natuszka niestety z sylwka w górach nici, już pisałam wcześniej pewnie przeoczyłaś :-( tej Pani w Kościelisku, zrujnowało cały dom,jak była ta wichura jakiś tydzień temu... i zostajemy w domu...:-(
oj
makao współczuję... wszytskie mamy takie "atrakcje" jak wizyty w szpitalu pod koniec roku?:-( okropność...
ja wczoraj wyszłam. Po wypis dopiero mam się udać po Nowym roku...
Prawdopodobnie mam piasek na nerkach stąd ten okropny ból ... lekarz kazał mi sobie kupić no-spę, urosept i duuużo pić...
Jeszcze okazało się że mam anemię
Niby niewielką bo tam miałam hemoglobiny 11-coś ale początek... tak więc biorę jeszcze pregnę plus... także już wiem skąd te zawroty głowy i ciemność przed oczami...:-(
Najbardziej z mojego powrotu do domu ucieszył się... mój mopik
rety, jak mnie zobaczyła, łapki do góry i lizanie się włączyło...
i po oku i po uchu i po policzku i po rękach
spała koło mnie wtulona całą noc
takie mi się śniły głupoty w nocy że sobie nie wyobrażacie
najpierw że poszłam do h&m i miałam takie szpile jak szczudła, i jak chodziłam to musiałam się schylać żeby głową nie walnąć w sufit ;/ i nie mogłam ich zdjąć i się źle z tym czułam
a później że byłam w takiej starej klatce, i że szukałam mojego ślubnego,bo coś od niego chciałam. A się okazało że on jest mężem narzeczonej mojego kuzyna o.0... i ja zaczęłam ryczeć,czy mogę się przytulić, pozwolił mi a ja się poryczałam że on przecież jest moim mężem.. a on zaczął mnie wyzywać że jak zwykle wymyślam i przesadzam i że nie chce mnie znać i jestem popier... i że powinnam się leczyć u psychiatry bo jestem pępkiem świata, i jak zwykle rozwiązuje wszystko płaczem ;/ normalnie wstałam z takim rykiem,taka zaryczana, i taka obrażona na cały świat, że jak się mój obudził od tego płaczu,zaczął się przytulać, pytać co się stało itp, to tylko synkęłam na niego "odp... się! przecież jestem popier...! i go zdzieliłam z łokcia "
normalnie w taka deprechę wpadłam że chyba do 10 ryczałam w poduchę ;/ masakra... i dalej mam taki humor z d... nie wiem czemu