić się mógł gdzie bądz jak organizm osłabiony po chorobach to o to nie trudno.

U mnie wsio oki .Młody mi tylko raz w tym roku zimowo-jesiennym chorował i to z mojej głupoty.Z alergii pięknie i się wylecza i coraz więcej może jeść.Ja w maju książkę wydaję razem z koleżanką na temat żywienia dzieci zdrowych i alergicznych metodą pięciu przemian.Kożystając z własnych doświadczeń -a szkołę miałam przy młodym wielką-i z doświadczeń prowadzenia mam dzieci atopowo-astmatycznych wyjdzie taka pozycja.Tylko pisać mi się na kompie nie chce bo mnie to bardzo męczy.Lepiej gdzieś mi pasuje kartka i długopis.Ale cuż trza na kompie więc będę ślęczeć.

W przyszłym tygodniu wyjeżdżam na kurs unijny bioenergoterapii zakończony egzaminem-wymóg unii inaczej nie wolno uzdrawiać.Zyczcie powodzenia bo działa jak cholera a energie teraz takie zeszły że można nawet wzrok naprawić bądz kregosłup .A mają zejść takie że będzie można materializować brakujące organy -życzcie mi szczęścia abym wszyatko pozdawała i abym w miłości nie ustała.
W maju bedę chyba swoją kolejną pasje rozwijać o imieniu Salsa-na warsztatach w Warszawie prowadzonych przez kubańczyków.A taniec ten kocham.

Kaspian od połowy marca do przedszkola idzie i jest tym zachwycony.Zapisałam go do prywatnego-wyżywienie będę mu dawać domowe(rękę podali) i mało dzieci jest.Wogóle fajne to przedszkole same dobre opinie o nim słyszałam.

Przepraszam że tak tylko o sobie ale pogubiłam się w waszych postach bo dawno mnie tu nie było_Oki a teraz już zmykam bo mi młody bez kolacji zaśnie.

Mnustwo uścisków ślę i promyk radości dla każdej z was.
 
Do góry