reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maluszkowy rozwój miesiąc po mięsiącu - czyli co już potrafię ... :)

Dziewczyny muszę powiedzieć wam,co ten mój synio wymyślił:-)Normalnie nie mogę z tego co on robi:-DOd wczoraj wymyślił sobie takie głaskanie,tzn.zawija rączkę do góry i przedramieniem oraz odwróconą dłonią głaszcze sobie główkę. Normalnie mega śmiesznie to wygląda.Cyknęłam mu fotkę,ale w ruchu to troszkę rączka zamazana,ale same zobaczcie
Zdjęcie1035.jpg
 
reklama
Siadać prawidłowo bobo będzie za jakieś 2 miesiące, jak dziecko robi coś szybciej , to niestety zazwyczaj to wina wzmożonego napięcia.
Chociaż nie ma co demonizować i napewno trafiają się takie zdolniachy:)
U nas jak pisałam kiedyś junior próbował się podciągać na łapkach w wózku,ale konsultowałam z rehabilitantką, odradziła ,bo to szkodliwe ze wzgledu na pielegnowanie odruchów noworodkowych(zaciskanie bezwiedne).Nie zaciska jeszcze świadomie tak mocno aby mógl ten zacisk utrzymać przez tak długa chwilę.
A to sadzanie jest koszmarne..
to samo podciąganie na raczkach- już była awantura o to z babcią..

Święte słowa z tym napięciem. Dlatego zobaczymy co pediatra na to w przyszłym tygodniu. Na poprzednim badaniu młody miał wzmożone przy kręgosłupie i głowę odginał do tyłu a teraz odwrotnie bo ją ciągnie do przodu. Zobaczymy.

A babcie są okropne czasem bo tak bardzo chcą się móc chwalić jakie to ich wnuczęta są zdolne że aż chcą wybiegać ponad normę... No ale trzeba im to wybaczyć bo to z miłości :)
 
madzik super, gratulacje!!! ja tez czekam na ten moment. moj Darus strasznie nie lubi na brzuszku lezec i malo sie podnosi:-( zeby tylko wszystko bylo dobrze

majaPolka gratuluje obrotow:-) to duze osiagniecie:-)

aina gratulacje rowniez dla Jasia:-)

karolq8 to ladna gimnastyczka z tej Zuzi:-)

marzena9 ale zdolny Twoj Mateuszek:-) swietnie!

persefona no rewelacja:-) kochany:-)
 
Ja również zgadzam się z Jaipur
Mój mały gapcio rozwja się swoim własnym tempem nic nie przyspieszam, nie sadzam go, nie podnoszę za rączki, noszę go w pozycji leżącej lub półleżacej.
Remiczek ślicznie się głaszcze po główce:-)
 
U nas tez to trwa chwilke.. po probie siadania zaraz lezymy, nie zostajemy w tej pozycji, bo tez uwazam, ze to za wczesnie. ...no ale Polik cwiczy ostro nie baczac na nic... Dzisiaj tez siadala sama, nawet specjalnie moich rak nie potrzebowala do tego.. Ale co za duzo to niezdrowo.. Co do babc to naprawde zmora, moja genialna tesciowa probowala wnuczke sobie sadzac na kolankach juz jakis m-c temu!:szok: dostala zrypke i sie uspokoila troche..
persefona - jaki slodki ten Twoj Remis! to chyba zaraz po przebudzeniu? moja mala tez operuje raczkami przy glowce i gdzie tam sie tylko da.. :))
 
reklama
Persefona - niedopieszczony widać maluszek :)

Mój Mikołaj uwielbia być podciągany za rączki do siadu. Oczywiście sami tego nie robimy, ale u lekarza zawsze mega banan z tego. Dlatego w domku lubię go brać za rączki i delikatnie naciągać - tak, żeby nie odrywać plecków od przewijaka.
A w ogóle niesamowite jest patrzeć jak każdego dnia taki bobas uczy się czegoś nowego. A to świadomie chwytać maskotkę na macie, a to machać nią tak, że mało pałąków nie porozrywał, a to kulnięcie na boczek nie wystarcza i pracuje nóżkami, główką i rączką żeby na brzuszek się przeturlać (przeszkadza mu na razie druga rączka). I skąd takie dziecko wie, że tak można. Przecież nie podpatrzył tego u mnie, nigdy tak nie robił, ale wie że można i próbuje zawzięcie. Niesamowite to jest.
 
Do góry