Hej
dzisiaj trochę się denerwujemy dlatego, że jutro w pracy powinnam zacząć terapię z pacjentami (niestety z promieniowaniem jonizującym, które jak wiemy szkodzi Maluchom) i do czasu aż pacjenci się pojawią muszę porozmawiać z Szefem o mojej ciąży.
Głupio mi bo wiecie pacjenci przyjadą a nie bardzo kto ma mnie zastąpić.
Jak na złość Szef dopiero jutro wraca do pracy z urlopu więc będzie mieć "niemiłą niespodziankę".
Mąż powtarza, że mam być spokojna, że to tylko rozmowa (eh ale jaka rozmowa)
tym bardziej, że poł roku temu moja koleżanka też musiała zrezygnować z pracy w szkodliwych warunkach, też ze względu na ciążę i dlatego zostałam sama i przez te pół roku nikogo nie przyjęli na miejsce mojej koleżanki (teraz Szef będzie musiał)
matruska507- ja też czasem się martwię czy wszystko będzie dobrze, czy się Maleństwo tam dobrze rozwija i czy przypadkiem mu jakoś nie szkodzą a potem po chwili myślę, że przecież wszystko jest w porządku więc skąd te myśli.
Joanna23 - i Ty pokusiłaś się wczoraj na MacD
Kaśkasiunia- rzeczywiście wynik ekspresowy (gratulacje)
Aśku- gratulację !! widzę, że będziemy rodzić razem
aesthete- ale z Ciebie szczęściara spacery po łąkach i polach
iwonaimaja- witaj w naszym gronie
karmelowa- popłakałam się ze śmiechu gdy doczytałam Twoją historię do końca i wyciągnęłam z niej morał takowy
"W trakcie ciąży wszelką czerwoną bieliznę omijać szerokim łukiem"
Kurczaczek_k- popieram wątek kulinarny to świetny pomysł
Ptysia-ja również przerzuciłam się na mielone z indyka
Pozdrawiamy i ściskamy i życzymy wszystkim spokojnej nocy