Postrzałka teoria teorią a życie swoje scenariusze pisze . Moja sąsiadka po pierwszym CC drugie miała za 10 miesięcy . Ona i obydwie córki mają się dobrzePo 3 CC przynajmniej u nas w szpitalu podwiązują jajniki ( czy jajowody nie wiem w końcu ) i masz super metodę antykoncepcyjną , ale to też chyba kwestia indywidualna bo w Krakowie na Kopernika rozmawiałam z kobietą która przygotowywała się do 4 CC .
no dobra to ja wam napiszę z mojego doświadczenia .Jak urodziłam Kamila oczywiście przez CC, to wtedy nikt nic nie mówił o tym ,że następna ciąża za 2 czy za 10 lat . Tak się złożyło ,że ja Eryka rodziłam po 1,5 roku. No i wtedy to dopiero była mowa,że po następnym porodzie to podwiążą jajniki. Ale ten następny poród nie następował więc nie było tego zabiegu No i teraz jak miał się pojawić to ja pytam się lekarza ,a on mi mówi ,że teraz ten zabieg (podwiązanie jajników robi się tylko w przypadku gdy następna ciąża jest zagrożeniem dla zdrowia matki lub dziecka . Kiedyś bez pytania robili to i finito .Teraz lekarze się boją . Jak pacjętka się nie zgodzi to na własną odpowiedzialność decyduje się na kolejne CC. Sami nie chcą podwiązywać bo to jest tak jak z usunięciem ciąży i okaleczeniem i jest karalne. Skąd wiem? To nie na otwartym .
antar wiem ,że to strasznie boli ,ale musisz jak najwięcej Zosię przystawiać do tej bolącej .Ona musi ci to ściągnąć. Ja przy Kamilu to miałam często zapalenia. Raz miał tak chyba ok 4 m-c to chcieli mi robić wyłuskiwanie wrzoda operacyjnie ,ale ja się nie zgodziłam . Przystawiałam Kamila cały czas do tej piersi i nawet mój M się poświęcał i ściągał i wypluwał to nawet leciała ropa zamiast mleka al eto mi pomogło i następne karmienia dzieci przebiegały bezkonfliktowo (no z małymi zatorami ale mało bolesne)Chyba się powieszę. Obudziłam sie w nocy z bólu, bolała mnie pierś, i myślałam że w pokoju mamy -25 stopni. Gorączka 39,3. Cycek twardy jak chodnik, a ja ledwo żyję z tej gorączkil Myślałam że na tym etapie nie grozi zapalenie piersi, wczoraj miałam takie bolesne zgrubienie od brodawki to końca piersi. To moje trzecie zapalenie i jeszcze tak nie bolało, nawet nie mogę karmić z tej piersi, z krzykiem ściągam trochę laktatorem. Już nie wiem czy to grypa czy pierś, bo do tego mam katar, kaszel,węzły i już brak mi słów.Chcę żeby nie bolało![]()