hejo.
Kurcze,
kate - teraz ja nie doczytałam - co nie tak z Asią????
Moje dziewczyny dziś po wizycie u lekarza - symulantki obie;-) A na poważnie to Nat nic nie jest, dostała bioaron c i wapno, poza tym juz dziś gorączki nie ma za to ma kolejny ząb - czwórkę
Ala - ma skierowanie na morfologię i inhalacje - jakiśtam lek do inhalacji + salbutamol, jak nie przejdzie za kilka dni - kontrola. Lekarka mówi że na jej oko 100% alergii. Ala zresztą miała robione testy, wyszło jej w sumie po troszeczku wszystko, najbardziej orzechy, ale tych ona akurat nienawidzi i nie je, hehe.
Uspokoiłam się trochę, jeszcze tą krew zrobimy i git.
nieistotna - kurcze, nic nie poradzisz, jeśli to nawet początki próchnicy - tak już jest czasem że ledwo wyjdą już się psują mimo najlepszej higieny.... Ja właśnie wiem,ze stan mleczaków nie zależy od częstego mycia, po prostu niektóre dzieci maja mleczaki super, inne - od razu sie psuja (np moja Ala - mleczaki ledwo powyłaziły i już się psuły.
Gdyby młody chciał do dentysty ewentualnie posiedzieć odrobinę (w co nie wierzę, bo nie wyobrazam sobie np mojej nat u dentysty,hehe) to można taką próchnice smarowaniem jakimś specyfikiem spowolnić 10-krotnie. W każdym razie jeśli plama będzie się powiekszać - jak mały będzie staarszy, trzeba pomyśleć o przygotowaniu go do wizyty (mopja Ala miała 2,5 roku jak udało się ją posmarować)
Ale się rozgadałam, heh...