reklama
Iza78
Zaangażowana w BB
Aenye dziennikarstwo to mój wymarzony kierunek z młodości....no a Ty jak widać masz żyłke pisarską :-), a rok to w pesrspektywie długiego szczęśliwego życia (i pracy, z której będziesz zadowlona) to jest nic.
A u nas smutek, wysyłają męża na coś w rodzaju urlopu bezpłatnego i to teraz przed świętami Wczoraj jak mi zadzwonił i powiedział to płakałam a dzisiaj myślę na czym można jeszcze zaoszczędzić w naszym skromnym budżecie i nie mam pojęcia. Zła jestem, bo jeszcze niedawno na nadgodziny chodził a tu nagle nie mają co robić.
ech......:-(
A u nas smutek, wysyłają męża na coś w rodzaju urlopu bezpłatnego i to teraz przed świętami Wczoraj jak mi zadzwonił i powiedział to płakałam a dzisiaj myślę na czym można jeszcze zaoszczędzić w naszym skromnym budżecie i nie mam pojęcia. Zła jestem, bo jeszcze niedawno na nadgodziny chodził a tu nagle nie mają co robić.
ech......:-(
agnieszka.kk
Styczniowa mama Alana :)
Dzień dobry :-)
My już godzinketemu wstalismy i wypiam już kawkę a teraz lecę śniadanko zrobić i troszkę ogarnę dom i potem was poczytam:-)
U na spogoda taka sobie co prawda świeci słoneczko ale jest zimno
Pozdrawiam serdecznie
My już godzinketemu wstalismy i wypiam już kawkę a teraz lecę śniadanko zrobić i troszkę ogarnę dom i potem was poczytam:-)
U na spogoda taka sobie co prawda świeci słoneczko ale jest zimno
Pozdrawiam serdecznie
aenye jak dla mnbie tez opcja nr2 bo jak piszą dzxiewczyny czym jest ten rok do reszty życia, zwłaszcza, że kierunek Ci sie podoba :-) zrsztą w byciu wiecznym studentem nie widze nic złego ;-) a jakbys miała harować i jeszcze nie bardzo być zadowolonym to dla mnie bez sensu...
Iza kurcze, ale niefart, jeszcze przed świętami...współczuję
Dita idź dlonki kup cucu boskie masz dziecko
Iza kurcze, ale niefart, jeszcze przed świętami...współczuję
Dita idź dlonki kup cucu boskie masz dziecko
Aenye zdecydowanie nr 2:-) Super jak dla mnie.
Dita Natalka cudnie mówi. I co mama bylaś dlonce?
Iza strasznie współczuję. Dramat jak trzeba wybrac na czym oszczedzać gdy chodzi o normalne życie. Bo co innego gdybys miala wybrac np wycieczke na Majorke lub wycieczke do Ciechocinka Moze złapie mąż coś dorywczego. Nie martw się. Poradzisz sobie na pewno.
Jezu jak ja bym sobie obejrzała jakis program lub serial nawet. U mnie tylko mini mini
Dita Natalka cudnie mówi. I co mama bylaś dlonce?
Iza strasznie współczuję. Dramat jak trzeba wybrac na czym oszczedzać gdy chodzi o normalne życie. Bo co innego gdybys miala wybrac np wycieczke na Majorke lub wycieczke do Ciechocinka Moze złapie mąż coś dorywczego. Nie martw się. Poradzisz sobie na pewno.
Jezu jak ja bym sobie obejrzała jakis program lub serial nawet. U mnie tylko mini mini
..aenye
Mama grudniowa'06
osz, lucky, jak ja to dobrze znam. caly dzien z baby tv w tle. ale ostatnio sie buntuje i wyraznie tlumacze Fiolowi, ze teraz mama oglada. i powiem ci, ze juz problemu nie ma. ale zawsze czekam, az sie bajka skonczy, zeby nie bylo ;-)
w sumie to ostatnio oglada baki moze raz dziennie, w weekendy wiadomo, troszku wiecej, ale i tak superluks w porownaniu z tym, co kiedys bylo!
a co do mamy, mam podobnie.. nieraz mnie zbywa, bo zabiegana. ale tesciowka tez czasem, niestety. tylko jak razem jestesmy, to nie. a mama zwykle swoje problemy przedklada ponad moje sprawy. trudno byc doroslym nieraz ;-)
no ja tez sie sklaniam do 2... zawsze chcialam na dziennikarstwo i tylko po to ta FP w ogole. mialam na msu sobie wziac wlasnie dziennikarstwo, wiec sie chyba zdecyduje..
ale tak mi zal tego roku znow :-(
na szczescie nie musze pracowac ze wzgledow finansowych, poki co dajemy rade. next year bedzie trudniejszy, wtedy sie pomysli. a moze i nie bedzie, bo sezon bedzie lepszy.. zobaczymy!
tylko meczy mnie to, ze sie nie rozwijam, nic nie robie, kurcze, kiedys taka aktywna bylam, wszedzie mnie bylo pelno! a teraz, od kilku lat, to jakis marazm intelektualny, juz dla mnie nie istnieje ambitna literatura czy film nawet! nic wokol mnie nie inspiruje do takich poszukiwan, nie mam znajomych, same 'stare' i kochane przyjaciolki, z ktorymi zreszta sie widze 5 razy w roku, bo powyjezdzane :-(
troche dol :-(
ale moze wlasnie te studia mnie rozwina..?
no nie wiem..
kupilam za to mleko w woreczku i sie zapijam wlasnie, jesu, jak moze byc tak wielka roznica miedzy woreczkiem a kartonikiem!.. mniammmmm
Iza, wspolczuje bardzo :-( bardzo, bardzo! ale dacie rade, na pewno..
w sumie to ostatnio oglada baki moze raz dziennie, w weekendy wiadomo, troszku wiecej, ale i tak superluks w porownaniu z tym, co kiedys bylo!
a co do mamy, mam podobnie.. nieraz mnie zbywa, bo zabiegana. ale tesciowka tez czasem, niestety. tylko jak razem jestesmy, to nie. a mama zwykle swoje problemy przedklada ponad moje sprawy. trudno byc doroslym nieraz ;-)
no ja tez sie sklaniam do 2... zawsze chcialam na dziennikarstwo i tylko po to ta FP w ogole. mialam na msu sobie wziac wlasnie dziennikarstwo, wiec sie chyba zdecyduje..
ale tak mi zal tego roku znow :-(
na szczescie nie musze pracowac ze wzgledow finansowych, poki co dajemy rade. next year bedzie trudniejszy, wtedy sie pomysli. a moze i nie bedzie, bo sezon bedzie lepszy.. zobaczymy!
tylko meczy mnie to, ze sie nie rozwijam, nic nie robie, kurcze, kiedys taka aktywna bylam, wszedzie mnie bylo pelno! a teraz, od kilku lat, to jakis marazm intelektualny, juz dla mnie nie istnieje ambitna literatura czy film nawet! nic wokol mnie nie inspiruje do takich poszukiwan, nie mam znajomych, same 'stare' i kochane przyjaciolki, z ktorymi zreszta sie widze 5 razy w roku, bo powyjezdzane :-(
troche dol :-(
ale moze wlasnie te studia mnie rozwina..?
no nie wiem..
kupilam za to mleko w woreczku i sie zapijam wlasnie, jesu, jak moze byc tak wielka roznica miedzy woreczkiem a kartonikiem!.. mniammmmm
Iza, wspolczuje bardzo :-( bardzo, bardzo! ale dacie rade, na pewno..
Elo elo.
Moje starsze dziecię dostało Infarixa i ma super odczyn poszczepienny Po Pentaximie nigdy nic nie było, małego Pentaximem szczepie, o. Już nawet zamówiłam sobie szczepioneczki
Kasu, Iza, Atol - współczuję problemów z kaską, u nas to samo, listopad miesiąc podwójnego podatku U nas też ostatnio życie pod hasłem permanentnego obciążenia u nas kredytówki, i tak pewnie będzie dopóki pracy nie znajdę.. ech.
Maciek rośnie na spalniczego giganta - śpi po 8-9 godzin w nocy ciągiem, potem je, śpi do rana - ja wyspana jak nigdy :-) Tylko te katary by mogły się skończyć, no ileż można...
Wczoraj byłam na drugich zajęciach z malarstwa i jestem zachwycona, nie tyle zajęciami ile powrotem do malowania. Powoli się rozkręcam
Dita, niezły tekst Natalki I Mańki, Nonku, też Uwielbiam dzieciaki jak zaczynają gadać. Piotruś również odkrył słowo "tupić" (kupić) i ciągle mówi że czegoś nie ma i tupić tupić!
Aenye - też jestem za opcją nr 2 A na studiach na pewno odżyjesz, trochę rozrywki. Mnie siedzenie w domu też słabo służy, już bym do pracy najchętniej poszła...
Moje starsze dziecię dostało Infarixa i ma super odczyn poszczepienny Po Pentaximie nigdy nic nie było, małego Pentaximem szczepie, o. Już nawet zamówiłam sobie szczepioneczki
Kasu, Iza, Atol - współczuję problemów z kaską, u nas to samo, listopad miesiąc podwójnego podatku U nas też ostatnio życie pod hasłem permanentnego obciążenia u nas kredytówki, i tak pewnie będzie dopóki pracy nie znajdę.. ech.
Maciek rośnie na spalniczego giganta - śpi po 8-9 godzin w nocy ciągiem, potem je, śpi do rana - ja wyspana jak nigdy :-) Tylko te katary by mogły się skończyć, no ileż można...
Wczoraj byłam na drugich zajęciach z malarstwa i jestem zachwycona, nie tyle zajęciami ile powrotem do malowania. Powoli się rozkręcam
Dita, niezły tekst Natalki I Mańki, Nonku, też Uwielbiam dzieciaki jak zaczynają gadać. Piotruś również odkrył słowo "tupić" (kupić) i ciągle mówi że czegoś nie ma i tupić tupić!
Aenye - też jestem za opcją nr 2 A na studiach na pewno odżyjesz, trochę rozrywki. Mnie siedzenie w domu też słabo służy, już bym do pracy najchętniej poszła...
reklama
maja_1980
grudniowa mama '06
- Dołączył(a)
- 23 Marzec 2007
- Postów
- 3 068
tylko meczy mnie to, ze sie nie rozwijam, nic nie robie, kurcze, kiedys taka aktywna bylam, wszedzie mnie bylo pelno! ....., nie mam znajomych, same 'stare' i kochane przyjaciolki, z ktorymi zreszta sie widze 5 razy w roku, :-(
troche dol :-(
Mam podobnie...
Pomimo tego ze niby prowadze firme...ciagle jakies faktury, papierkowa robota...
Ale nie ma tego az tyle...
Kocham pracowac z ludzmi i tego mi najbardziej brakuje.
Rywalizacja, mozliwosc awansu ...to daje powera i satysfakcje.
A tu jestem szefem sama dla siebie...sa tego i plusy bo moge zPyza byc w domu ale...mam juz dosc tego domu:-(
Podobne tematy
Podziel się: