reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mali odkrywcy ...

1. Kiedyś Natalia wzięła swój telefonik i mówi że dzwoni babcia z dziaddkiem, więc odbiera i mówi:
hallo, babciu dziadku co robicie? (chwila przerwy tak jakby słuchała co odpowiadają)
Ja bawię się z mamą, przyjedziecie do mnie? (znów chwila przerwy)
Aha, to dowidzenia (i odłożyła telefon).

Pytam i co babcia mówiła, a ona na to "jutro przyjadą"

2. Wczoraj po kąpaniu mówię do niej
-chodź cię uczeszę
A Natalia - żeby były ładne blondynki.
Poczym kazała sobie zrobić dwa warkoczyki i poszła z nimi spać:-)

3. Jak jesteśmy na podwórku i widzi że ktoś idzię drogą to mówi "dzień dobry"
Ale gdy jesteśmy na drodze i ktoś idzie to się wstydzi, chowa głowę i nic nie mówi.

4. Pojechaliśmy kiedyś do mojej siostry (ma synka w wieku Natalii), Natalia weszła, rozgląda się po zabawkach i mówi "Michałek ma wszystko", po czym podeszła do jego książeczek i mówi "jakie piękne"- z wielkim zachwytem.

5. Babcia do nas przyszla, Natali do niej podleciała i mówi "babciu tata kupił mi jajko" (chodzi o kinderka), Babcia mówi "taaak", a Nati jej z uśmiechem na twarzy "tylko żartoooowaaałaam" i śmiech:-)
 
reklama
Aniajw Natalia świetna:-D Ubawiłam się co nie miara:-D

Ja też mam wesoła historyjkę...
Wczoraj byłyśmy na zabawach u Mikołaja (2latka). Zu idzie do łazienki siusiu, Miko za nią. Zu siada na nocnik i mówi do Mikołaja " Ty masz siusiaka, Miko!", on do niej " Tak, Ziuzia, tu mam!" pokazując wiadome miejsce:-D:-D:-D
 
Gadka z Alusia:
JA: Czy piesek ma uszy?
Ala: tak, ma usi
Ja: A czy dino ma uszy?
Ala: nie, dino nie ma usi
Ja: A malpka ma uszy?
Ala: tak, ma usi
Ja: A czy malpka ma oczka?
Ala: tak., ma oci
Ja: to popatrz, ty tez masz uszy i oczy to ty malpka jestes?
Ala: nie, Ala nie ma odon (czyt. ogona)

Pokazuje jej rozne puzle przeciwstawne np. duzy i maly dom, grudy i chudy kot i pytam przy okazji:
Ja: a mama jest chuda czy gruba?
Ala: mam chudi
Ja: a Ala jest gruba czy chuda?
Ala: Ala chudi
Ja: a tata jest gruby czy chudy?
Ala: dubi, tata dubi, taaaati dubi (i tu wypina brzuchol do przodu)
 
Iza super Alusia Taaaati dubi - fajne

1. Natalia siada na rowerek i trochę tak kombinuje, mówię do niej "Natalia uważaj bo sie przewrócisz", a ona na to "dlaczego tak sądzisz?"
2. Tata wrócił z pracy a Natalia leci do niego z ręcami rozłożonymi do przytulania i mówi "tato jestem szczęśliwa że cię widzę"
3. Jesteśmy na podwórku Nati głaszcze kotka i taki jest dialog ze mną
N: pogłaskaj kotka jeśli chcesz?
j: nie nie chce
N:pogłaskaj- z lekkim naciskiem w głosie
j: nie nie będę głaskać
N: no głaskaj tego kota- stanowczy ton i rozkazujący
 
Aniajw, Nati gadułka.:tak::-D

Magda w żłobku się nauczyła Panie Janie śpiewać i cały wieczór nas katowała na zmianę z Jingle Bells.:eek:
A z takich fajniejszych rzeczy, to ostatnio mi dowaliła tekst jak Jej wycierałam głowę po myciu i starałam się to zrobić tak by było fajnie. Wielka pretensja w głosie i tekst - "Mama, to nie zabawa".:laugh2:
 
:-Dgadulki sie nam zrobily i madrale z maluchow. Mnie Alusia dzis kilka razy rozbawila:
rano po przebudzeniu(spala dzis z nami), ledwo otworzyla oczy, podniosla glowe i spojrzala na czerwona poduszke i oswiadczyla: roja (czyt. rocha) czyli czerwony po hiszpansku normalnie wybuchnelismy takim smiechem z P bo tak wystrzelila ani czesc, ani hello :-D
Drugi raz mnie rozbawila jak jej dalam kawalek czekolady, przyleciala po chwili i mowi takim powaznym tonem: "Alusia ma dwie raczki i zje dwa cookie" (cookie=ciasteczke, tak mowi na wszystko co slodkie).
A trzeci raz to mnie rozwalila ze lezalam na ziemi i kwiczalam :-) poprosilam zeby cos narysowala dla mnie, usiadla przy stole, wziela kredke, skupienie na twarzy widac ze sie dziecko stara, po chwili sie pytam no i co narysowalas a Alusia na to: "kibel dla mamy" :rofl2: Ja patrze a ta znalazla w kolorowankach strone z lazienka i narysowala mi kibel...super...:-D:-D:-D
A jak przyszedl P z pracy, po drodze wybral listy ze skrzynki i mial jakies rachunki, Alusia mu wyrwala w progu te rachunki przybiegla do mnie i mowi "mama surprise! prezent dla ciebie":-D
 
Wiecie co, chyba nie powinnam się przyznawać, ale dzisiejszy tekst Magdy tak mnie rozwalił, że do tej pory się śmieję.
Nie ukrywam, że u nas w domu dorośli przeklinają - najbardziej Tomek, Teściowa też, a i mnie się wymsknie. Wstyd naprawdę, obiecuję sobie że przestanę, ale zawsze jak się wkurzę zwłaszcza to mi wyleci.:zawstydzona/y:
No i ostatnio ciągle Teściowa klnie w odniesieniu do kotki, bo jak ta Jej wchodzi do pokoju i coś broi, kwiaty obgryza czy cóś, to ta zawsze nam gada "zobaczycie, że ta kotka w końcu dostanie ode mnie wpier...dol".
No i dziś rano była akcja, bo Weronika gdzieś posiała kluczyk od szafki w szkole. Twierdziła że miała na szyi wychodząc ze szkoły a nie ma. I mówi "pewnie kotka gdzieś schowała". A kotka sobie legła wygodnie na Magdy wózku i się myje. Na to wpada Magda do przedpokoju i mi cierpliwie tłumaczy:
"Mamo, kotka źablała Welonisi klucik, kotka musi dośtać wpindol".
Padłyśmy obie z Teściową...:zawstydzona/y:

A, no i zapomniałam Wam powiedzieć - od początku tygodnia Magda w żłobku sama prosi Panie o ściągnięcie pieluchy, chodzi w majteczkach i siusia do kibelka. Do domu też wraca bez pampersa, ale niestety jeszcze nie udało się Jej zrobić normalnie siusiu do nocnika. Nie wiem o co chodzi w domu, ale jak tylko przyjdzie to chce założyć pieluchę.:-(I teraz w ogóle jestem pewna że Ona ma jakąś blokadę psychiczną i nie mam pojęcia co z tym zrobić. Wyobraźcie sobie, że Magda praktycznie nigdzie poza domem nie zrobi kupy.:-(Nawet jak do Babci pojedziemy to nie zrobi cały dzień. I to samo jest w żłobku. Jak była na chorobie, to regularnie kupciała codziennie rano tak ok. 9-10. Od poniedziałku wróciła do żłobka i nie robiła kupy, ale jestem pewna że się Jej chciało tylko wstrzymała. Od wczoraj już Ją brzuszek boli i wiem że będą jaja z tą kupą.:-(Podałam Jej już dwa razy luteinę i mam nadzieję że Ją ruszy - jak nie teraz to wieczorem. Natomiast mówiłam Paniom w żłobku o tym i powiedziały że będą z Nią gadać, sadzać i namawiać na zrobienie kupy na kibelek.:-(Nie wiem co mam robić, do psychologa z Nią uderzyć czy co????:szok::eek:
 
Ostatnia edycja:
Dzagud Magdy tekst powalił mnie na kolana:-D:-D:-D

I przypomniał mi jak moja Zu palnęła do Mikołaja tekstem: "Ty pipo, tu masz wrzucać te klocki!!!"
Zaczerpnęła od tatusia, czasem jak się na nią wkurza to woła " choć że pipo do kąpieli"....

Dobrze Wam idzie z tym nocnikowaniem:tak:. Myślę że potrzeba tylko cierpliowści, a nie psychologa. A może kupicie jej nowy nocnik, taki jak jest w żłobku?
 
reklama
A moja Misia nadal bardzo malo mowi...ma wyrazne problemy z f, k, mi..itp. ale rozumie wszystko. Jak ogladamy ksiazeczki to pokazuje paluszkiem wszystkie zwierzaczki bezblednie.

Wieczorem mnie rozbraja, bo usypiajac gada...Tata, Mama, Isia (czyli Misia;-)). Powtarza tak po kilkanascie razy po czym usypia z bananem na ustach ;-)

Nie gada...ale za to maluje wg przedszkolanek na poziomie 6 latka...wiec pewnie cos za cos:rofl2:
 
Ostatnia edycja:
Do góry