No wypunktowałam te rzeczy w moim pierwszym poscie. Ktoś napisał, że przyjmowała w godzinach pracy, ktoś, że Lilmasti była wciśnięta w kolejkę. To nieprawda. Tak zwyczajnie. Ja mam hiper alergię na cwaniactwo i nie cierpię tego kolesiostwa wśród lekarzy, tych kolejek, tego nie działającego systemu, tego ciągłego łączenia protestów np w sprawie onkologii i ich podwyżek...ale tak jak napisałam, myślę, że ona ze swoją naiwnością przynajmniej powie co robi. Bardziej się boję tych, którzy przyjmują polityków poza kolejką, a potem "żądają wyjaśnień".