Nathalie
Fan(ka)
Asus to Ty nadal zdana tylko na siebie? :-( Jak u Was teraz wygląda sytuacja? Jeśli nie chcesz o tym pisać to nie pisz oczywiście.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Asus trzymam kciuki za Ciebie.Jestes dzielna-J- jak półtora roku temu poroniłam tą nieplanowaną ciążę to myślałam tylko żeby znów zajść w ciążę i mieć dziecko . To było najsilniejsze , nie wzięłam pod uwagę tego że będę walczyć z wiatrakami sama , ale nie żałuję , niech tylko to dziecko szczęśliwie się urodzi i jakoś wtedy razem damy radę - musimy !
-J- jak półtora roku temu poroniłam tą nieplanowaną ciążę to myślałam tylko żeby znów zajść w ciążę i mieć dziecko . To było najsilniejsze , nie wzięłam pod uwagę tego że będę walczyć z wiatrakami sama , ale nie żałuję , niech tylko to dziecko szczęśliwie się urodzi i jakoś wtedy razem damy radę - musimy !
aga - to jednak będzie poród rodzinny?) Mężuś się zdecydował?
A o co chodzi z salami do porodu rodzinnego? Bo ja nie czaję tego za bardzo
U mnie w szpitalu jest 5 albo 6 sal porodowych i we wszystkich można rodzić rodzinnie. Wydawało mi się, że wszystkie sale są do tego przystosowane.