listerioza własnie ze wzgledu na świnkę ( i szynszyle), i pochłonęłam łososia wedzonego. kiedyś babki chyba były w ciazy szczesliwsze.
wszystkie oczy rodziny sa skierowane na nas. wk* mnie gadanie, że dziadek chce wnuka, bo u mnie same dziewuszki w rodzinie. bratowa tez mi się wtrąca co do wyboru ginekologa, siostra co chwile z rewelacjami dzwoni - co mogę , a co nie, jakie badanie robic , jakie nie. Tesciowa u mnie zaplusowała, bo zachowuje dyskrecję i nie wtraca się , a ona bardzo lubi trzymac ręke na pulsie :-)
a ja jestem taka kulka nerwów. chcialabym troche spokoju, uszanowania tego że martwię , że jestem zmęczona, zamulona, boli mnie każda częśc ciała a jedyne co slyszę , że jest zamowienie na wnuka :-(
Moje piersi sa wrazliwe caly czas, najgorzej jak wycieram sie recznikiem, wkladam ubrania i baraszkuje z mezem
Listerioza sie nie zarazisz jak nie bedziesz jadla surowych ryb i mies, miala czysta lodowke itd. Ja tez mam schizy na wszystkie bakterie dlatego jak mam sile to sprzatam i poleruje hehehe
u mnie o baraszkowaniu nawet nie ma mowy, stary jest bardziej wystraszony niz ja , żeby krzywdy nie zrobic itd. a moment wyjścia spod prysznica i wycieranie to tragedia.
w nocy wstaje min. 4 razy, a cycki mam wrazenie że mi ekspolodują.
Ja lubie chodzic na spacery, uwielbiam czytac ksiazki, sport lubie (chociaz teraz nie mam sily ani ochoty wiec cwicze joge 10-20 minut staram sie trzy razy w tygodniu).[/QUOTE]