Hej dziewczynki skoro świt,
brat mnie obudził o 7 rano smsem, czy ma mi przywieźć te frytki, bo mu wczoraj napisałam, że mi się strasznie CHCE!!!
przy okazji wstałam i zrobiłam szybko ZUSy, bo dziś już 15, a ja ciągle odkładałam, bo w domu drukarki nie mam do lapka na stałe podłączonej i M jeszcze po pracy, bo wrócił o 2 śpi, więc nie mogłam w pokoju drukować, i łaziłam po całym domu z komputerem, drukarką i segregatorami, żeby wszystko poszykować... JA CHCĘ SIĘ JUŻ PRZEPROWADZIĆ!!!
Wczoraj zębów nie mogłam umyć... odruch wymiotny non stop... i to mi się pogarsza, najgorzej z tabletkami, a łykam teraz codziennie 5 o różnych porach
no ale w sumie nie wymiotuję, więc i tak powinnam się cieszyć nie?
mnie czasami w ogóle nie boli, a dzisiaj to cały dzień bardzo silny ból w podbrzuszu, jak przed okresem i dużo śluzu. Ale tak czasami miewam, więc się nie martwię. Ogólnie ja miałam bardzo bolesne miesiączki, że bez ketonalu się nie obeszło i teraz boli dokładnie tak samo... i uczucie jakby zaraz miało ze mnie polecieć
ale wrzuć na luz - jest ok
U mnie też pierwsze dwa dni @ zawsze na ketonalu i jak się dało to na wypoczynkowym, bo tylko kąpiel i termofor pomagały... ale teraz na szczęście jakiś czas się bez tej @ obejdziemy
A czemu odstawiasz już duphaston? Ja biorę luteine i gin powiedział, że bezpiecznie jest odstawić pomiędzy 16-20 tc kiedy łożysko już całkowicie się wykształci. Pytam, bo chętnie sama bym szybciej odstawiła :-(
mnie gin odstawił na koniec 10tc, a teraz jak u prof. byłam to powiedział, że nie wie dlaczego tak szybko mi odstawiono, bo do 12tc kosmówka przejmuje rolę ciałka żółtego i to jest najbardziej ważny moment jeśli już się zaczęło brać to się bierze... a jak jeszcze zobaczył krwiaka, to przywalił dawkę dwa razy większą niż miałam wcześniej (na początku brałam 2xduphaston, i 2x1 luteinę dopochwowo, a teraz mam 3x duphaston i 2x2 luteiny...) i tak chyba pobiorę do tego 20tc dla pewności, bo mój gin nie wie, że biorę... nie chcę mu się chwalić, że byłam w międzyczasie u prof. żeby nie czuł, że mu nie ufam... chcieliśmy po prostu podziękować, a prowadzić ciąży u prof. nie będę...
Cześć piszę z komórki.Jestem w szpitalu Poroniłam :'( szkoda że nie będę majówką :'( rano poszłam do wc i miałam na majtkach brązowe plamienia potem dużo leżała w razie w no i od 12 tej bolał mnie mocno brzuch dołem jak nigdy:'( i zaczęły się takie skurcze że tylko kucanie pomagało :'(non stop do wc szłam i zobaczyłam krew i skrzep szybko. Do szpitala i okazało się źe na Usg pusto :'(poroniłam. .POTEM BYŁA TRAŁMA z wyłeżyczkowaniem :'(o matko jaki ból źe względu że mnie mocno bolało jutro pod narkozą mnie całkiem wyczyszczą :'(masakra nie życzę tego :-(nikomu
Słoneczko, tak mi przykro... aż się łezki kręcą... trzymaj się! [']