reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamusie grudniowe:)

Kurde, Natalka wymiotuje.
Wtała już jakaś przymulona, pokazywała i jęczała ,,busiek boji" (brzuszek boli). Potem zaczęłą wymiotować. Nic nie je, tylko pije, ale jak wypije więcej to od razu wymiotuje...
Teraz śpi, strasznie się boję żeby się nie odwodniła.
Na pewno wirus cholerny ten, który przed paroma dniami Alę męczył.:-:)-:)-(
 
reklama
Dita niech Nat wraca do zdrówka szybka
Cosmo przykro mi ... i nie wiem co powiedziec

jestem zmeczona jak po maratonie, sprzatnełam domek caly dokładnie bola mnie teraz plecy mały nie chce spać a ja padam na nos
 
My juz pobałtykowani , bylo git, ino malo sie opalilam
Filip ok, tylko panikowal i nie dal sie zblizyc na metr do morza
Sara bylismy w Dziwnowie, tak by bylo najblizej

Cosmo coz moge powiedziec, chyba nic bo nie wyobrazam sobie teraz Twojego bolu
Boze dopiero co urodzilas mu syna, macie 2 dzieci a on ryzykuje utrate rodziny dla bzykania
ciekawe czy to przygodnie romanse czy moze cos grubego
jejku chcialabym pomoc ale nie potrafie
a wyczuwalas cos wczesniej, jakies podejrzenia? jak bylo miedzy wami?
czy to nagly cios w glowe i zaskoczenie?
jejku bardzo Ci wspolczuje, ja bym juz nabijala spluwe...
trzymam za Ciebei kciuki
 
Cosmo nie ma problemu. Jedz sobie na spokojnie do mamy, nabierz dystansu do calej sytuacji. Pozniej porozmiawiaj na spokojnie z nim. Co dalej, jak on sie bedzie tlumaczyl. Wszystko powoli sie ulozy. Wspolczuje serdecznie i jakby co, to masz w nas wsparcie.

Mi sie dzis nic nie chce. Glowa boli.
Ilonka zazdroszcze serdecznie wyjazdu.
 
Roni rodziła sama ponieważ dojeżdżając do szpitala miała 3cm rozwarcia po ktg było już 8cm po prysznicu full
5 partych 10 minut i Blaneczka była na świecie
Ania mówi, że cesarka nie umywa się do sn i że jest szczęśliwa
a Blanula to identyko malutki Jaś tylko w wydaniu BLACK:cool2:

Szkoda Nieistotna, że nie napisałaś wczoraj to może by dało rade się spotkać
kamila wystopuj troszke! sprzątać można ale nie do wyczerpania sił w końcu w ciąży jesteś kobieto!
nona psiur od sąsiadów nie wrócił znowu?
Dita dużo zdrówka dla Nat! oby szybko mmineło bidulce:-(
 
Zazdroszcze Roni;-). Ja nawet jak kiedykolwiek zdecyduje sie na 3 ( ha ha ha), to bede miec cesarke, bo mialam juz dwie. Ale ja bardzo milo wspominam cesarza, zlego slowa powiedziec nie moge.

Pies juz od wtorku w nocy ze swoim panstwem. Wszystko z nim dobrze. Pan oczywiscie przylecial sie rozliczyc i w ogole podziekowac. Bardzo mily. Zaprasza Julke do siebie do swoich dzieci. Ma adoptowane rodzenstwo ( mulatki) mniej wiecej w wieku Julki i zaprasza, zeby razem sie pobawily. Fajnie, moze Stonka bedzie miec kolezanke:-). Bardzo by mnie to cieszylo.

Ja jestem w trakcie renowacji starego ( poniemieckiego) kredensu po mojej babci. caly byl wymalowany ( kilka warstw) olejna. Co za scierwo. Normalnie te wszystkie zdobienia oczyscic to masakra. I tak siedzie wieczorami i oczyszczam, szlifuje. Bardzo mnnie to odpreza i wycisza. Jak jakas psychoterapia.

W przyszlym tygodniu jak dobrez pojdzie idziemy z robotami ostro do przodu, wykladziny, porecze, farby. Moze pod koniec tych wakacji bede juz w duzym domu? Jeszcze tylko gaz doprowadzic do domu. Ale nie ma rzeczy niemozliwych.
Juz sie doczekac nie moge.

A w ogole to Manka jest pierwsza klasa. Nie ma specjalnych buntow na razie. Chodzi wiecznie usmiechnieta. Owszem zywa na maksa, ale nie jest tak rozchisteryzowana jak Stonka w jej wieku. Coraz wiecej slow, zwrotow. Normalnie mozna sie z nia juz porozumiec. I ten szal w oczach. Nie moze sie nauczyc mojego imienia i ciagle gada mama Ona.
Tylko nie chce sie nauczyc robic na nocnik. Ale wydaje mi sie, ze to troche potrwa. Bo ona w ciagu godziny 7 razy potrafi sie zlac. kompletnie nie trzyma. Co tam jej sie nazbiera to leje. rece opadaja, nie wspominajac o tych cholernych panelach.

Dobra koncze, bo chyba sie troche ropisalam.:-p
 
Dzien dobry

No widzisz Sara szkoda ze u mnie to byl w sumie spontan ale jak bym sie wybierala nastepnym razem to dam znac, moze bedziesz jeszcze w swinoujsciu

wieczorem myslalam o Cosmo, wspolczuje jej strasznie :-(

Nona robotki reczne maja potezna moc wyciszajaca... musze sobie jakas znalesc :)

A u nas idzie kolejny ząb... w szoku jestem
 
dziekuje Wam bardzo za gratulacje
mialam wybor co do porodu, ale jak juz bylam a tyle spanikowana ze nie chce sn mialam juz full rozwarcie a po 10 minutach po krzyku
jestem super zadowolona z porodu
myslalam ze jest gorzej, szczegolnie przy partych, najgorzej bylo z tymi przed partymi ;-)
no i juz jestesmy w domku :-D
 
reklama
Witaj Roni, czekamy na zdjęcia:tak::tak:

Moja Natka już nie rzyga, tylko ma gorączkę. Słaba strasznie, cały czas leży, ale zaczęła już normalnie jeść, po nurofenie jest ok, myśle że już jej przechodzi:tak:

Sypialnia właściwie skończona, jakoś może zrobię fotki, to wstawię. Wczoraj wreszcie kupiliśmy sukienki dla mnie, biedny Andrzej, hehe, 4 godziny łażenia po targach i sklepach to było ponad jego cierpliwość, ale mężnie to zniósł:-D
Na pierwszy dzień wesela idę w kurewskoczerwonej długiej sukience wiazanej na szyi, z do połowy gołymi plecami,hehe;-) a w drugie dzień ide w ciemnofioletowej krótkiej mocno obcisłej sukience kończącej się nad biustem i na kolanach;-)która o rany julek! pięknie na mnie leży;-):cool2::-D A w jednym ze sklepów baba zapytała mnie o rozmiar i zanim odpowiedziałam (40 mimo wszystko) to sama stwierdziła że 36-38, hehehe, myślałam,że padnę:-D

nonek - zazdroszczę kredensu, uwielbiam takie przedmioty z dusza, a regeneracja to coś wspaniałego:tak::tak::tak: Jak skończysz - koniecznie wstaw fotkę.:tak::tak:

nieistotna - gratuluję kolejnych zębiszczy;-):-D:tak:
 
Do góry