aenye - jak miałam kiedyś zapalenie wątroby jako powikłanie po szkarlatynie, to wokół mnie przewijało się mnóstwo dzieci na mononukleozę, kończyło sie zwykkle na 2 tyg obserwacji, ewentualnie zastrzyki osłaniające wątrobę. Do szpitala trafia się jak ma sie złe wyniki badań krwi, wtedy musza trochę podleczyć watrobę.
Z tą dietą do końca życia to przesada, często tak jest że po prostu po niektórych potrawach ma się wzdęcia, zgagę itp, rzadziej boleści. Ja np chyba już nie będe porządnie trawić śledzi, ale jak mam ochotę to wcinam i już;-)
Także spokojnie.
Z tą dietą do końca życia to przesada, często tak jest że po prostu po niektórych potrawach ma się wzdęcia, zgagę itp, rzadziej boleści. Ja np chyba już nie będe porządnie trawić śledzi, ale jak mam ochotę to wcinam i już;-)

Także spokojnie.