reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamusie grudniowe:)

cześć właśnie Was doczytałam

nie miałam ostatnio głowy do neta... musiałam przerwać moją dietę bo w niedzielę zemdlałam mając Majkę na rękach :szok: dobrze, że jej sie nic nie stało, miała tylko rozcięty łuk brwiowy, chwilę wcześniej trzymałam małego, ale Maja zaczęła płakać że chce na rączki to Michasia odłożyłam do łóżeczka i wzięłam na chwilę Maję... nie chcę nawet myśleć co by było gdyby na rękach był malusi...

wczoraj moja mama miała zabieg, wycinali jej tego guza z palca i teraz tylko trzeba czekac aż zbadają czy to ciulstwo złośliwe czy nie... ale mama mówi, że ten chirurg (robił jej z znieczuleniu miejscowym) nie wyciął jej wszytskiego :baffled:
wczoraj cały dzień mnie nosiło bo tak cholernie się o nią bałam (zaczęło się 11 lat temu od guza w nodze i do dziś nie odpuszcza, bo ciągle coś)
Kurde mojej mamie się tak totalnie życie nie ułóżyło, że ja przy nije to mega szczęśliwa jestem powaga

Nonek dziękuję za propozycje, Kochana jesteś, zobaczymy jak to wszystko będzie...

aenye znam ten ból, ja tak miałam z Majką, że spała mi po 10 minut dziennie i to zaledwie raz lub 2 w ciągu dnia a w nocy sepała 3h po czym budziła się na mleko i trzeba było ją 1,5h lulac żeby zasnęła także chodziłam jak struta a spać nam zaczęła dopiero jak na wakacje pojechaliśmy końcem sierpnia czyli miała 8 miesięcy :szok:
z Michalkiem mam zupełnie inaczej na początku tylko jadł i spał a teraz śpi mi w ciągu dnia 2 razy po około 2-3h czasem nawet i 3 razy, zasypia koło 20 po czym koło 3 budzi się na mleczko, zje i śpi tak do około 6 a grzeczny taki, że aż uwierzyć nie mogę czy to oby na pewno moje dziecko ;-)

kasu a usówać tatu tez potrafisz? ja zrobiłam swój jak miałam niespełna 18 lat (ojciec mnie namówił) a teraz żałuję... w ogóle to mi się nie podoba i chciałabym się go pozbyć, ale pewnie jakiś ślad zostanie po tym co?

Kate jeśli przywrócą Ci konto na allegro, to ja Ci mogę podbijać, nie ma problemu :-D

uciekam do mojej szarlatanki bo marudzi

aaa i współczuje wszystkim ząbkowiczom my już mamy wszystkie zęby od grudnia :szok: ale pamiętam jak ciężko było

Buziaki dla żłobkowiczów i przedszkolaczków :-)
 
reklama
hej babki..

mlody dzis okropnie plakal :-( a przez matke idiotke jeszcze bardziej pewnie, bo jak juz go zostawilam, to mi sie przypomnialo, ze mu nie dalam krotkich spodenek na zmiane (sic!) i sie cofnelam do sali... a ten czarna rozpacz normalnie... :-:)-:)-(

buuu... i sie z malzem poklocilam o to jeszcze, o rany :no:

kasia
, wspolczuje.. bidulka z ciebie :-(

ditka
, zainwestuj w jakis dobry krem na blizny!

kate
, chwal sie gabinetem :-)

nieistotna, mega gratki, wiem, co to znaczy! moje bable z racji zlobka od kilku dni (przestawialismy sie juz wczesniej) chodza spac o 19.30 i przed 20 juz mamy z nimi swiety spokoj! matko, jaki to luksus :szok: :cool2: a ze razem wstajemy i odwozimy Fiolka to nie ma problemu z wstawaniem o 6.45 :-) mniej wiecej tak sie budza :cool2:

dobra, pozniej wiecej napisze, teraz musze jechac do us-u!
a propos, profilaktycznie wszystkim ciazowkom polecam mustele - zel poporodowy, mistrzostwo, znowu mam pikna i jedrna skore na brzuchu. rozstepy po intensywnym zelu mustelowym tez mocno zbladly i sie zmniejszyly, a obu uzywam juz od dwoch miesiecy codziennie i sporo mi jeszcze w opakowaniach zostalo!
 
aha, roni, moj mlodziutki budzi sie min 3 razy - ok 1, ok 4, ok 5-6 i rano ;-) a nieraz co godzine (jak wczoraj np), poltorej..

ile spi Blaneczka w dzien? kolki jakos jej w drzemkach przeszkadzaja? bo ja mam film, ze jemu musi cos byc, cos go bolec, skoro tak malenko spi, krotko i nerwowo.. wszystko go wybudza, szelest siatki, pisk dzieci, osa w pokoju i takie tam :baffled:

mowilam wam w ogole, ze Masiatko moje ugryzla osa na wakacjach!? alez bylo placzu.. i mojego strachu :-( przynajmniej wiem, ze nie jest uczulony ;-)
 
brzuszek raz lepiej raz gorzej
raz sa dwie kolki dziennie raz nic
ale generalnie jak bardzo placze, ale odbeka, popierdzi to nawet jak placze to odkladam ja do lozeczka i tam zasypia...

aenye, moja to jeszcze malutek, wiec wiecej przesypia
ale sa dni ze jest caly dzien aktywna i nie moze zasnac
musze patrzec kiedy ziewa i po drugim ziewnieciu odkladam do wyrka i lulu
w nocy to ona sie nie budzi wcale
zasnie okolo 20, o 23 daje jej na spiaco mleko i na pierwsze wstaje o 6, dwa razy sie zdarzylo ze wstala o 3
jakos sie nie ludze ze tak zostanie, ale przynajmniej sie wysypiam
Jaska staram sie nie klasc spac w dzien dzieki czemu wstaje o 10 i chodzi spac max o 20 wiec generalnie zle nie jest, choc tym budzacym w nocy dzieckiem jest wlasnie Jasiek
 
Chyba zaryzykuje i zrobię sobie cappucino;-)
Lekarz pozwolił mi od czasu do czasu wypić jedną małą kawę, co prawda jeszcze nie piłam, bo nadal nie trawię tak jak powinnam, ale jakoś śnięta jestem dzisiaj, ryzyk fizyk;-)

A ten krem na blizny to bezpieczne toto? I daje coś? Nawet nie słyszałam o niczym takim....
 
hej :-)

Kasiu wspolczucia, zdrowka dla Piotrusia a dla ciebie spokoju.
Roni jeszcze nie wybralismy kuchni. napewno bedzie wysoki polysk albo cos w takie jakby drewno egzotyczne z poziomymi slojami (ciezko opisac ale ladnie wyglada). fajnie ze malutka juz troche lepiej!
Cosmo ponioslo cie z ta dieta, dobrze ze przerwalas!
Dita sa rozne masci na blizny ale mozna dopiero jak sie rana zagoi!
Aenye poczataki sa trudne! ale z dnia na dzien bedzie coraz lepiej. ja zeby unikac takich sytuacji ze wracam po cos bo czegos zapomnialam zosatwic (a wtedy jest dramat zawsze!) kupilam mu plecak z mycha miki w h&m i zawsze wieczorm go pakuje, potem wszystko zostawiam w zlobku.

pozdrawiam

acha podlanczaja nam juz prad i gaz na budowie :-)
 
Kiciu - a kiedy ty wkleisz cokolwiek z budowy?? Jestem strasznie ciekawa:tak:

cosmo - no przegięłaś z tą dietą, a nieistotna cię ostrzegała - to strasznie obciążająca dieta, nie ma sensu. tak w ogóle to najlepiej gdybys się wybrała do dietetyka, to wcale nie takie trudne i nieosiągalne a efekty są zaskakujące:tak:
 
Melduje się tylko. Piotruś ciągle 39C, dziś byliśmy na badaniach ale nie udało się, od rana jeszcze nic nie nasikał, a morfo nie dało się pobrać bo tak zwiewał że igła wypadała :-( Jutro idziemy do innego ośrodka, specjalizują się w niemowlakach i pobierają z palca, podobno dzieciooporne metody. A siku będziemy łapać i wieźć chyba do szpitala, tam laboratorium czynne całą dobę, bo bardzo podejrzewam że to jednak ukł. moczowy... A on biedul od tej gorączki odwodniony i z siku problem. Dziś w ogóle jakoś gorzej, non stop fonia włączona, wymęczony też bardzo przez poranek z igłami, może dlatego... Moja mama przyjechała - mówi że nogę zdąży podleczyć a od myślenia jak sobie dajemy radę to mało zawału nie ma. Także nie jestem sama całkiem.
:happy:
 
helou
Kasiu wspolczucia dla bidulka Piotrulka. Ucaluj chorowitka od cioci.
Cosmo normalnie za te diete to masz ode mnie kopa. Nie wolno Ci sie tak wyniszczac dieta!
Kicia a prad juz w samym domu ci rozprowadzaja? Wklej zdjecia koniecznie!
Dita na blizny oprocz contractubexu jest jeszcze polski cepan, dosc dobry i duzo tanszy. Ja powiem szczerze, ze na mnie zadne masci nie dzialaja, ale ja mialam na tzw. stare stosowane. A najwyzej jak minie jakis czas ( rok) to skoczysz do kosmetologa lub dermatologa na dermabrazje.
Roni napisalam ci na priv.

No a u nas kot coraz lepiej, choc wczoraj znow byla panika i wizyta u weterynarza. Na szczescie lekarz mnie uspokoil. Beksa zaczela jesc i pic wiec zdrowieje.
Ja natomiast chyba sobie pecherz przeziebilam.
Kate ty bys tez wkleila zdjecia gabinetu. Wykorzystalas te tasmy i tapety?

A jesli chodzi o spanie, to Manka od zawsze zasypia u siebie. Pozniej gdzies nad ranem sie budzila na kasze, ale ostatnio przesypia cala noc. wczoraj jak zasnela po 19 tak sie dzis o 7.30 obudzila. Ale nie chce za bardzo spac w dzien co mnie cholernie martwi. Nic nie moge zrobic.
 
reklama
kasiu - oj, strasznie mi szkoda biedulka Pitulka, tez myślę że to ukł moczowy bo taka temp i tak długo się utrzymująca na to by wskazywała, zwłaszcza że ma ten refluks, trzymam kciuki za zdrówko i za noge mamy:tak:

nonek - ja tak podejrzewam,że na mnie żadne maści tez nie będą działały, ja mocno odporna jestem na takie specyfiki, na mnie nie działały ani kremy na rozstępy, ani ujędrniające, ani do biustu, ani od zmarszczek itp hehe, ok, to za rok na to coś do kosmetologa... A na czym to polega? Ty tez się tym zajmujesz? Jaki koszt i w ogóle jest sens?

hehe, pogięło mnie, 2 tygodnie po operacji a mi sie blizna nie podoba, hrabiance :cool2:


Ide robić pstrąga, tylko jakiś fajny przepis musze znaleźć;-)
 
Do góry