reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamusie grudniowe:)

reklama
a mi zdecydowanie 3 i 4 :-D 3 w duzym formacie do zawieszenia w sypialni nad lozkiem, a 4, to kolorowe!!! w salonie :-D a zdjecia boooosssskie!!! super pomysl!!!

Dita
, zajebiscie z tym autem :-) nalezy wam sie jak malo komu!!! tyle przeszliscie z waszymi dotychczasowymi.. brawo :) a vectry maja rewelacyjna opinie niepsutliwej :-)

ja kocham swoj nowy samochod miloscia bezbrzezna i dumna :-D ani razu nie tankowalam jeszcze, przyspiesza cudnie, parkuje sie swietnie, i w ogole jami jami! i wreszcie moge sluchac jakiejs muzyki, co sama wybiore - wreszcie mam CD :-D

a moje dzieci dziekuje, odbija im i mnie juz tez od skazania na siebie ;-) Fiol zdrowy niemalze, strupki powoli odpadaja, chociaz na plecach i z bokow ma kilka, po ktorych beda raczej blizny.. ale nie martwie sie na zapas, zreszta - to chlopak. buzka oszczedzona :-) jeden jest tylko strupek przy ustach ,co mnie martwi troche - ale w sumie nie jest chyba tak zle, zeby miala blizna zostac. tylko sie zagoic nie moze, ciagle peka. ech. nameczyla sie ta moja mala bida.

ja z praca wiele nie wiem. niby mialabym zaczac od marca, wiec mega niedlugo - koles sie odzywa co jakis czas, ale nadal nie znam konkretow.
najgorsze, ze doszly mnie sluchy, ze to bez umowy bedzie - na fakture. nosz kuzQ@#@.. i nie wiem, co z tym zrobic :-(
 
Hej, hej:-)

Kasiu - wszystkie foty mają swój urok. Jakie wybrałaś?

Dita - no w końcu AUTO!!! no i powodzenia z drzewem:tak:

Aenye, to dobrze, że dzieciaki już lepiej. Ja moczyłam dziewczynki w fiolecie i ospę miały tylko tydzień, bez komplikacji. A przypomnę, że Nata miała tylko 5 miesięcy wtedy.

Informuję, że się obroniłam:-D To już 3 fakultet zdobyty z Wami:laugh2:

Buziaki i lecę czytać dalej
 
kate, idziesz jak burza :-) brawo!

ja bym nie pogardzila jednym dyplomem ;-)

bosz, jak mnie dzis glowa boli! od wczoraj wlasciwie! normalnie ledwo widze :confused2:

kupilam glonom moim takiego bujaka z ikei i tube/tunel. mam nadzieje, ze sie wyszaleja, bo odbija im juz z nudow. pieczemy, gotujemy, wycinamy, skaczemy, biegamy i bawimy sie w domek, ale oni maja tysiac pomyslow na minute.
wczoraj porysowali markerem podloge (zdjeli z GORNEJ szafki w kuchni jedyny, ktory sie jeszcze ostal po ich ekscesach meblowo/kanapowo/sciennych), rozwalili moj krem na swoim dywanie i swoja kolorowa pianke do kapieli wycisneli w lozku. wszystko zajmuje im 15 sek. kuzwa!

i nic, NIC sie nas nie sluchaja. moge krzyczec, gledzic, prosic, tlumaczyc, nawet dac klapsa i maja nas i tak w nosie. a wydaje mi sie, ze jestem konsekwentna :sorry: jak powiem, ze czegos nie dostana, nie beda mogli ogladac bajek czy cos, to tak robie.. a te gluptaki i tak nic nie kumaja :-(
np przedwczoraj Filip kilkakrotnie wyciagal takie pastylki co koloruja wode w wannie - przywiozlam z niemiec, zajefajne. poniewaz juz mieli rozowa wode od kalii zabieralam mu to i odkladalam na swoja polke w lazience. raz tlumaczylam, drugi prosilam, trzeci sie darlam - coraz bardziej wk... w koncu dpostal klapsa.
i co sie stalo po 5 minutach? WSZYSTKIE pastylki wyladowaly w wannie, woda czarna, a oni zieloni.
myslalam, ze pozabijam!!! czuje sie jak kompletnie nieprzystosowana do wychowywania matka!
 
reklama
Aenye - no padłam :-D Zdrowieją znaczy :-D
generalnie musisz mieć miejsce gdzie chowasz takie rzeczy co nie są w stanie się dostać, inaczej to i tak wlezą wszędzie. Może szafka albo jakiś pokój zamykany na klucz, a ten u ciebie w kieszeni? Będzie ci dużo prościej, jak będziesz mogła to schować a nie dyskutować/prosić/kazać/krzyczeć na temat "nie wolno".
Spróbuj może z Fiolem metodę plusików i minusików - trzy plusiki to nagroda jakaś drobna, trzy minusiki kara (np. zakaz bajek) - u mojego brata super działa. Kary w ogóle nigdy nie było w historii. Na hasło plusik młoda zrobi wszystko. U nas jest dodatkowa bajka wieczorem jak jest grzeczny i generalnie teraz mamy w kółko dodatkowe bajki.
Ja chwilowo odpukać nie mam problemu z grzecznością - Maciek to mało co może, a Piotrek jest super grzeczny, nawet jak broi to na hasło że może się poprawić (przeprosić, posprzątać) bardzo chętnie to robi. No i u nas magicznie działa "jest taka zasada że...." jakoś mocno ma film na pilnowanie zasad, reguł i stosowanie się do nich. Takze pilnuje nas i Maćka :-D
I więcej luzu - u mnie często się dzieją jakieś takie rzeczy że się czymś wymażą i pół domu przy okazji. Wdech wydech i dopiero do dzieci. Pomyśl sobie zawsze kogo/co kochasz bardziej - parkiet/meble czy dzieciaki - pomaga :-) ;-)
Co do zabaw to zrób miejsce gdzie mogą szaleć - np ich pokój - ustal zasady (np. u nas jest że Piotrek nie moze wchodzić do Maćka łóżka bo jest za ciężki) i puść ich tam samopas - sami będą wymyślać zabawy :tak: U mnie zamykają sobie drzwi (jest zasada że jak Maciek chce wyjść to Piotrek ma obowiązek go wypuścić i że nie wolno robić krzywdy) i siedzą tam, nawet nie wiem co robią, nie wnikam, ale godzinę potrafią się sami doskonale bawić. :happy:
 
Do góry