reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

mamusie grudniowe:)

No to rzeczywiście klops:baffled:

A tak generalnie, to po tam kierunku to gdzie możesz pracować i czym się zajmować /co by i kasa była i satysfakcja of kors:tak:/?
 
reklama
Się witam.....ale mam młyn w pracy...oooooo rany nawet nie mam kiedy poszukać tego dobrego lekarza...a z tym "daje durzo skierowań" to dobra sprawa.........
oczywiście że szukam prywatnie, na państwową poradę lekarską nie liczę bo już skorzystałam i żadnych efektów byłam 4 razy i co wydębiłam tylko skierowanie na prześwietlenie płuc i to też z pretensjami typu "ale kiedy ostatnio Pani robiła" no i na morfologię ale tylko dlatego że zrobiłam ją prywatnie i leukocyty były wysokie dlatego dała na powtórkę bo tak to powiedziała że badania były ostatnio robione więc nie trzeba ponawiać....ostatnio to dla mnie jakiś miesiąc czasu a dla tej Dr ostatnio to 4 miesiące temu:wściekła/y:bo właśnie 4 mc temu robiłam badania żeby sprawdzić czy te mega różne ilości ciążowe wróciły do normy:tak:
na dzień dzisiejszy leukocyty wróciły do normy to był skok anginowy bo ostatnio na nią chorowałam przecież a skoro wróciły do normy to tak to tłumaczę, USG jamy brzusznej w porządku, płuca i serce bez zmian:tak:i cała morfologia też ok

więc szukam lekarza który się zainteresuje tym co mi dolega , i pokieruje co do robienia badań:sorry2:
i coraz bardziej skłaniam się do waszej teorii o kręgosłupie:dry:, ale ta lekarz z przychodni nawet o nim nie wspomniała:angry:

a taki rezonas to pewnie sporo kosztuje:baffled:....ale jak trzeba będzie to zrobię bo 3 miesiące na pańswowy nie mam zamiaru czekać:angry:

a jam jest Agnieszka no i lubię jak w pracy mówią Pani Agnieszko, a dziewczyny często też Agusia - milusio co...., a najbardziej lubię jak moja kochana ciocia mówi do mnie Aguśka :tak:........ale ogólnie jako imię to zanim poszłam do pracy to mi się nie podobało...mało jest chyba osób co się im własne imiona podobają......ciekawe co powie Alicja jak dorośnie.... bo my na nią Alicja lub Aleńka mówimy , jak ktoś mówi Ala to tak jak by nie do niej:-D

U mojego brata podobna historia jak u mai, córcia miał być Marysia od zawsze jak się tylko dowiedzieli że dziewczynka - po babci ale babcia nie lubi swojego imienia więc Maryśka została skreślona i została Maja, Babcia poszła zapisywać Maję do chrztu bo rodzice nie mieli czasu, a ksiądz mówi takie imię bez patronki może chociaż na drugie Maria będzie święte, no i tak zostało miała być Marysia i jest a że na drugie to inna sprawa

Sugar a dla mnie Marianna to fajna sprawa może być Maria i Anna u małej brałam pod uwagę zaraz po Malwince Lilianna... Lilka i Anna do wyboru by było jak dorośnie, a mój S chciał Różę a mama Ludwikę - fajnie co:szok: to by mi mała wygadywała:angry:

Kasiu mi do Piotrusia pasuje Bartuś no może być Bartosz albo Bartłomiej.....
fajnie że Piotrulka się odnalazł w nowym srodwisku żłobkowym:tak:, będziesz miała dużo czasu na pisanie doktoratu zanim najmłodszy juniorek się nie urodzi:tak:

aenye ty już po marketach z Maksiem śmigasz......czyli nic się nie zmieniło cały czas na wysokich obrotach:tak: - podziwiam mamuśku

Lucky widzę że już całkiem zorganizowana na maksa - też podziwiam

Maja ... pakować graty ....a jest to nowe M bo chyba przegapiłam

o rany ale się naprodukowałam pisłam na raty od 12 ale dużo wyszło i jeszczemam coś do powiedzenia zaraz dopiszę c.d
 
Kate.....no co ty bież się za doktorat ..co to takie 3 lata zleci jak z bicza strzelił...a czy potem będziesz korzystała z tytułu czy nie to inna sprawa, ja cały czas żałuję że nie przekonałam S do zostania na uczeli a miał taką propozycję, bo ja chciałam ale nie taym kierunku co studiowałam i chciałam jeczsze matematykę skończyć i coś dalej z tym robić ale nie wyszło.....ojjojoj ja to jestem dziwna liceum prof . humanistyczny , na maturze biologię zdawałam, bo chciałam na medycyne lub farmację, a wylądowałam na ekonomii.... o szczególach moich będów decyzyjnych nie piszę bo jak sobie przypomnę to mnie coś trafia:crazy:
 
Agutka za 2-3 lata to ja chce dopiero zaczac doktoryzowanie się:tak:
teraz chce skończyc te studia i juz zaczynam nastepne od października, otwieram gabinet /to od wrzesnia własnie, heh/ i dopiero za 2-3 lata zaczne /jesli w ogóle/ robic doktorat
 
moja mama ma doktorat, duzo roboty i nic kasy wiecej... mozna robic tak jak ona dla wlasnej satysfakcji... w szpitalu w labaratorium mama dostawala grosze, a do firmy farmaceutycznej ciezko sie bylo zalapac bo miala za duze kfalifikacje [tzn wieksze od szefostwa]... w koncu zataila ze ma doktorat, prace dostala:dry:
oto polska
ale na szczescie juz nie pracuje tam, widzialam jak ta praca wykancza ja:-( tyle ze kasa dobra:sorry2:
 
Kate a to tym bardziej dzieci już duże będą to nie ma co debatować a tak ogólnie to w twojej profesji Pani DR jak najbardziej mile widziane

ja na jakieś pedagogiczne się nie mogę zebrać.....a ile trwają najkrótsze??? może ktoś wie??? a może trzeba tylko jakiś kursik zrobić bo chodzi mi o prowadzenie takiego właśnie klubiku dla maluchów na początek...a potem może przedszkole albo coś w tym rodzaju z opieką całodzienną......aaaaaaa mam takie plany....może coś z tego wyjdzie:happy:
 
Są kursy pedagogiczne, krótkie /może z rok? nie wiem, ale jak dla mnie, to lekko porażka/
ale studia min. 3 lata /do pracy z maluchami to ped. wych-opiekuńcza/
jakoś nie mam parcia na tytuły, hehe:-D a od tego kasa nie będzie wcale większa /w mojej dziedzinie jednak nie tytuły się liczą, tylko efekty/
a i tak już mówią do mnie pani doktor

mnie interesuje napisanie pracy z połączonej dziedziny na styku psychologii, pedagogiki, neuro-psycho-fizjologii, diagnozy i terapii, interwencji i rozwoju dziecka, warunków bytowych, stosunku rodziców do ciązy... itd, itd...
i wówczas przydałoby się gdzieś ulokować w celu zrobienia badań /część już mam/
no zobaczymy... teraz się tym już nie będę głowić
dzięki za pomoc:tak:
 
Kate a ja mimo wszystko jestem zdania że lepiej mieć tytuł niż nie mieć.... i jeśli będziesz miała taką możliwość to jestem za:tak:, a Ty ambitna kobietka jesteś więc tym bardziej jestem za, a że kasiora mała ....może kiedyś się to zmieni:happy:
 
Hehehe, nie będę miała wyjścia, bo tak obszerną pracą tylko doktorat można napisać
więc, prędzej czy później... no zobaczymy
nie mówię nie:-D

teraz chcę się skupić z ruszeniem gabinetu od września
i mam dylemat: jeden w mieście? czy podnająć na 3-4 dni w 2 róznych miastach?
tzn. w moim i w Dzierżoniowie /bo mam tam pacjentów/
do tego dojdą dyżury w szpitalu /1 lub 2 na tydz./

sama nie wiem:baffled:
 
reklama
Co do tytulow i studiowania to roznie to bywa ale najczesciej pracuje sie w innym zawodzie niz kierunek studiow.
Mimo to ciesze sie ze skonczylam i w moim przypadku po raz kolejny studia pomagaja w pracy chociaz napewno bez nich tez dalabym rade.

Z chata jutro sie okaze.
Narazie dostalismy odpowiedz ze mozemy brac ta ktora mi sie podobala, zeszli z ceny ale czekamy jeszcze na odpowiedz znajomego. Jutro do 12 chce podjac decyzje. A poki co pakuje
 
Do góry