Mama.O.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Styczeń 2014
- Postów
- 1 382
Cześć dziewczyny
Jak samopoczucie ? Jak Wasze maluszki?
Ja tu zdycham z kurczy łydek i bólu krzyża.
Napiszę Wam coś. Po ostatniej wizycie u gina okazalo się, że młody wypiął się pupą na świat i że najprawdopodbniej się już nie obróci ( ja liczę na cud). POjechałam wczoraj ze Szkoły Rodzenia na porodówkę i wypytałam tamtejsze położne o standardy i metody na dobre rozwiązanie. Ku mojemu zaskoczeniu mimo skierowania na cesarkę będą decydować w trakcie trwania porodu czy ją zrobią czy nie bo są za porodem s.n.. Na pytanie czy stosują metodę przekręcania dziecka w brzuchu uzyskałam odpowiedź negatywną - myślę sobie ok to może waga wpłynie na ich decyzję odpowiedź też była negatywna. postanowiły jednak poinformować chyba chcąc mnie uspokoić, że w razie komplikacji użyją vacuum. no nie powiem przestraszyłam się nie na żarty. Staram sie myśleć pozytywnie ale chyba poszukam innej porodówki. Nie chcę cesarki wolę s.n ale jeśli synek się nie przekręci główką w dół nie będę ryzykować jego zdrowia. Dupcia rodzi się łątwiej ale potem ciężko o główkę .... Ech na wszelki wypadek zakupiłam olej ze słodkich migdałów i zaczęłam stosować masaż krocza, Chcę się przygotować na wszelkie możliwe wypadki . Jak wgl ma to sens. U Was na porodówkach też taki ciemnogród?
Jak samopoczucie ? Jak Wasze maluszki?
Ja tu zdycham z kurczy łydek i bólu krzyża.
Napiszę Wam coś. Po ostatniej wizycie u gina okazalo się, że młody wypiął się pupą na świat i że najprawdopodbniej się już nie obróci ( ja liczę na cud). POjechałam wczoraj ze Szkoły Rodzenia na porodówkę i wypytałam tamtejsze położne o standardy i metody na dobre rozwiązanie. Ku mojemu zaskoczeniu mimo skierowania na cesarkę będą decydować w trakcie trwania porodu czy ją zrobią czy nie bo są za porodem s.n.. Na pytanie czy stosują metodę przekręcania dziecka w brzuchu uzyskałam odpowiedź negatywną - myślę sobie ok to może waga wpłynie na ich decyzję odpowiedź też była negatywna. postanowiły jednak poinformować chyba chcąc mnie uspokoić, że w razie komplikacji użyją vacuum. no nie powiem przestraszyłam się nie na żarty. Staram sie myśleć pozytywnie ale chyba poszukam innej porodówki. Nie chcę cesarki wolę s.n ale jeśli synek się nie przekręci główką w dół nie będę ryzykować jego zdrowia. Dupcia rodzi się łątwiej ale potem ciężko o główkę .... Ech na wszelki wypadek zakupiłam olej ze słodkich migdałów i zaczęłam stosować masaż krocza, Chcę się przygotować na wszelkie możliwe wypadki . Jak wgl ma to sens. U Was na porodówkach też taki ciemnogród?