reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

mama listopadowa u lekarza!

wiecie jakiego ja wyczynu dokonalam w poprzedniej ciazy? w tym samym dniu w ktorym urodzilam, ale nie wiedzialam ze bede rodzic bo na nic nie wskazywalo jeszcze to obcielam sobie paznokcie u nog z 23 kilogramami na plusie:szok: nasapalam sie ze szok,,,,,,, ale udalo sie,,, poprostu wstalam rano zobaczylam moje pazury przerazilam sie i wzielam sie za robote,,, dobrze ze to zrobilam, przynajmniej nie wystraszylam ich na porodowce:-D

tym razem brzuch mniejszy to sama sobie radze, nawet z goleniem tylko troche kipesko widac:baffled:
 
reklama
Witam, jestem po wizycie. Z małym wszystko ok, troche mało waży jak na mój gust ( 2600 g ) ale gin mówi że wszystko jest jak najbardziej w normie. Pytalam o bóle dłoni, powiedział że zaczynaja się obrzęki i niestety trzeba to przetrwac bo nic z tym sie nie zrobi. Cc mam wyznaczone na 10 listopada na 14.30 , zastanawiam sie tylko jak wytrzymam poł dnia bez jedzenia :baffled: Niestety nie dał sie gin przekonac na troche wcześniejszy termin , no ale cóż dzidzia najważniejsza, jakos wytrwam w końcu to tylko 2 i poł tygodnia :-)
 
No i po wizycie u ginki.....niezle, ale do konca dobrze tez nie.....
Tzn szpital mi juz oszczedziła :-) Ale nadal mam leżec, przynajmniej tydzien, a potem zaczac sie stopniowo coraz wiecej ruszac.....
Ale po kolei....Najpierw poszlam po wyniki badan....i zemdlałabym w gabinecie podczas ich odbierania :sorry2:......Nie pamietam kiedy mi sie cos takiego ostatnio zdarzylo.....Nagle slabo, poty, ciemno przed oczami, drzenie calego ciała itd......babki sie wystraszyly, ale chwile posiedzialam i mi przeszlo.....(A dzis juz wczesniej ok poludnia czulam takie roztrzesienie, rece zaczely mi dygotac itd...dziwne :dry:).
Potem u ginki badanko, macanko..... i tak - resztki szyjki jeszcze są, malo bo malo ale jeszcze jest ;-)...choc ogolnie ochydna jak to ginka nazwala (miekka, przekrwiona itd). Głowka bardzo nizutko....i przez to nie sprawdzila ręcznie czy jest jakies rozwarcie, bo bala sie ze cos naruszy...
Szybkie podglądanko maluszka przez usg - serduszko ok, plyn owodniowy zaczal sie troche zmniejszac, lozysko II/III stopien dojrzalosci.
Mam liczyc ruchy 2 razy dziennie o stalych porach, bo maluch mniej aktywny....
Ja schudlam od ostatniej wizyty 0,5 kg - co tez moze swiadczyc ze juz niedlugo (pozyjemy zobaczymy...;-)).
I jeszcze wyniki badan: nadal lekka anemia, z wymazu z szyjki zero bakterii nieporzadanych.....i pierwszy raz kiepskie badanie moczu: tzn pojawilo sie bialko (prawie 30 mg, nie wiem czy to duzo, a jakos nie zapytalam, dupek ze mnie :sorry2:) Na szczescie nie ma obrzęków....cisnienie tez nie jest bardzo wysokie....ale od paru miesiecy sukcesywnie rosnie - kiedys bylo 110/70 a dzis juz 135/80 czyli na granicy normy....Tak wiec mam mierzyc sobie cisnienie 4 razy dziennie...zeby nie okazalo sie ze to jakies zatrucie ciazowe :baffled:
I teraz najlepsza wiadomosc - od niedzieli odstawiam Cordafen :-) Nospe i magnez mam brac nadal......Ale jakby co mozna rodzic :-p
Jesli dotrwam do wizyty za 2 tyg. (a pewnie tak ;-)) to wtedy bedzie usg i sprawdzanie masy maluszka.....
I to chyba tyle.....Ale naskrobalam :szok:

DORINKA - :szok: no to trzymam mocno kciuki :tak:
AGATA - hihi......ja wczoraj jakos obcielam paznokcie u stop :-D.....siedzialam po turecku a i tak myslalam ze mi rak zabraknie na dlugosc.....:-D
ICEDAL - wytrzymasz kochana a jakze....;-) A z ta waga mysle ze nie jest zle faktycznie...Kuba w 35 tyg. mial na usg niby 2400...a urodzil sie 3215 g...bedzie dobrze, zobaczysz :-)
A reszta dziewczynek - trzymajcie sie dzielnie.....choc moze powinnam napisac rozdwajajcie sie dzielnie :rofl2:
 
Ostatnia edycja:
Właśnie wróciłam ze szpitala, nie planowany był co prawda ten pobyt ale przynajmniej się uspokoiłam, bo zrobili mi wszystkie badania, usg i wszystko inne co powinnam zrobić w 35 tygodniu.
Poszłam z wynikami do swojego lekarza, a tam w moczu leukocyty i za dużo bakterii, do tego brzuch już nisko, bóle w krzyżu i bóle jak przy @. No i zaraz znalazłam się w szpitalu. Tam pobrali jeszcze raz czysty mocz prosto z pęcherza i okazało się że nie jest tak źle. A te bóle które mnie męczą są naturalne, to po prostu bóle przepowiadające i ma boleć. Jutro co prawda odbiorę wypis i dowiem się jak dokładnie wyszły wszystkie badania, bo np. wymaz z szyjki miałam pobrany dziś, ale wiem już że nasz Antoś waży 2700, więc raczej kawał chłopa to z niego nie będzie ;-)
A przy okazji się trochę zmartwiłam, bo podobno u nas jest tak że rodzi się w tym szpitalu który akurat ma dyżur. Możliwe to?? Myślałam że kobieta ma prawo wyboru szpitala.Nie chcę urodzić w innym szpitalu niż ten w którym zwykle się leczę a w dodatku mój lekarz prowadzący tam pracuje. :sad:Może to jest tylko tak że jak nie ma miejsc na porodówce to odsyłają do dyżurnego szpitala?
Dziewczyny troszkę Wam zazdroszczę tych skróconych szyjek i rozwarć, bo u mnie ani widu ani słychu ;-) a już bym tak chciała chociaż mieć świadomość że to już blisko.
 
Ostatnia edycja:
aneta23, Icedal wszystko ok. A my wszystkie musimy się dzielnie rozdwajac badz roztrajac ale spokojnie, bez pośpiechu.
Iceal a co jakbyś troszkę wcześniej sama zaczęła rodzic (tfu tfu)? Pytam, bo nie wiem co ja mam robic, jak przyjdą skurcze lub wody odejdą to mam leciec jak najszybciej do szpitala, że malec prawdopodobnie źle ułożony i chyba cesarka. Po prostu nie mam pojęcia co w takiej niepewnej sytuacji mam zrobic :baffled: Ja to zawsze wszystko muszę miec zaplanowane, ustalone, przemyślane. A tu Malec jeszcze się nie urodził i stawia mamusię w takiej niepewnej sytuacji :baffled:
Ja dopiero w 39 tc mam ostatnie usg zrobic i ewentualnie dostanę skierowanie na cc a później jeszcze termin ustalic osobno w szpitalu. No nie wiem czy Malec nie będzie miał innych planów.
 
FILWINKA - ciesze sie ze wszystko ok...Dziwne rzeczy Ci powiedzieli nt tego dyzuru...Z tego co wiem teraz nie ma rejonizacji....i jak przyjedziesz sama podczas toczacej sie akcji porodowej to raczej nie moga Cie odeslac.....Chyba ze jest na tyle wczesnie, a w szpitalu nie ma miejsc...No i jak karetka jedziesz do porodu to pewnie tez wioza tam gdzie najwiecej miejsc...Ale tak...pierwsze slysze :eek:
CLUE - z tego co mi wiadomo, to jesli zacznie sie cos dziac, to wlasnie normalnie jedziesz do szpitala i tyle :tak:

A ja chcialam Wam jeszcze pokazac dzisiejsze zdjecie Filipka - widac buzke: usteczka, nosek i raczke ktora zaslania oczka...Pierwszy raz w tej ciazy mam takie ladne zdjecie gdzie w ogole cos widac :-D;-):-)
hulgn6.jpg
 
Dziewczyny, dobrze, że wszystko ok:tak:
Anetko - Filipek śliczny:tak:
A ja dzisiaj mam wizytę na 17. Ciekawa jestem o której mnie przyjmie...No i nareszcie zobaczę moje maleństwo:tak:Z jednej strony nie mogę się doczekać a z drugiej boję się jak cholera...
 
reklama
a ja wlasnie umowila sie z polozna dzisiaj na 12:30. Zadzwonilam do niej i powiedzialam ze wczoraj jak maz sie do mnie dobieral to naprawde ostro bolalo i nigdy wczesniej tak nie bylo. Oczyiwsice nic zlego sie potem nie dzialo, ale w ostatniej ciazy moglam sie kochac z mezem do samego konca mimo iz urodzilam 11 dni po terminie. Ale co tam kazda ciaza jest inna....

Polozna mimo wszystko chciala i zobaczyc rozwarcie bo moze to jest to co uprzykrza no i moze szyjka sie skrocila tam duzo ze jest nie fajnie:baffled:

jesli o mnie chodzi to powiedziala ze moge rodzic bo w koncu w czwartek mam termin, ale szkoda ze nie mozemy sobie umilic tych ostanich chwil, bo ja zapowiedzialam celibat mezowi skoro to ma byc takie nieprzyjemne:baffled:
 
Do góry