Przepraszam , że się wtrące w tą dyskusje o cc- ale po prostu nie wierze w to co czytam.
Sama bede drugi raz mamą w grudniu, moj synek ma 14 miesiecy.
Włosy mi stają dęba jak czytam Wasze opinie.
Cesarka to poważna operacja.
Cesarka nie jest naturalną droga przyjscia dziecka na świat.
cesarka jest jednym wielkim szokiem dla noworodka.
Cesarka nie daje szansy przygotować się waszemu organizmowi do nowej roli.
Cesarka nie daje szansy na cudowny moment położenia dziecka na brzuch mamy.
Cesarka może mieć bardzo wiele poważnych powikłan.
To co że naturalny poród boli, dziecko przez kilka -kilkanascie godzin przystosowuje sie do zycia w innym swiecie.
Ból w końcu mija, a ty wiesz że dałaś najlepszy, najpiękniejszy start start swojemu dziecku. Przez to nawiązujesz najpiekniejsza i najważniejszą więź!!
Strasznie denerwuje mnie to ze porod przestał byc naturalnym procesem. stał się towarem do kupienia. idziesz do szpitala i kupujesz sobie cesarke- jak buty czy inne badziewie.
I nie moge uwierzyc ze lekarze sie na to zgadzaja (oczywiscie ich portfel staje sie coraz grubszy) na takie krzywdzenie mam i noworodków. Oni dobrze wiedzą ze cesarka na życzenie -bo sie boje bólu- jest o wiele gorszym rozwiazaniem.
Wierzcie mi ze nie jestem jakaś szaloną ekomamą, wariatka itp. Sama miałam ciężki poród- ponad 18 godz.
Oczywiście cesarka ze wzgledów zdrowotnych to zupełnie co innego. Ale po pierwszej cesarce też można urodzić drogami natury.
Nie chce nikogo obrażać, nie denerwujcie się na mnie.
Może którejkolwiek z Was błyśnie iskierka w głowie i sie chociaż troszke zastanowi, ze moze jednak skoro natura daje sobie rade sama to warto jej nie przeszkadzac i dać dziecku to co najlepsze.
Mamom , które beda miały piewszego dzidziusia polecam dobrą szkołę rodzenia.
Pozdrawiam Was