reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majówki 2014

kilka dni nie wchodziłam i nawet nie dam rady nadrobić co naskrobałyście ;-)
zaraz się zwijam do lekarza a najchętniej zaszyłabym się w domu...
na dodatek w sobotę jedziemy do teściowej bo nas zaprosiła....:dry:

Zadzwoniła taka rozanielona i napalona jak szczerbaty na suchary, bo ona nas zaprasza na Mikołajki! Prezenty kupiła!Myślałam że się zaraz udławi z podniecenia...:confused2:
I że nas zaprasza, bo ona obiadek ugotuje, i dwa rodzaje ciasta pysznego domowego (niech mi tylko zacznie wciskać na siłę to nie ręczę za siebie!) i jejku tak fajnie będzie jak wszyscy będą, i ona chce zobaczyć jak już synowej brzusio urósł ,ona będzie chciała zobaczyć i dotknąć! :confused2:ech, może majtki też mam zdjąć żeby sobie zobaczyła i sobie pomacała... ech;/;/głupie babsko...
jeszcze mój mąż stwierdził ... no nie długo będziemy... tak myślę że na 11 jak pojedziemy... do 16-17... a ja nie wytrzymałam i dowaliłam "no chyba Cię poje....! może od razu do 20 będę na Twoją matkę patrzeć co?!"
odkąd się dowiedziałam o perspektywie soboty tak mnie nosi, że aż się boję ile mi ciśnienie wzrosło....
Jedynie się pocieszam, że załatwiliśmy sobie Sylwestra w Zakopcu, więc nie spędzimy Sylwka w mieście, w domu tylko w górach :)
trzy dni w górach... błogo :)))
Tylko że nie akceptują tam zwierząt domowych ;( więc moja Mileczka będzie musiała jechać do mojej mamy pod opiekę... :(
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ostatnie 1,5 godziny w pracy:-p
I jeszcze tylko jutro i znowu weekend.
Cos mnie zoladek rozbolal:-(

browngula zazdroszcze Ci tego sylwestra w Zakopanem:tak:
 
Ja już po spacerku, ale milusio zmarzłam. :-) M oglądał dzisiaj Polsat Sport na którym mówili o reprezentacji Barcelony,;-) gdzie każdy piłkarz dostał w prezencie Mikołajowym... AUDI A4, albo A6 jakoś tak.:-) Normalnie wręcz wyklinał na nich, że nie dość, że zarabiają więcej miesięcznie niż on przez cały rok, to jeszcze takie prezenty. :-p

Musiał mnie też zmobilizować do sprzątania,;-) ale w taki miły sposób, bo sam zaczął sprzątać.:-p i wysprzątaliśmy całą resztę razem. :-) Świąteczne porządki już za nami. :-)

brownagula - ja również Sylwester w górach, ;-)
w rodzinnym domu mojego ojca w Nowym
Targu, :tak: ale jedziemy tam grzecznosciowo,
bo przez to, że całe zycie tam mieszkałam,
nie napawaja mnie już wizyty tam,wielką radością.:sorry2:
 
witam dziewczynki
widze że powoli temat świąt się rozwija:)....cudownie cudownie:)....dziś się wkręciłam i słuchałam piosenek świątecznych i co....i był wielki ryk:D....bo śpiewali o prezentach to sobie pomyślałam że przecież mój skarb w brzuszku jest dla mnie największym prezentem:)..a wtedy to łzy jak groch poleciały:p...już nie mogę się doczekać ubierania choinki:D
mój skarbuś jeszcze nie daje nic znać ale czekam z cierpliwością choć o nią w tych sprawach bardzo trudno:D
tez bardzo lubie te świeczki zapachowe nie dość że świetnie pachną to ten klimat....ahhh....
miłego dnia dla Was kochane:)

piękne te słowa i jaką masz rację! :)

Witam dziewczynki

Ja się na razie tylko przywitam - mam dziś taki podły nastrój znów widzę wszystko w czarnych barwach...

Jutro wizyta więc mam nadzieję, że poprawi mi się nastrój :-)

oj... tylamyyyy.... :*:*:*

kilka dni nie wchodziłam i nawet nie dam rady nadrobić co naskrobałyście ;-)
zaraz się zwijam do lekarza a najchętniej zaszyłabym się w domu...
na dodatek w sobotę jedziemy do teściowej bo nas zaprosiła....:dry:

Zadzwoniła taka rozanielona i napalona jak szczerbaty na suchary, bo ona nas zaprasza na Mikołajki! Prezenty kupiła!Myślałam że się zaraz udławi z podniecenia...:confused2:
I że nas zaprasza, bo ona obiadek ugotuje, i dwa rodzaje ciasta pysznego domowego (niech mi tylko zacznie wciskać na siłę to nie ręczę za siebie!) i jejku tak fajnie będzie jak wszyscy będą, i ona chce zobaczyć jak już synowej brzusio urósł ,ona będzie chciała zobaczyć i dotknąć! :confused2:ech, może majtki też mam zdjąć żeby sobie zobaczyła i sobie pomacała... ech;/;/głupie babsko...
jeszcze mój mąż stwierdził ... no nie długo będziemy... tak myślę że na 11 jak pojedziemy... do 16-17... a ja nie wytrzymałam i dowaliłam "no chyba Cię poje....! może od razu do 20 będę na Twoją matkę patrzeć co?!"
odkąd się dowiedziałam o perspektywie soboty tak mnie nosi, że aż się boję ile mi ciśnienie wzrosło....
Jedynie się pocieszam, że załatwiliśmy sobie Sylwestra w Zakopcu, więc nie spędzimy Sylwka w mieście, w domu tylko w górach :)
trzy dni w górach... błogo :)))
Tylko że nie akceptują tam zwierząt domowych ;( więc moja Mileczka będzie musiała jechać do mojej mamy pod opiekę... :(

przepraszam, ale z tych majtek to się uśmiałam jak nigdy :) dasz radę, a jak nie wytrzymasz to wybuchniesz, w końcu wszystko musi zostać Ci przebaczone :) 3mam kciukasy :)

ja gotuję gulaszyk i w związku z tym, że śniegu u mnie coraz więcej to też słucham tego Wham! - Last Christmas - YouTube
uwielbiam :) ech... ale się rozmarzyłam :)

ps. kupiłam dziś biustonosz 80d:szok: zawsze miałam 75 C...
a kopniaczki... też o nich marze dzień i noc :)
 
Dziewczyny ogarneły mnie jakieś złe przeczucia..
Od wczoraj mam wrażenia ze z dzidzią jest coś nie tak.. Pierwszy raz od początku ciazy coś dziwnego mi "weszło" do głowy i cały czas myśle ze z maleństwem jest nie tak jak powinno:-(
I chyba przez to nakręcanie sie boli mnie brzuch i twardnieje :no:

Wizyta dopiero we wtorek.
 
Dziewczyny ogarneły mnie jakieś złe przeczucia..
Od wczoraj mam wrażenia ze z dzidzią jest coś nie tak.. Pierwszy raz od początku ciazy coś dziwnego mi "weszło" do głowy i cały czas myśle ze z maleństwem jest nie tak jak powinno:-(
I chyba przez to nakręcanie sie boli mnie brzuch i twardnieje :no:

Wizyta dopiero we wtorek.


Kochana nie wkręcaj sobie :) musi być wszystko dobrze, na tym etapie inaczej już nie może być. Może zajmij się czymś, poczytaj książkę, obejrzyj dobry film, odpręż się w wannie? na 100% jest wsio oki :) zapewniam :) ja też sobie kręcałam i źle na tym wyszłam. oddychaj spokojnie, pogłaszcz się po brzusiu, możesz nawet do niego pogadać :) jest dobrze :) nie martw się. To tylko przeczucia, czy źle się czujesz? Przytulasek i buziaczek dla Ciebie :*
 
jutro mikołajki, 9-go wizyta, 10-go 30 urodziny. jakoś mi byle jak. w ostatniej klasie liceum-czyli 12 lat temu 6 grudnia mój przyjaciel się zabił. pamiętam to do dziś. dupa.. i z czego się cieszyć...
 
jutro mikołajki, 9-go wizyta, 10-go 30 urodziny. jakoś mi byle jak. w ostatniej klasie liceum-czyli 12 lat temu 6 grudnia mój przyjaciel się zabił. pamiętam to do dziś. dupa.. i z czego się cieszyć...

z tego, że pod sercem masz największy skarb świata! Kochana nie na tym życie się kończy... Trzeba żyć dalej. Myślę, że tego chciałby Twój przyjaciel. Żebyś się śmiała i spędzała każdy dzień jak najlepiej, żebyś się cieszyła życiem.
A już najlepiej jest się cieszyć z małych rzeczy, że teraz możesz sobie buty zawiązać albo zasunąć, bo za parę miesięcy będziesz miała z tym problem. Pamiętam, jak moja koleżanka w ciąży przyszła z mężem do nas i on musiał jej buty zakładać. Każdy z nas powinien się cieszyć, że jest zdrowy, że w jakiś sposób się spełnia i przede wszystkim, że są ludzie którzy go kochają - Ciebie też! :*:* wizyta już tuż tuż, to może zobaczysz Maluszka, może Ci pomacha rączką na usg? :)

a 30 lat to piękny wiek :)
 
Ostatnia edycja:
Ja już po spacerku, ale milusio zmarzłam. :-) M oglądał dzisiaj Polsat Sport na którym mówili o reprezentacji Barcelony,;-) gdzie każdy piłkarz dostał w prezencie Mikołajowym... AUDI A4, albo A6 jakoś tak.:-) Normalnie wręcz wyklinał na nich, że nie dość, że zarabiają więcej miesięcznie niż on przez cały rok, to jeszcze takie prezenty. :-p
nie Barcy, a Realu Madryt ;-) modele wybierali jakie chcieli ;-) audi jest ich sponsorem, więc oprócz loga na stadionach, w ten sposób też się reklamują :tak:



paskudnie zimny wiatr u nas :eek: nic to, ciepły ubiór i do miasta ;-) no i do teściów po mleczko ;-) przy okazji plotek, kawke sobie walne :-) pewnie zaś podjarany wizytą Mikołaja Mrówek nie będzie mógł zasnąć i będzie czuwał... Prezenty podrzucić, ślady zostawić ;-) mus nie zasnąć przed Mrówkiem :-D
 
reklama
Oj jakoś się doczołgałam do domu.
Na szczęści ból trochę zelżał. Zauważyłam, że zawsze mnie środek pleców boli gdy boli mnie żołądek.
W 12 tyg bolało mnie tak przez 2 tygodnie. Teraz miałam spokój aż do dzisiaj.
Poczekam jak będzie jutro i jak się nie poprawi to zgłoszę się do lekarza.


ewelinka kochana nie nakręcaj się, bo napewno wszystko jest dobrze :* U mnie brzuch tak twardnieje od jakiś 2 tygodni, ale na tym etapie to normalne, bo macica się powiększa.


kotka współczuje z powodu przyjaciela :( Ale postaraj się nie smutać. Pamiętaj, że dzidziuś odczuwa to co Ty więc jak jesteś smutna to maleństwo też jest.
 
Do góry