reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majówki 2014

witam środowo! za oknem słoneczko, a ja mam wielkiego lenia dziś :tak:
miałam spróbować swoich sił ciastowych - uczę się :D i zrobić mój ulubiony sernik kakaowy, ale nie chcę mi się nawet iść do sklepu po składniki. Pójdę po południu, jak wyjdę po męża na pociąg :) Dobrze, że napisałam sobie chociaż dzisiaj pracę na studia.. jeszcze została mi jedna na ten weekend:-D a jutro mam wizytę u ginekologa swojego. ehh jak mnie stresują wszelkie wizyty lekarskie.. a pomyśleć, że pracuję z lekarzami :-)
 
reklama
Aśku pobaraszkować też trzeba :p mój za cholerę nie chcę :-(/ myślałam że piątki masz wolne / jeszcze raz gratki wizyty i podglądania Juliana :)

iza_marta nie stresuj się tak bo dzidzia to odczuwa...będzie dobrze :*

MonikaZgierz współczuje chorego dziecka :* trzymaj się piękna / Tak ja też słyszałam o tym świstku oryginalnym grupy krwi, sama karta ciąży nie styknie już

Andzia teraz nasze smyki będą szybko rosnąć ale nie ma co panikować bo sprzęt też się myli...ile jest takich przypadków że podają na prawie 5 kg a w rzeczywistości np niecałe 4 Także nie ma co dokopywać stresu :-) fajnie że już główką w dół
Mi się wydaje że mój robak jeszcze nie fiknął, a mógłby...wczoraj czułam jak mnie kopał po pęcherzu...
Natalka u mnie dzisiaj w słońcu było aż 38 stopni :szok::szok::szok: pięknie i mega słonecznie :)

aszoka witaj :) dobrze że już wyciszone :) teraz tylko pozytywnie myśleć...ja jestem od listopada na zwolnieniu :) ciężka fizyczna praca plus skurcze...

milenka powodzenia na wizycie jutro :)

CzekamyNaIgorka jak wizyta? No i jak kochana Ci idzie w tej szkole? Dajesz radę...
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Witam Was piękne :) Ja jakoś ostatnio zapuściłam bb :/ częściej przebywam na fb ale ogólnie jakoś brak mi naładowania, pomimo że przepiękna pogoda :-) Niestety od soboty ma się to zmienić, mam nadzieję że tylko delikatnie. Coraz bliżej nam do spotkania maluszków...już połowa marca :szok: ...a ja prawie nic nie mam
Jutro jadę do rodziców na kilka dni więc przyjadę z nową dostawą ubranek i wtedy będę wszystko prała i prasowała...rozejrzymy się za wózkiem i łóżeczkiem, do tego komoda ( miałam kupować nówki ale chyba skuszę się na używki, no chyba że pech będzie chciał iż nic nie znajdę ) ...Teraz przed nami dużo załatwiania i łażenia bo czas leci nie ubłagalnie :szok:. Ja mam termin na początek maja także muszę już być zwarta i gotowa od połowy kwietnia co najmniej. Czytam dużo, zapisuję co piszecie i zaczną się zakupy na dobre :)
We wtorek byłam u dentysty (zaleczyła mi zęba ale średnio jestem zadowolona, na razie nie mogę wybrzydzać bo nie stać mnie na prywatnego ) potem udałam się do alergologa w celu pobrania krwi ( wyniki za 6 tyg także nie wiem czy zdążę przed urodzeniem ) :-p
Wczoraj miałam ciężki dzień a bardziej noc :szok::szok::szok::szok: , nawet bardzo...strasznie ciągnął mnie brzuch, tyle dobrego że robak się ruszał :-) Ale już nie wiedziałam co robić :( wzięłam nospę ale wcale mi nie pomogła. Mogłam jechać na IP owszem ale zapewne by mnie zostawili na kilka dni a ja jutro chcę jechać do rodziców 250 km w jedną stronę. Także zaryzykowałam w domu . Nie wiem czy to nerwy czy co...już wiem co to skurczę w tym okresie...mega ale to mega boli mnie spojenie łonowe...ogólnie masakra jakaś :-p Dzisiaj też nie za ciekawie ale może to tylko przejściowe... buziaki
 
Piszecie czesto o tym, ze bierzecie nospe, bo brzuch twardnieje lub tak jak Diabliczka00 napisala, ze ciagnie. Co to dokladnie jest? Czy gdybym miala cos takiego to bym wiedziala? Czasami jak sie przeciaze to mam twardszy brzuch i mnie boli podbrzusze, ale nie jest to jakies straszne uczucie, ktore utrudnialoby mi zycie. Martwie sie, ze to bagatelizuje. Dzisiaj kontynuacja porzadkow. Od wczoraj mam takiego powera. Pierwsza tura ciuszkow wyprana i wyprasowana. Druga sie suszy a w miedzy czasie poprasowalam nasze, porobil porzadki w szafach i udekorowalismy z mezem sciane nad lozeczkiem malej. Maz za to wzial sie za sprawy remontowe i naprawia w domu wszystko co sie zepsulo w ciagu roku.

Diabliczka dziekuje za slowa otuchy. Staram sie nie brac do siebie tych wszystkich negatywnych informacji i byc dobrej mysli. Tylko jak sobie przypomne jak moje kolezanki plakaly a ja bylam bezsilna to az cala jestem w strachu. Z drugiej strony czuje, ze corcia juz wkrotce bedzie w moich ramionach i nie moge sie doczekac kiedy ja przytule.
 
Myślę, że czułabyś, że dzieje się coś dziwnego. To jest takie nieprzyjemne uczucie jakby nagle Ci skóry na brzuchu zabrakło a w środku robi się taka twarda kula. Mi też wtedy brzuch bardzo się uwypukla.
Niestety na mnie ta nospa nie działa. Idę we wtorek do lekarza, niech myśli co dalej
 
Dziekuje za informacje :) To u mnie jest to cos innego, ale tylko jak sie przemecze. Wtedy pomaga mi odpoczynek :) Zmykam do spania. Wszystkim Majóweczkom zycze spokojnej nocy i jak najmniej wstawania na siku.
 
Milenka 1603- O której masz wizytę? Daj znać po wizycie.

Diabliczka- oj zapuściłaś bb, zapuściłaś ;-) Ja też miałam ciągnięcia i twardnienie podbrzusza i po wizycie u gin zaliczyłam szpital i kroplówkę( bo szyjka skrócona 2,5; rozwarcie wewnętrzne 0,5). Ja bym sprawdziła dolegliwości chociaż u gina, aby mieć spokojną głowę i spokojny wyjazd. Życzę Ci , aby to tylko przejściowe u Ciebie było.

Iza_marta u mnie brzuch robi się jak kamień lub czułam się tak, że przewrócenie się z boku na bok było bolesne.

Dzisiejsza noc przespana. Wstałam o 6 do toalety i potem patrzyłam jak mąż śpi.
Dziś mam ochotę na rybkę. Ciekawe czy mam jeszcze w zamrażarce.
Wczorajsze zakupy zrobione przez moją mamę z listą uważam za udane. Mąż kilka razy musiał chodzić do samochodu po torby:-D.
 
witam witam :-)
Aśku super że z małym ok ale współczuje powtarzania glukozy:baffled:
diabliczka a rozmawiałaś z ginem o bólu spojenia?

ja czasami wieczorem czuję takie ciągnięcie ale kładę się i przechodzi:tak:

dziś pięknie ale w niedziele ma podobno padać śnieg:szok: a już tak się cieszyłam na wiosnę nawet buty wiosenne wszystkim powyciągałam a tu klops

wczoraj zrobiłam sobie na kolację pastę z sera białego ogórka i czosnku o jesuuuu jakie to dobre zajadam i zajadam mniam tak mi się chciało bo już zwykłe kanapki mi zbrzydły i mam nową miłość:-D;-)
 
witam czwartkowo :-)

byłam w labo :blink::blink: krew oddana (na przeciwciała i hemoglobinę glikowaną) ;-) i siuśki do poprawy ;-) wymarzłam pod labo :baffled: 25 minut stałam na mrozie (-2 ;-) ) bo panie nie otwierają wcześniej i trzeba pod drzwiami warować ;-) a że mi zależało na szybszym załatwieniu sprawy i powrocie do pracy... pomarzłam :-D i pomyśleć, że dzisiaj ma być u nas 17 st :eek: rano -2, a później tropiki ...

Mrówek miał wczoraj trening na dworze ;-) ależ dzieciory miały frajdę! stęsknione za świeżym powietrzem ;-) wybiegany Mrówek wrócił i mega szczęśliwy :tak:
kupił wczoraj w h&m maskotkę Elmo dla Juliana :tak: :-) nie może doczekać się braciszka ;-) stękał, że Elmo jest, a Julian dopiero za dwa miesiące ;-) a za dwa miesiące pewnie będzie stękał, że spać nie może w nocy, bo ktoś ryczy :laugh2:

w nocy wstawałam ze dwa razy ;-) więcej nie kojarzę :tak:

DIABLICZKO miałam rozpisane wolne piątki: 07.03 i 21.03 :-) a piątki 14.03 i 28.03 w połowie wolne (z racji wypadających po nich weekendowych dyżurów) :tak: tak więc jutro pracuję do 11 :-D

MI_LVA picie mi nie przeszkadza, ale te dwie godziny w laboratorium ... masakra ...
 
Dziekuje za informacje :) To u mnie jest to cos innego, ale tylko jak sie przemecze. Wtedy pomaga mi odpoczynek :) Zmykam do spania. Wszystkim Majóweczkom zycze spokojnej nocy i jak najmniej wstawania na siku.
To ja mam podobnie. Ja się przemęczę to brzuch się napina, ale odpoczynek pomaga i napięcie po jakimś czasie odpuszcza.
A swoją droga to bereq dziewczyny.
Piękna pogoda :) aż chce się coś porobić. Niestety moja kondycja jest beznadziejna :( Ale wczoraj w końcu poprasowałam bieżące pranie, no ale ręce mi opadają. Ja prasuję, składam, a moja córka nie potrafi się bawić zabawkami tylko ubraniami i to co zrobiłam to w mig jest w ruchu i zaczyna rewię mody. Po takich zabawach wiadomo...i pomiętolone i czasami pobrudzone esh...już nie wiem, jak mam do niej dotrzeć.
Teraz od wczoraj jest ze mną w domu, bo wczoraj miała jakieś dziwne rozwolnienie. Dzisiaj wydaje się, że jest już ok, ale przecież do przedszkola w ślepo jej nie puszczę. Więc w domu znowu Sajgon. Moja pierworodna ma talent do robienia bałaganu :/ i nie chce potem tego posprzątać. MASAKRA!
Po kilku godzinnym prasowaniu, gotowaniu, sprzątaniu miałam jakiś nerwoból, nie wiem co to było. Ale jak usiadłam to ciężko było wstać bo bolało z plecach (na wysokości, nerek, krzyża). :/
Przez 2 dni dałam sobie luz z internetem i w tym czasie zakończyłam czytać książkę Cobena "Sześć lat później" Uwielbiam jego książki i czekam na kolejną, aż pojawi się w PL :)
Na razie nie kupiłam tego fotela bujanego, bo słyszałam opinię, że ciężko z niego wstać, zwłaszcza z dziecię na ręku. Więc muszę wypróbować taki fotel w jakimś sklepie stacjonarnym.

Co do cukrzycy to na nowej diecie, cukier jest wyższy ale ketonów nie mam. ciekawe co na to diabetolog powie :/

A od wtorku zaczyna się u mnie malowanie w domu. Super, ale ja jeszcze farby nie mam.


Ps. Kupujecie przewijak? Jaki?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry