reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamusie grudniowe:)

reklama
uhhh.... witam już z domku:-D
szczęśliwa jak zawsze:-D
już 5 prań zrobiłam, wózek Mapeta wyczyściłam, chate ogarnełam z grubsza, żeby się mieszkac dało:sorry2:

Moi rodzice już Młodzieniaszka wymęczyli teraz on Teści wykańcza:tak:

cosmo dobrze, że Twoi rodzice słyszeli - chociaż usłyszeli na włane uszy na co rodzinke Twojego męża stac:angry:

Pati 6 dni na kupno sukienki powinno wystarczyc, żeby coś wystrzałowego znaleźc:-p

Nieistotna masz prawko ma motor?
 
Dzieki Ilona za pocieszenie;)

My dzis na zakupy wyskoczylismy. Kupilismy prezencik na chrzciny, troche szmatek dla mnie i dla Pyzaka. A teraz siedzimy na kanapie ...ja przed kompem z piweczkiem a Maras przysypia na siedzaco obok mnie.
Za tydzien w poniedzialek lece do PL. Juz sie nie moge doczekac.

Mam polewke z Mariki bo mowi do Marasa juz nie tatus tylko kicius heheh. Normalnie tak to smiesznie brzmi.
 
Sara nie mam prawka :-( jako pasazer tylko myka, kochammmmm
kiedys porobowalam sie nauczyc i nawet posmigalam malym crossem po lesie ale musialabym lata sie uczyc

Maja jezeli owy kicius wola tak jak "Maja" to musi to byc genialne

Dzis mialam zly dzien, marcin mnie tak wkurzyl ze bym go zabila, potem potulkam pysia, musialam na glanc sprzatnac bo walcze z faraonkami
pozniej chcialam wyjsc z malym, stalismy gotowi w drzwiach i cofnelam sie by nalac mu soku i stuklam drugi, claal butle, ale mnie szlag trafil, Filip sie darl a ja musialam cala kuchnie myc, wszystko sie usyfilo, a jak bym zostawila ten sok to by mrowek sie milion zlazlo, a juz od 2 dni nie ma... mowie wam zastrzelic sie mozna
 
Dziś mieliśmy być nad jeziorkiem le oczywiście brak pogody bo po co? Więc zazdroszczę Kate i nonkowi - w Hajdu zawszze pogoda jest....

My jedynie byliśmy na grzybach i mamy całkiem pokaźny zbiór prawdziwków i kozaczków, fajnie, normalnie odpoczęłam;-):tak:

wczaora jak burza była to piorun strzelił w drzewo rosnące przy drodze nieopodal nas, Nat po tym huku po prostu zesztywniała, uczepiła się mnie i ze słowani ,,boi sje'' = ,,boję się" nie zlazła ze mnie przez całą burzę
Drzewo ma rysę od góry do dołu, normalnie wstawię zdjęcie.



A poza tym to buźka dla wsz6stkich, - Miłka - Istebną rusz bo i tak przyjedziemy, kofam was, pa!;-):-)
 
Oj, widzę coś że weekendowe doły was dopadły... :-(

Agaton, niezła zadyma na osiedlu :szok: Imponujaco wyglądają te foty :cool2:

Lala, mój to nawet na nocnik nie usiądzie, kompletne zero pieluchowe. Myślę że po prostu kiedyś nastapi ten czas, na razie olewam, nie będę pół roku sprzątać sików i kup, mam co robić. ;-) Tym bardziej że jakoś mi się wydaje, że będzie nowe bobo i się zacznie znowu powrót do siku w pieluchę (jak u wszystkich znajomych).

U nas w końcu przekonał się do soków... ale zrobiła mu się strasznie brzydka kupa od tego i na razie odstawiliśmy. Też nam zaczął wymiotować po kaszce na mleku - generalnie tak pół-godzinę po jedzeniu puszcza spektakularnego rzyga, kilka razy się zdarzyło. Więc chwilowo moje dziecko jest bezmleczne. I oczywiście po niczym innym już nie rzyga. No i teraz nie wiem, chyba zaprzestanę mu tą kaszę dawać, bo wydaje się że nie służy. D. rodzina jakaś taka jest źle tolerująca mleko, więc może dlatego tak ma...

Cosmo, współczuję teściowej. Czasem się zastanawiam skąd się tacy biorą, bo jak się słyszy to ręce opadają. :no: Rodzice mają rację. Zero kontaktów z taką babą. :tak:

Maja - przykre jak ludzie wystawiają do wiatru :-( Niestety średni się na to ma wpływ... mam nadzieję, że szybko dojdziecie do siebie. Jest na świecie wielu godnych zaufania ludzi, nie ma się co zrażać.
 
hej kochane
juz zaleglosci nadrobilam:-D
jestesmy juz w domku, paszport zalatwiony:tak: po 3 godzinach stania w kolejce:cool2::baffled: i chrzest siostrzenca tez za mna- bylo super wszyscy byli z dziecmi i partnerami tylko ja sama... nie powiem zebym sie dobrze czula,co chwile ktos pytal gdzie moj maz i dziecko... sama uroczystosc chrztu ladna.
ale przezylam a w czwartek lecimy do pl mam tylko nadzieje ze pogoda bedzie ladna!!!!

wszystkie zle,zdolowane i smutne pozdrawiam i sciskam:tak:
 
hejo jejo!

u nas jak zwykle mily dzionek czas zaczac :-)

kasu
, gratki paszportowe :-) my za tydzien mozemy juz odbierac nasze :-)

Dita
, u was niezle daje.. burze, traby, ulewy, powodzie.. ;-) alez macie mikroklimat :tak:

kasia
, no wlasnie mi sie wydaje, ze ten moment sam przyjdzie. pewnie jak mlodz pojdzie do zloba. jesu, to juz niecaly miesiac..

maja
, sa ludzie i ludziki, nie trac wiary. chociaz nieraz moze sie wydawac, ze tych pierwszych jest niewielu.

nieistotna
, nie ma to jak miec pecha!! wspolczuje, sama bym dostala 'wscieku dupy' :-D

a ja wlasnie dostalam becikowe :cool2: :-D szkoda, ze zawczasu wydalam ;-)

dzisiaj na domek jedziemy znow. :-) strasznie sie ciesze, nie powiem! :-)
 
reklama
A ja wlasnie czekam na goscia z wypozyczalni aut. Ma po zmnie przyjechac i zabrac do firmy w celu wypelnienia papierkow a pozniej nasze auto przyjada zabrac do warsztatu. Ciekawe co mi dadza jako zastepcze.
Pyza przed chwila wstala:szok:a poszla wczoraj spac bardzo wczesnie jak na nia.
Lata i wola ' kiciu , kicius' bo Kicius na sniadanko przyjechal a pozniej zabiera ja ze soba do pracy na chwile zebym ja mogla wszystko pozalatwiac...milutko.
I sloneczko u nas dzis pieknie swieci.:-)
 
Do góry