Witaj
Danusia
Dziękuje za miłe słowa i trochę otuchy...
Lena luby właśnie chciał dziecka bardziej niż ja, więc nie rozumiem jego reakcji na to wszystko...no ale zobaczymy jak dalej będzie :*
gwiazdeczka Ja dzisiaj też byłam bardzo śpiąca a poza tym bardzo źle się czułam , znowu te pioruńskie skurcze...
Ja zamierzam też być na rocznym, ale jak sobie pomyśle że będę musiała wracać a ten czas tak szybko zlatuje , ale to jeszcze...
Aśku bidaku to się namęczyłaś ( twój mały rycerz pokazał jaki jest dzielny i odpowiedzialny ) ... współczuje chociaż dzisiaj też nie miałam ciekawie...a te lampki są superaśne
Mi_lva oooo to fajny prezent na Mikołajki tak? Tak ja pisałam o tych świeczkach...dzisiaj rano paliłam wiśnię ( fajna aczkolwiek troszkę intensywna) potem liczy (super) ale i tak wymiękam przy wanilii /pomarancza
))) jest obłędna
Makao Ja wiem że może wyolbrzymiamy ale ja na prawdę staram się iść na kompromisy tego mnie nauczyło życie że nie zawsze trzeba być upartym i za wet...no ale...nie dość że mam mega deprechę która raz jest a raz powoli znika to nie mam tego oparcia żeby mnie ktoś nad zwyczajniej przytulił ehhh za dużo oczekuje...nie będę już mu mówiła bo tylko słyszę "przesadzasz" więc daje na luz, może przyjdzie koza do woza Dzieki za dobre słowo :*
a co do powrotu to nie jest tak...każdy ma swoje zdanie, powiem szczerze że ja też bym wróciła szybko bo nie mogę usiedzieć w jednym miejscu i kocham pracę
ale z racji że to moje pierwsze dziecko to chcę to wykorzystać, może jeszcze młoda jestem
za to w Stanach odrazu idą do pracy i nie mają wiele macierzyństkiego
mallaika ja ostatnio pisałam że poczułam dosyć intensywnie maluszka przy kaszlu ale chyba to coś innego było bo od tamtej pory zero nic :-( więc dalej czekam...a z tym sikaniem to istna masakra, teraz już mniej
Martynia super
gratulacje
struss wiem że mój skrycie marzy o saszetce skórzanej
An_Ka oooo tak jak grochem o ścianę a temat "obcych" facetów to jest dobry pomysł i już nie raz sprawdzony...nie specjalnie ale to bardzo pomaga. Mój luby jest zazdrosny
i często mam jakieś podteksty, jak nie są to uciążliwe to bardzo fajnie łaskocze
)))) a jeszcze jak się pracuje wśród facetów to ohohohoho
))) jest nieźle
apple ojjj ja też miałam że focha zarzucałam ale nie tędy droga bo się wkurzałam a i tak pierwsza rękę wyciągałam. Wiesz... u nas nie ma tak że idziemy pokłóceni spać, dużo bardzo rozmawiamy wspieramy się i to nas łączy ale czasem mnie wszystko przerasta bo chciałabym aby przyszedł i pokazał jaka jestem ważna że noszę maleństwo a nie krytykował nawet jak to są żarty, bo właśnie teraz to boli najbardziej kiedy ciężarna walczy ze swoimi słabościami jakimi jest zaakceptowanie siebie...właśnie dobrze napisałaś "cieszyć się w 100% z ciąży"
gratki kopniaczków
))))) ja się nie mogę doczekać
pampuszek oooo właśnie to chyba im przynosi radość :0 ja nie powiem też lubię dogryzać ale z opanowaniem
Ojjj tak czuje właśnie takie napięcie normalnie jakbym gdzieś ćwiczyła i sobie mysle co jest ;]
bajkka :*************** tego będę się trzymać
pat a no właśnie nie można za dużo chwalić bo te pieruńskie istoty to wykorzystują
ja nie spałam całą noc tak mi to siedziało a dzisiaj nie wychodziłam z łóżka...nie myśl o złych snach kochana , chociaż ja to czarownica jestem i niestety co mi się przyśni zaraz w realu wychodzi :-( fajny prezencik
Natuszka oooo tak myśle że nie jest tak źle
zależy wiadomo , żona to niech se nie myśli że od tak :-) poczekamy zobaczymy :*a do zachcianek to tak jest Ja też ciągle opowiadam lubemu co tam na forum już przeczytałam
Bąbelek dużo siły i entuzjazmu :*
brownagula nie noooo rozwaliłaś mnie na łopatki :************ swoim tekstem hehehehe z majtkami już se daruj
prze agentka z Ciebie :-) nie myśl tak intensywnie o tej sobocie weź na duży luuuuuz uśmiechaj się ale nie daj się sprowokować piękna :* bo ją to będzie rajcowało dzięki za poprawę nastroju
a Sylwek w Zakopcu piękna sprawa
ewelinka nie zamartwiaj się na zapas, taki okres że głupie myśli przychodzą :/ wiem coś o tym ale nie bój :* zrelaksuj się
kotka ja też mam nie miłe bardzo podobne wspomnienia ale już przed Wigilią, nie myśl o tym tak , życie toczy się dalej. Dobrze że pamiętasz ale czasu nie zwrócisz , pomyśl o maleństwie jaki masz cud pod serduszkiem i że za chwilę już nie będzie 2 z przodu
Ja też w listopadzie skończyłąm 30
Dobrnęłam do końca ufffff
ale zajęło mi to ...
Najpierw chciałabym Wam wszystkim bardzo serdecznie podziękować za piękne słowa i za power
nie spodziewałam się nawet takiego odzewu :-) kochane jesteście jeszcze raz dzięki <3
U mnie coś zaczęło śnieżyć i to ostro a w domu tak cieplusio napaliliśmy że można okna otwierać...dzisiaj mieliśmy wieczór bez tv bo coś się popsuło, więc skazani na siebie
wreszcie kupiłam suszarkę na ubrania bo wiecznie miałam jakieś sznurki w łazience a teraz ni ma ...a na na zewnątrz niestety już bida
chociaż jeszcze wczoraj wykorzystałam 9 stopniowy "upał " i wiaterek i mi przeschło, ale jak dostałam od lubego wieczorem że on grzeje a ja wieszam po grzejnikach hehe to dzisiaj był już przymusowy zakup. Nastawiłam się na 100 bo na lepszą ale kupiłam za 22 zł
nawet nie jest zła, zobaczymy w praktyce
Dzisiaj miałam obiad z wczoraj ale już jutro muszę zrobić tą ogórkową (dzisiaj nie było szans na cokolwiek) Od dwóch dni objadam się mandarynkami z biedronki mmmm są pyszne bez pestek mmm Mam lekki syfek w domu więc jutro czeka mnie jakieś sprzątanie Jakoś nie mam w ogóle weny...Kurczę już jak późno a mi się spać nie chcę Buziaki piękne
Aaaaaa zapomniałam w tym roku będzie u nas choinka żywa z racji że zostajemy w domu i nie jedziemy do moich rodziców tylko do teściowej niedaleko i strasznie się cieszymy
W nast tygodniu śmigamy do moich przed świętami więc ubierać pewnie będziemy po 16 ehhhh ten zapach...pamiętam jak w Chicago mieliśmy pierwszego roku żywą i upierałam się żeby "jej" nie brać bo "stara" ale mój luby gdzie tam...no i suma sumą obleciała i padła bijąc bombki dzień przed Wigilią . Musieliśmy się zadowolić sztuczną...na drugi rok już dokonaliśmy konkretnego zakupu i było pięknie...jak wróciliśmy do Polski i spędzaliśmy pierwsze święta u moich rodziców to pierwsze co było to żywa choinka chyba nawet pierwsza w tym domu bo zawsze sztuczna i sztuczna mmm te przystrajanie te wstążeczki ajjjj jak se wspomnę
)))))