reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mali odkrywcy ...

reklama
Eryk na razie biega w ABSach, ale 28 mamy wizyte u ortopedy i chyba jego posłucham- jest to baaardzo znany ortopeda dziecięcy i na pewno najlepszy w szczecinie.
Oczywiście sa dwie szkoły- butowa i bosa, ja poginam na boso- kapeć to mój wróg, no ale mowią że stopa bosa i owszem ale nie na plaskiej podłodze, no i nie wiem. poczekam na opinie lekarza i jego argumentacje.
 
My na razie tego problemu nie mamy ;-)

Natomiast mamy pewne odkrycie :-)
Jak wiecie, Młody wychowuje się w kojcu, jestem (głównie z powodu domowych sierściuchów) przeciwniczką "rzucania na glebę" ;-) Dzisiaj kupiliśmy puzzle piankowe (pokój dziecięcy ma być czasem miejscem odstępstwa od ww. reguły) no i wypróbowaliśmy. I okazało się, że Piotruś całkiem sprawnie raczkuje - dosłownie, czyli przesuwa się do tyłu :-D
Jednak kojec nie stymuluje do przemieszczania się - będziemy robić seanse podłogowania co jakiś czas :tak:
 
Esiu gratuluję raczka Piotrusia (czyli żegnamy się z żuczkiem?)
ciekawe jak szybko zrobicie odstępstwo od reguły na całe mieszkanie:-D u nas wszelkiego rodzaju maty, koce czy dywan to za mała przestrzeń dla Michała. bez wzgl na to, co bym nie położyła, on i tak z tego sobie "pójdzie". a kojec jest dobry do siedzenia lub stania
 
Myślę że żuczek zostanie z nami jeszcze na długo :-D Skubaniec uwielbia leżeć w kojcu na pleckach, tylko wygina się na boki (niemalże przewracając na brzuch - ale baaardzo dba, żeby się jednak nie przekręcić) po kolejne zabawki, które obrabia już jako żuczek :-D
A odstępstwo... Cóż, staram się nie mówić "nigdy", jednak naprawdę wątpię ;-) Pomijając kwestie futrzaków, to ja z tych, co to na podłodze usiądą gdy się pomylą, a bez kapci chodzę gdy je zgubię ;-) Opcja leżenia na glebie totalnie mi nie odpowiada ;-)
 
Dzisiaj kupiliśmy puzzle piankowe (pokój dziecięcy ma być czasem miejscem odstępstwa od ww. reguły) no i wypróbowaliśmy. I okazało się, że Piotruś całkiem sprawnie raczkuje - dosłownie, czyli przesuwa się do tyłu :-D
Jednak kojec nie stymuluje do przemieszczania się - będziemy robić seanse podłogowania co jakiś czas :tak:
Esiu unas puzzle piankowe są od 4 miesiąca Eryka sa u niego w pokoju i to jedyne miejsce gdzie zwirzaki nie maja wstepu, sprawdzaja sie super i powiem ci mimo że mamy dwa koty i psa Eryk zasówa po całym domu i nic mu nie jest - czasem pare kłakow miedzy paluszkami, ale nie mam sumienia trzymać go w kojcu, kojec mamy na wyjscia do kibelka :) Powiem ci że otwiera szuflady wyciaga ksiązki z połek i mu nie bronimy, no chyba że zaczyna czytć :) Na pewno masz swoj pomysł na uchronienie małego przed zwierzecymi efektami ubocznymi ale powiem ci że Eryk uwielbia ganiac za naszymi sierściuchami i strasznie go to mobilizuje ruchowo:tak::-D Kotu zawsze sie udaje uciec natomias pies jest baaardzo wyrozumiały i daje sobie wyrywac małe conieco.
 
U nas od kiedy Zosia po 'siądnięciu' przestała padać na buzię tudzież na boki kojec też jest tylko od przypadku do przypadku co zazwyczaj kończy się małą awanturką.

Niestety mamy kafle w przedpokoju i nie dość że mała się ślizga (nawet w absach bo przecież na paluszkach i kolankach kropeczek brak, co zresztą ją zmusza do pseudoraczkowania na pełnych stópkach) to jeszcze w dodatku zimno. Też myślę o chodniczku.

Na szczęście kwestia kłaków dotyczy nas tylko we fragmencie dotyczącym mamy. Lenię się nadal niestety.

A Zosia zaczęła 'przykrywkować'. Biedni sąsiedzi :baffled::-D

FILMIK
 
reklama
A ja wczoraj kupiłam kojec, choć zarzekałam się że nie kupię :-p Trochę późno, ale u nas będzie spełniał głównie funkcję miejsca do spania na wyjazdach.
Czarek mimo osłabienia chorobą śmiga rakiem do tyłu i do przodu potrafi się nieco przesunąć -jak się zapomni :-) Nauczył się siadać z pozycji czworaczej i opanował stanie na kolankach. Królują u nas aktualnie zabawy z butelką wypełnioną grochem i sprzętem kuchennym typu miski, łyżki - sąsiedzi też lekko nie maja :-D
 
Do góry