hej!!
Cosmo a jak to jest u was? rozstajece si z mezem? szkoda tylko dzieciaczkow...
a piszesz ze masz dzialkje , nie mozesz jej sprzedac i kupic mieszknia?
nie mieszkamy razem... juz tyle rtazy miałam złożyc pozew o rozwód ale nie potrafię... nienawidze go, ale jednocześnie tez kocham a siebie niezawidze za tą chorą miłośc dco niego
co do działki to nie mogę jej sprzedać, bo to działka rodzinna, kidyś tam mieszkała moja babka i ojciec jak był malutki,jakies sentymenty i dostałam ją pod warunkiem, że kiedyś tam sie wybuduje... stoi tam mały domek ale ruina bez kibla i lazienki jeden wielgachny pokój i kuchnia, ale tego domu nie opłaca się remontowac nawet, bałabym się w nim mieszkać... bądź co bądź kiedyś w przyszłosci postawie sobie mały domek może tak za 30 lat, ale postawie :-)