reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

mam córcię 9 m-cy i chcę jeszcze jednego dzidziusia :-)

Mamo Iwonki!
to pocieszajace co napisalas, u nas roznica wieku bedzie 18miesiecy, staram sie tlumaczyc synkowi co sie dzieje, ze za jakis czas dolaczy do nas jego siostrzyczka ktora bedziemy sie opiekowac, kochac, chodzic na spacery itd... TYmcio mimo ze wydaje sie jeszcze malenki to dosc duzo rozumie, na pytanie gdzie jest Gabi pokazuje moj brzuch i caluje go
oczywiscie wielka niewiadoma jest w tej chwili jego zachowanie gdy w domu zagosci malenka juz na dobre ale jestem dobrej mysli i wierze ze damy sobie rade
o ciuszki faktycznie sie nie martwie, bo wiekszosc jest zupelnie jak nowa, dokupilismy tylko pare sukienek no i oczywiscie czekaja nas zakupy kosmetykowo-pieluchowe
Ja rowniez odnosze wrazenie ze dzieci, rodzenstwo z nieduza roznica wieku ma bardzo dobre relacje miedzy soba, poza tym roznego typu problemy w okreslonym wieku bede przechodzic razem wiec bedzie im latwiej bo (mam nadzieje  ;) ) beda sie wzajemnie rozmiec i wspierac
poki co czeka mnie kwestia rozsadnego zagospodarowania czasu  :)
 
reklama
u mnie miedzy dzieciaczkami jest 4 latka roznicy;
nie ma zazdrosci moze dlatego ze coreczka przez caly okres ciazy byla ze mna- dotykala brzuszka itd.
uwazam ze jest to dobry okres ;)
 
Mój synek ma teraz skończone 4 miesiące. Z mężem mamy plany na trójkę dzieci. Zobaczymy jak to się ułoży. Zastanawiamy się właśnie nad różnicą wieku pomiędzy dziećmi. Myślimy że 2 lata to najlepsza różnica wieku między dziećmi z drugiej jednak strony jest moja praca (powrót do niej), teraz jestem na wychowawczym. Zobaczymy co przyniesie czas.
 
U mnie jest różnicy 1 rok i 11 miesięcy. Pierwszy jest synek (2 lata i 2 miesiące) "żywe sreberko" + bunt dwulatka - istne piekło, chociaż ostatnio zauważyłam, że trochę odpuścił. Sika dalej w pampersa mimo moich ciągłych prób wysadzania na toaletę i nocnik, chodzenia w majtochach itd. Jeszcze nie dorósł. Córcia 3 miesiące z kolką na Debridacie- na razie istny aniołek, odkładam do łóżeczka i sama zasypia. Nie ma noszenia itd. Powiem ci szczerze, że jest ciężko. Na tetrowych nie jadę, bo byłoby jeszcze gorzej. Dużo idzie na pampersy. Małego nie wycieram chusteczkami, bo myję mu pupę wodą z mydłem - oszczędzam jak mogę. Synek jest grubaskiem, waży 18kg (choć prawie wcale nie jada słodyczy), więc od wysadzania go na WC i bawienia małej oraz robienia innych rzeczy z nią na rękach boli mnie cały kręgosłup. Czasem chce mi się wyć, ale czasem jest wręcz cudownie i wesoło. Mąż za granicą, mieszkamy z rodzicami i z gospodarstwem rolnym, na którym oni znikają na całe dnie. Praktycznie jestem sama. Mój ruchliwy Kacper często wpada do pokoju, gdzie śpi Olga i ją budzi, więc staram się ją wtedy zamykać na klucz (zaglądam co chwilę), aby się wyspała- wyspana nie jest marudna. Głaska ją, daje cześć (trzeba zwracać uwagę by zbyt mocno nie szarpnął za rękę), buzi, głaska po głowie (o zgrozo!!). Nie mogę mu zabronić jej dotykać, bo poczuje się odrzucony, więc kontroluję każdy jego ruch. Non stop muszę mieć na oku Olę, kiedy Kacper jest w pobliżu. Niestety mój rozbujnik czasem uszczypnie i ugryzie- podczas zabawy się zapomina, więc ciągle toczymy o to wojnę. Mój synek jest najkochańszym, najpsotliwszym i najbardziej uśmiechniętym dzieckiem na świecie (samolubna matka hi hi), a córcia moim słoneczkiem i radością.
 
Między moimi córeczkami jest 2 i 8 miesięcy różnicy. Na drugie dziecko zdecydowaliśmy się gdyż starsza była bardzo grzecznym dzieckiem wręcz nieśmiałym, nie mieliśmy z nią absolutnie żadnych problemów. Wołać na nocnik zaczęła już mając półtora roczku. Pomyślałam że sprzydałoby by jej się rodzeństwo ;D. Ze wtedy troszkę się rozrusza, nauczy bawić z innymi dziećmi itp. Zuza jest jej całkowitym przeciwieństwem, rozbrykana, niczego i nikogo się nie boi. Wręcz włazi nam na głowę. A o nocniku nawet nie ma mowy. Owszem wie do czego służy ale woli go nosić na głowie niż siusiać ;) W tej chwili ma rok i siedem miesięcy. Obie córeczki już od jakiegoś czasu bardzo dobrze się rozumieją ,wspaniale się razem bawią. Ania opiekuje się Zuzią i pilnuje jej na każdym kroku . Gdy jedna płacze druga ją pociesza głaskając. Niestety jest też mnóstwo kłótni o zabawki i mama musi interweniować gdy żadna nie chce odpóścić. W moim przypadku sytuacja jest o tyle łatwiejsza że miałam mnóstwo rzeczy po Anusi: ubranka, łóżeczko, wózek który jest typowo dziewczęcy, a także zabawki, lalki wózki dla lalek itp.



 
Ja szczerze mówiąc podziwiam Mamy które maja dzieci z małą róznicą wieku.Ja chciałam żeby między moimi było 5 lat roznicy.Przynajmniej starszy może się trochę zając sobą .A ja moge spokojnie zrobić wszystko przy młodym i mam też czas dla siebie , gdy straszy zajmuje sie młodszym.
Ale chciałabym jeszcze jedno dziecko.Znowu za 5 lat.
Pozdrawiam Loli
 
Loli to wszystko ma plusy i minusy. Bo rzeczywiscie 5 latek zajmie się sobą, a może nawet troszke pomoże przynaleństwie. Ale znowu jak myslisz o 3 to bedziesz wychowywała dzieci przez ok. 30 lat :( To chyba jedyny minus jaki przychodzi mi do glowy
 
Tak w sumie to mogłabym mieć teraz od razu trzecie.Jeśli inne mamy sobie radzą to ja też dałabym rade.
Ale nie wiem co z tego będzie.Ja chce a mój mąz juz nie.
Pozdrawiam Loli
 
Ja mam tu chyba największą różnicę wieku.....jedyne 10 lat! Na początku też chcieliśmy mieć różnicę wieku 2 lata ale później szybko zmieniliśmy zdanie, gdyż syn był bardzo wymagającym dzieckiem, a my byliśmy bardzo młodzi, później zrobiliśmy sie wygodni i tak minęło 10 lat. Nasza córcia urodziła sie w maju i jesteśmy najszczęśliwszymi rodzicami na świecie, a synek jest wspaniałym duuużo starszym bratem  ;)
Myślę, że optymalna różnica to 5 lat. Można wtedy odchować jedno i zająć się drugim dzieckiem. Ja też podziwiam mamy, które mają dzieci rok po roku, myślę, że są umęczone taką "drobnicą".
Karola coś wspominała o wychowywaniu dzieci przez 30 lat - to wcale nie musi być mankament - gdy jedno odejdzie z domu reszta dalej będzie brykać i nas rozśmieszać. Myślę, że zdanie na ten temat zmienia się wraz z wiekiem.
Pozdrawiam
 
reklama
My też planujemy 2 latka różnicy...zobaczymy jak wyjdzie.Sama ma siostrę starszą o 9 lat więc ...nie chciałabym żeby mojej dzieci tak miały jak ja.2 latka to jest fajna różnica.To jest moje zdanie:)
Pozdrawiam
 
Do góry