Kamila, no właśnie ja już przerobiłam to o czym piszesz z Pepe - żarł co godzinę i wył wniebogłosy... trzeba go było przestać w nocy karmić i się naprawił i spał po trzech dniach całe noce bez problemu. Teraz Maciek wkroczył w tą samą fazę i zobaczymy jak dziś pójdzie "niekarmienie" nocne. Pepe jakoś już przyzwyczajony znów do zasypiania samemu, przynajmniej to dobre. No i do rana spał sam więc może już wejdzie mu w nawyk. Ja dziś to już całkiem byłam zombie, musiałam w dzień kimnąć bo się przewracałam...
Jeszcze z zabaw dla naszych dzieciaków u nas przebój to rysowanie ryb w paincie - młody mówi co i na jaki kolor pokolorować (głównie stały element to kokos i wystający z niego ogon glonojada) i MS Word ;-) - siedzi i pisze sobie literki i cyferki, super lubi i już prawie wszystkie zna (w wersjach śmiechowych bo nie wymawia dobrze, stąd mamy np. W - "eł jak łujek" ;P)
Jeszcze z zabaw dla naszych dzieciaków u nas przebój to rysowanie ryb w paincie - młody mówi co i na jaki kolor pokolorować (głównie stały element to kokos i wystający z niego ogon glonojada) i MS Word ;-) - siedzi i pisze sobie literki i cyferki, super lubi i już prawie wszystkie zna (w wersjach śmiechowych bo nie wymawia dobrze, stąd mamy np. W - "eł jak łujek" ;P)
Ostatnia edycja: