reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majówki 2014

witam:) zapowiada się piekna pogoda:)
też jestem zarejestrowana w urzędzie pracy i oni po prostu cię ubezpieczają nie szukając pracy o tyle dobrze;-)


ale wiecie co mam takie zmartwienie bo w przedszkolu u mojego małego panuje glistnica jeśli się zarazi to obawiam się o siebie wiecie jaki to ma wpływ na ciąże? już profilaktycznie zajadam ogórki kiszone i wszystko co kwaśne ale wiecie jak to jest jakbym miała dzieciaka zarażonego tym świństwem chociaż nigdy nie miał...
 
reklama
Witam dziewczyny pewnie nikt mnie nie pamieta nie było mnie jakiś czas po powrocie do uk odrazu miałam gosci z 2 tyg i czasu nie bylo .później choroba mnie rozlozyla dosłownie. Nadrobilam tylko ostatnie 20 stron i widze ze nadal dziewczyny maja problemy z mdlosciami
Teraz juz bede nabierzaco.ja czuje sie w miarę ok
 
Hej:)
A mnie wczoraj mąż wkurzył do potęgi, ja to nie wiem ale faceci szajby jakiejs dostają jak wychodzą do baru. Nie wiem jakbym swojego normalnie ze smyczy puściła. Juz nawet mi się w szczegóły wdawać nie chce:) ale wrócił nawalony i wymyślił że dzis sobie pospi, potem pojdzie z buta na pociąg do pracy ( jakies 2 i pol km ) bo przeciez pił i piwo i wódkę, a co z kolei za tym idzie tak samo musiałby wrocic,więc nie wiadomo o której, i ja znow sama w domu bym była, a zakupy trzeba zrobic. Wyjechalam na niego z geba, ze mysli tylko o sobie. uraziłam meska dumę wiec kazał mi poniedziakową wizte przenieść na dzisiaj i zostal w domu :) Z czego bardzo się cieszę:))

po za tym spalam całą noc jak zabita, az do pierwszego siusiu nad ranem. potem już nie mogllam zasnąć:/

Ivon podzieliłabyś się przepisem na babkę cytrynową? strasznej ochoty mi narobiłas:)
 
Ostatnia edycja:
witam :-D
jak dobrze, że piątek! weekend co prawda pracujący, ale z domu, więc i pospać można odrobinę dłużej ;-) i w piżamce można pracować :-D

a przyszły tydzień będzie króciutki :tak: w poniedziałek mam wolne, piątek wolne, więc będą tylko trzy wstania robocze ;-)

noc przeleciała szybko, po 4 przylazł Mrówek (ma zaś fazę na tulenie) ;-) spał spokojnie, więc zostawiłam go przyklejonego do moich pleców ;-)
ale przed 5 rano mały sąsiad (prawie 2 latek) z dołu urządził mega histerię :-D płacz, płacz, krzyki i tupanie nogami ;-) nawet współczułam sąsiadom ;-) ciekawe czy oni nam współczuli ;-) tak więc od 5 słyszeliśmy młodziana z dołu i o spaniu nie było mowy :baffled: dzięki temu siedzę nieprzytomna :dry: no, ale ... połowa dnia pracy za mną ;-)

chciałam zapytać czy któraś z Was ma grupe krwi a raczej czynnik Rh ujemny i musi pobierać krew co miesiąc?
ja jestem ujemna, mąż dodatni, Mrówek powstał ujemny ;-) w pierwszej ciąży nie robiłam co miesiąc przeciwciał, tylko raz na jakiś czas ;-) chyba, jak dobrze pamiętam ;-) teraz robiłam :tak: ale przeciwciał zero ;-) więc na następną wizytę nie mam zapisanych przeciwciał ;-)
 
u mnie ciagl dalszy złych wiadomości maz zadzwonil i powiedział ze jak go do 12 nie rozladuja to będzie tam stal do poniedziałku wszystkie weekendy jest w domu a jak ja mam urodziny to go nie będzie
jeszcze mam nadzieje ze chce mi zrobić niespodzianke i tylko tak mowi ze go nie będzie
 
Witam, witam. :)

U mnie bez zmian, trochę pracy znów przez ostatnie dwa dni i mało czasu :cool: mdłości po pomidorach głównie mam :crazy: na słodkie mnie ciągnie i na owoce :-) generalnie takie przypadłości jak na dziewczynkę :-) zobaczymy ;-)

annad31 - mnie piersi urosły dość sporo, czuje różnice jak je
dotykam, ale mam cały czas C :baffled: Tobie biedna współczuję, że musisz
nosić taki gabaryty. :-(


ewelinka - ja właśnie zauważyłam, że jak dłużej poleże na
brzuchu to zaczyna mnie tak uciskać :dry: że muszę się przekręcić,
a niby nic nie widać :-p


mi_lva - witaj :-)


Makao - serdeczne gratuluje nowego lokum :-) mnie też się
marzy domek z werandą i takim bluszczem, który ją oplata,
ehh, rozmarzyłam się ;-)


struss - a co to za styl shabby chic? ;-)


perełka - dołączam do niskociśnieniowców,
ja mam cały czas takie ciśnienie :dry: genetycznie po
mamie.


bajka - ja głaskam już od jakiegoś czasu, a nawet z
nim rozmawiam ;-) a mój M to albo się wita z maleństwem,
albo żegna całując mnie w brzusio :-p


Magda190487 - a nie masz problemów z ciśnieniem, mnie jak
czasem gwałtownie spada, to tak się właśnie czuje.?


melly - też polecam "W oczekiwaniu na dziecko". :-)


gwiazdeczko - witam serdecznie :-)


zosia samosia - super, że rodzice tak zareagowali :-) z teściami
na pewno też pójdzie dobrze :happy2:
 
reklama
ivon89 ja też jestem zarejestrowana w PUP i wczoraj miałam akurat wizytę u pośrednika i mu powiedzialam że jestemw ciążyi wiem że w PL nikt ciężarnej nie zatrudni, na co on mi przyznał racje, sam powiedział, że no niestety ale w PUP ofert pracy dla ludzi z wyższym wykształceniem nie ma, dlatego zaproponował mi spotkania co 4 miesiące i powiedział, że jak już urodzę byktoś z rodziny przyszedł o tym poinformować wtedy PUP zaznaczy sobie by od daty porodu nie wzywac mnie na spotkania przez kolejne 4 miesiące, bym mogła skupić się tylko na dziecku a nie na odwiedzinachw PUP:-)

Natuszka to taki styl jakby postarzonych mebli, wszystko w bieli, takie rustykalne i bardzo przyjemne dla oka;-)

A co do TSH, endokrynologa to ze świecą szukać, na nfz czeka się ponad pół roku, prywatnie musze poszukać, ale najpierw skonsultuję to jeszcze raz z ginami, w poniedziałek idę do rodzinnego lekarza, we wtorek do innego gina by mi usg prenatalne zrobił to i jego dopytam-w sumie tsh robiłam ponad miesiąc temu a w tym czasie to już tyle wizyt u gin miałam, że chyba jakby coś było nie tak to by dali mi znać-a jak się okaże że jednak powinnam brać jakieś tabletki, to ich rozerwę na tym koziołku!
 
Do góry